Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:1155.07 km (w terenie 25.00 km; 2.16%)
Czas w ruchu:16:39
Średnia prędkość:21.36 km/h
Maksymalna prędkość:60.50 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:64.17 km i 3h 19m
Więcej statystyk
  • DST 38.00km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy.

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 2

Krótka wycieczka po okolicy i do pracy po papiery.


Kategoria 0-50 km


  • DST 46.40km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leniwe popołudnie.

Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Dziś leniwie i powoli. Popołudniowa trasa do Olsztyna przez Kusięta i powrót przez Skrajnicę.


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 162.40km
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skierniewice - Kielce.

Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 2

Jak każdy wie, istnieją liczne odznaki górskie. Jesteśmy w stanie wyczyniać rozmaite szaleństwa, dla zdobycia kolejnej takiej odznaki.
Niektórzy oprócz górskich, zdobywają też odznaki kolarskie. Jedną z nich jest Mały Rajd Dookoła Polski.
Dziś odcinek Skierniewice- Kielce. Skowronek jedzie dla towarzystwa, no i chce wycieczkę! Wiem, upał, wiem nie będzie zwiedzania, ale chcę wycieczkę!
I co ma biedny chłop zrobić? Stwierdził tylko: "A już dobrze! Wyjeździsz się, wymęczysz i będzie trochę spokoju."
Pobudka o 4.00 i PKP do Skierniewic. Następnie do Nowego Kawęczyna i próba jazdy mało uczęszczanymi drogami. Próba kończy się tym, że Skowronek poprowadził na łąki, pola i piaszczyste drogi. No pięknie...
Dobrze, że to naturalne środowisko skowronków, więc szybko (zanim MD się zezłości) znajduje dojazd do krajowej 8, którą mamy przekroczyć.
Potem już bez komplikacji przemierzamy krainę sadów. Wszędzie drzewka owocowe. Droga wiedzie przez Białą Rawską do Nowego Miasta Nad Pilicą. Chwila odpoczynku i wizyta w sanktuarium.
Następnie Rusinów, Przysucha (przerwa na obiad), Ruski Bród (ciekawe, skąd nazwa), Odrowąż, Zagnańsk. Odwiedziny u Bartka. Ostatnio byliśmy u niego zimą i spał, za to dziś zieleni się ładnie.
Kilka zdjęć i mówimy Bartkowi "do widzenia" - szybciutko trzeba do Kielc, bo do pociągu niewiele czasu. Znaki straszą "DROGA ZAMKNIĘTA". Most w remoncie ale ryzykujemy. Jakoś przeleziemy. Parę km dalej niespodzianka - most, owszem, zamknięty, ale dla rowerzystów przejezdny.
Kielce rozkopane. Jeszcze drobny kłopot przy dworcowej kasie. Pewne osoby traktują kasy jak informację, skutecznie je blokując. W dodatku same nie wiedzą, czego chcą. Widziałam rozpacz w oczach kasjerek i żądzę mordu w oczach pozostałych pasażerów. Wreszcie sukces - mam bilety! Powrót do Cz - wy bez komplikacji.


Droga w okolicy Nowego Kawęczyna. © Skowronek


Dąb Bartek. © Skowronek




  • DST 27.25km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu krótko.

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 27.07.2012 | Komentarze 0

I tak: praca, zwieźć hajduczki (tak, dwa hajduczki, niecnoty, łobuzy jedne...) do weterynarza (polubiły auto, pisku i wrzasku nie zanotowano), kurs po papiery i brakło czasu na dłuższą wycieczkę.


Kategoria 0-50 km


  • DST 25.26km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kocięta wracają do formy.

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 0

"Miejskie" kilometry.
Kotki mają się coraz lepiej. Przyzwyczaiły się do smoczka, pudełka do spania, kuwety i nowego miejsca. Buszują po całym domu i harcują po kątach, ale na głośne dźwięki czy gwałtowny ruch wciąż reagują nerwowo. Należy im nadać imiona.
Trudno fotografować zwierzaki, średnio 1 udane na 50 wykonanych.


Biało - czarna koteczka. © Skowronek


Czarny kotek. © Skowronek




  • DST 31.98km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znalezione kocięta.

