Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2017

Dystans całkowity:794.14 km (w terenie 255.00 km; 32.11%)
Czas w ruchu:39:11
Średnia prędkość:20.11 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:3225 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:61.09 km i 3h 15m
Więcej statystyk
  • DST 53.42km
  • Czas 02:18
  • VAVG 23.23km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Podjazdy 379m
  • Sprzęt Rafałowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mała pętelka

Niedziela, 30 kwietnia 2017 · dodano: 30.04.2017 | Komentarze 0

Krótka pętelka szosowa (na przerobionej starej szosie Rafała). Na więcej nie ma czasu bo R idzie do pracy na II zmianę.
Huta, Kusięta, Turów, Przymiłowice, Zrębice, Biskupice, Olsztyn,Kusięta, Huta.


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 114.72km
  • Czas 05:13
  • VAVG 21.99km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Podjazdy 511m
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Znów Gidle

Poniedziałek, 24 kwietnia 2017 · dodano: 29.04.2017 | Komentarze 0

Poniedziałek mieliśmy wolny, Parker też i wycieczka byłaby ok gdyby nie wypadek na koniec. Mieliśmy jechać na Górę Kamieńsk ale Rafał ubrał się za lekko a dzień był zimny i w końcu plany uległy zmianie. Pojechaliśmy szosami do Cielętnik (odwiedzić najstarszą lipę w Polsce i przy okazji najgrubsze drzewo Polski) a stamtąd na ciasto w Gidlach, o którym wspominał Amiga. Niestety sklepik był zamknięty, może dlatego, że poniedziałek. Ale jeszcze, mam nadzieję, tego ciasta spróbujemy. 
W Gidlach przerwa na jedzonko i wracamy. Naturalnie cały dzień bocznymi drogami bo bezpieczniej. Tak mi się dotąd wydawało... Ale błędnie, jak się miało okazać w samej Cze-wie. Jechaliśmy przez Hutę, była 15.00 i pracownicy opuszczali zakład. I paniusia wyjeżdżająca z podporządkowanej wymusiła pierwszeństwo, wepchnęła się pomiędzy nas i wjechała w Marcina. Całe szczęście, że prędkość nieduża i upadł na tyle szczęśliwie, że nic mu się nie stało. Pogotowia nie chciał. Oczywiście Rafał zaraz wezwał policję i pogonił "adwokatów" (w osobach współpracowników) tej pani, że po co policja? To co, że nic się nie stało ale potrąciła człowieka!!! Mandat jej nie zaszkodzi, może nieco rozumu nauczy. A i z ubezpieczycielem łatwiej pójdzie. No i tak to wygląda. Grunt, że się dobrze skończyło...
Warta
Warta © Skowronek
Obok lipy (520 lat) w Cielętnikach
Obok lipy (520 lat) w Cielętnikach © Skowronek
Gidle - kościół Św. Marii Magdaleny
Gidle - kościół Św. Marii Magdaleny © Skowronek
Kopalnia piasku Ruda
Kopalnia piasku Ruda © Skowronek
Na trasie
Na trasie © Skowronek
Na tym skrzyżowaniu (tuż obok przejazdu kolejowego z uszkodzoną rogatką)
Na tym skrzyżowaniu (tuż obok przejazdu kolejowego z uszkodzoną rogatką) © Skowronek





  • DST 97.24km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 20.12km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Podjazdy 513m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gidle

Piątek, 21 kwietnia 2017 · dodano: 21.04.2017 | Komentarze 2

Ostatnio przeczytałam, że Polska uplasowała się w pierwszej 50 najzimniejszych krajów na Ziemi...
Po ostatnim ataku zimy (we wtorek spadło prawie 40 cm mokrego i ciężkiego śniegu) pozostały ogromnie spustoszenia w lasach. Wszędzie połamane pnie i gałęzie, po prostu katastrofa... Do tego pozrywane linie energetyczne, brak prądu i wody oraz zniszczenia w okolicznych miejscowościach... A tak już było ładnie...
Dziś wolne, wyjeżdżamy w południe. Prawie sam asfalt bo w terenie sporo jeszcze śniegu i połamane drzewa. Jedziemy do Sanktuarium Matki Bożej w Gidlach. 
Na początek jedziemy przez Hutę i Kusięta. Potem Małusy Wielkie. Nie lubię tej drogi bo jest ruchliwa i (z niewiadomych przyczyn, promieniowanie jakieś czy co?) pełno tam nieostrożnych kierowców. Prędko skręcamy na Zawadę, gdzie zwraca uwagę taka oto tablica:
Informacja o bunkrach
Informacja o bunkrach © Skowronek
W Zawadzie
W Zawadzie © Skowronek
Podążamy teraz mało uczęszczanymi drogami. Mimo, że piątek panuje względny spokój. Do tego czasem wygląda słoneczko. Jak zwykle wieje, na razie bardziej w plecy.
Kolejna miejscowość na trasie to Łuszczyn. Potem parę km przez las piaszczystym duktem i jesteśmy w Chmielarzach. Następnie Garnek, Skrzypiec i jesteśmy w Gidlach.
Historię zapewne znacie? Tradycja głosi, iż figurkę Matki Bożej znalazł w roku 1516 (w pierwszą niedzielę maja) na swym polu (w tym miejscu teraz stoi bazylika) rolnik Jan Czeczek. Wkrótce maleńka figurka zasłynęła licznymi uzdrowieniami, najpierw umieszczono ją w kapliczce a w XVII wieku właścicielka Gidel sprowadziła tu dominikanów. 
Sanktuarium jest tłumnie odwiedzane dlatego lepiej przybyć tu w tygodniu i poza sezonem.
Jurajska kapliczka
Jurajska kapliczka © Skowronek
Piaszczysty dukt
Piaszczysty dukt © Skowronek
Most nad Wiercicą
Most nad Wiercicą © Skowronek
Sanktuarium Matki Bożej w Gidlach
Sanktuarium Matki Bożej w Gidlach © Skowronek
Wnętrze Sanktuarium w Gidlach
Wnętrze Sanktuarium w Gidlach © Skowronek
Kaplica Matki Bożej Gidelskiej
Kaplica Matki Bożej Gidelskiej © Skowronek
Zbieramy się w drogę powrotną. Tym razem jedziemy przez Konary i Pacierzów i jesteśmy z powrotem w Garnku. Kawałek jedziemy szlakiem zielonym rowerowym, przy którym znajduje się Grób Kompanii Warszawskiej. Jest to najstarsza mogiła przydrożna w regionie częstochowskim.
Grób Kompanii Warszawskiej w Krasicach
Grób Kompanii Warszawskiej w Krasicach © Skowronek
Przez Krasice wracamy do Zawady i znów lądujemy w Małusach. Skąd prędko umykamy na boczną drogę wiodącą do Kusiąt. Przez Hutę i do domku. Pod koniec brakowało mi już sił i umęczył przeciwny wiatr. Ale wycieczka udana.




  • DST 36.70km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Podjazdy 189m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Leśny

Poniedziałek, 17 kwietnia 2017 · dodano: 17.04.2017 | Komentarze 1

Wycieczkę dzisiejszą zaproponował Przemo. Przybylim zatem na 10.00 pod Skansen. Czeka tam Maciek, za jakiś czas przybywa Robert. No to jedziem.
Do Olsztyna asfaltem przez Srocko i Kusięta. W Leśnym chwila przerwy. Przyjechał tam także Piter. Pogadalim kapkę lecz niebawem musimy pożegnać kolegów i wracać do domu, bo czeka nas wizyta rodzinna. Do Cze-wy wracamy pożarówką. Mielim szczęście, bo słońce wyszło i wietrzysko tak nie dokuczało. 
Przed Leśnym
Przed Leśnym © Skowronek
Droga wzdłuż Warty na Kręciwilku
Droga wzdłuż Warty na Kręciwilku © Skowronek


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 6.23km
  • VMAX 30.10km/h
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Falstart

Niedziela, 16 kwietnia 2017 · dodano: 16.04.2017 | Komentarze 0

Po powrocie z szosingu Rafał idzie biegać. No to wybiorę się z nim rowerem i zobaczę tę pętelkę, którą tak zachwala. Tyle, że po 3 km robi się ciemno i pada. A pada nie byle co, bo grad i śnieg z deszczem. Rafał biegnie dalej, ja galopem wracam. Na powrocie to tak siekło po gębie, że naciągnęłam chustę po oczy a i tak bolało. Wystarczyło parę minut a ciuchy i buty mokre.
I to by było tyle wycieczek na dziś.


Kategoria 0-50 km


  • DST 45.72km
  • Czas 02:03
  • VAVG 22.30km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrznie...

Niedziela, 16 kwietnia 2017 · dodano: 16.04.2017 | Komentarze 0

Świąteczny szosing. Po śniadanku ruszamy na nową pętelkę, którą wymyślił Rafał. Tyle, że nie docenilim siły dzisiejszego wietrzyska...
Wleczemy się przez Brzeziny, Nieradę, Sobuczynę do Starczy. Wieje to z przodu, to z prawej i czasem miota rowerem na wszystkie strony. W miejscowości Kamieńskie Młyny mamy dość i zapada decyzja o powrocie. Kawałek wojewódzką (dziś spokój), mała pętelka i lądujemy znów w Starczy. Teraz ciut łatwiej bo więcej z wiatrem.
Ze Starczy jedziemy do Cze-wy tą samą trasą. Potem obok giełdy i do domu. 