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 6

Dziś wycieczkę zażyczyła sobie moja siostra. Świetnie, będzie miała okazję wypróbować te rękawiczki rowerowe, które dałam jej w zeszłym roku. Siostra preferuje dostojne rowery i kobiecy "look", nie to co Skowronek-oberwaniec... Tempo jazdy zatrważające. Ale czy zawsze trzeba gonić?
Tak czy inaczej jednym z etapów wycieczki była Aleja Brzozowa.
W pewnym momencie patrzę a tu coś mikrego do drogi lezie. Potem znowu wtacza się w krzaki. Co robić? Oczywiście należy zatrzymać się i obejrzeć to zjawisko.
Kotki. Dwa maluchy, w wieku około miesiąca. Ślepia zaropiałe, miauczą i rozpaczliwie chowają się w zaroślach. Pół godzinki debaty: CO ROBIĆ? ZOSTAWIĆ? TAKIE MAŁE? A MOŻE NALEŻĄ DO KOGOŚ? SKĄD SIĘ TU WZIĘŁY? Matki nie widać. Pusto i dziko, nie, przypadkiem się tu nie znalazły.
Telefon do znajomego weterynarza - "Przyjeżdżajcie". Dobrze, że gabinet ma niedaleko. Po chwili kotki jadą na pierwszą w życiu rowerową wycieczkę. Wet doprowadził kociaki do porządku. W ogóle nasz doktor to porządny gość.
Karmienie smoczkiem szło opornie ale jakoś poszło. Oczy już czyste. Na razie pomieszkają u nas a gdy podrosną poszukam im właściciela.
Ludzie są bez serca i sumienia - wyrzucić takie maleństwa... Jak ktoś nie chce kociąt to wystarczy podawać kotce Proverę raz w tygodniu. 30 tabl. kosztuje w aptece (na rec.) 5 zł.


Kto chce kotka? © Skowronek


Kategoria 0-50 km


  • DST 64.10km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed obiadem.

Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 0

Brak czasu, więc rower tylko do południa.
Trasa: Częstochowa - Kusięta - Olsztyn - Biskupice - Choroń - Poraj - Częstochowa.


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 27.00km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto.

Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 0

Wczorajsze "miejskie" kilometry.




  • DST 23.20km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko.

Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 17.07.2012 | Komentarze 0


Kategoria 0-50 km


  • DST 111.27km
  • Czas 05:05
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 54.90km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Równicę i do Gliwic.

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 0

Dziś muszę sobie odbić wczorajszy brak formy.
Na początek dnia podjazd na Równicę. Od drogi 941 do poboru opłat zajmuje mi dokładnie 30 minut. Jak na kogoś nie z gór, kto dopiero od roku zdobywa podjazdy, w dodatku z ciężkawym plecakiem - nie jest źle.
MD jeszcze się nie obudził i podjeżdża wolniej. Pewno drzemie podczas jazdy. Po chwili dojechał i siedliśmy przy schronisku a wzrok powędrował ku budynkowi "Dwór Skibówki". Tam trzeba wjechać! MD został na ławeczce a Skowronek zostawił mu plecak i po chwili był już na tarasie "Dworu". Kilka zdjęć i powrót do MD a następnie zjazd do Ustronia. Trudno osiągnąć dobrą prędkość - auta przeszkadzają.
Następnie Skoczów (zwiedzamy starówkę i cukiernię), potem droga wiedzie krainą stawów hodowlanych. Bardzo malownicze, spokojne miejsce. Nadal trzymając się bocznych dróg docieramy do Strumienia na obiad. Potem do Chudowa by zobaczyć zamek z 1532 r. A następnie stylem "na wariata" do Gliwic, by zdążyć na pociąg.
Trasa: Ustroń Polana - Równica - Ustroń Polana - Skoczów - Kiczyce - Strumień - Studzionka - Suszec - Woszczyce - Orzesze - Chudów - Gliwice.



Widok z tarasu "Dworu Skibówki". © Skowronek


Widok z tarasu II. © Skowronek


Skowronek przed schroniskiem. © Skowronek


W spokojnej krainie. © Skowronek


Zamek w Chudowie. © Skowronek