  • DST 34.88km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 19.56km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Podjazdy 155m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Leśne tajemnice

Piątek, 14 kwietnia 2017 · dodano: 14.04.2017 | Komentarze 3

Co za tajemnice? Ano chodzi o tę mogiłę przy drodze przeciwpożarowej, która dotąd była ukryta w zaroślach a krzyż tak zbutwiały, że niemal nie odróżniał się na tle drzew. Niegdyś wypatrzylim ją i od Yacka dowiedziałam się, iż jest to grób przemytnika z czasów II wojny światowej. Nie drążyłam więcej tematu. 
Lecz ostatnio ktoś uporządkował teren, wycięto chaszcze i pojawił się nowy krzyż i ramka oraz znicze. Pewno leśnicy. Bo wydaje mi się, że od pewnego czasu jest nowy leśniczy na Kręciwilku (leśniczówka przez pewien czas była pusta, potem trwał remont). Tematem owej mogiły zainteresował się Rafik zobaczymy jakie informacje zdobędzie:)
Na popołudniową wycieczkę jadą Rafik, Zbyszek i my. Do Leśnego "pożarówką" gdzie pogadalim przy kawie. W miłym towarzystwie czas prędko mija, trza się zbierać w drogę powrotną.
Na początek systemem "To tu, to tam" różnymi ścieżkami docieramy do asfaltu wiodącego do Skrajnicy. Przecinamy go, zjeżdżamy w terenie by przeciąć go ponownie i dalej rafikowymi ścieżkami do torów i przez Michalinę do domu. Pod koniec nawet słoneczko wyszło:)
Obserwowani
Obserwowani © Skowronek
Tajemnicza mogiła
Tajemnicza mogiła © Skowronek
Dekoracja w Leśnym
Dekoracja w Leśnym © Skowronek
Na ścieżce w okolicy Skrajnicy
Na ścieżce w okolicy Skrajnicy © Skowronek
Powrót
Powrót © Skowronek


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 37.90km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 16.84km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Olsztyn

Wtorek, 11 kwietnia 2017 · dodano: 11.04.2017 | Komentarze 5

Na popołudniową wycieczkę wybraliśmy się z Rafikiem. Taki miły, rowerowy spacerek. Dziś Visionem bo nowe rowerki w serwisie.
Na początek podążamy wzdłuż rzeki i różnymi ścieżkami do szlaku czarnego pieszego. I tymże szlakiem do Olsztyna. Z Olsztyna do Sokolich Gór i powrót "pożarówką". Pod koniec trochę kropi ale szczęściem tylko troszkę.
Nad Wartą
Nad Wartą © Skowronek
Przy leśniczówce Kręciwilk
Przy leśniczówce Kręciwilk © Skowronek
Na czarnym szlaku pieszym
Na czarnym szlaku pieszym © Skowronek
Na
Na "pożarówce" © Skowronek


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 34.44km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 17.81km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Leśny

Niedziela, 9 kwietnia 2017 · dodano: 09.04.2017 | Komentarze 1

Popołudniowa wycieczka z Rafikiem. Dziś więcej terenu. Zatem na początek "pożarówką" ale w połowie skręcamy w lewo na ścieżkę, którą Rafał z Parkerem odkryli. Prowadzi do szlaku czarnego pieszego. I tymże szlakiem a następnie żółtym pieszym podążamy do Sokolich Gór. Tam kawałeczek czarnym pieszym, do stóp Góry Biakło i skręt w stronę Lipówek. Rafał podjechał po swojemu a Rafik i ja standardowo. Końcówki nie podjechałam. Poprawię się. Na Lipówkach chwila przerwy na podziwianie widoków a potem Rafik wskazuje na taras (który bardziej mi pasuje do startu lotnią niźli do zjazdu rowerem) i prawi, że tamtędy łatwo zjedziem. Istotnie, panowie zjechali, ja nie potrafię się przemóc i początek sprowadzam (gdzie wielki kamulec jest).
Ścieżką zjeżdżamy wprost do Leśnego, gdzie siedzą m.in. Aga, Ewa, Zbychu, Bartek, Roland. Posiedzielim, pogadalim i czas wracać. Ruszamy w stronę Skrajnicy lecz wersją terenową. Potem przecinamy asfalt i Rafik prowadzi nas leśnymi ścieżkami do Korwinowa. A stamtąd płytami wzdłuż rzeki i przez Michalinę do domku. Fajne, udane popołudnie:)
Nowa ścieżka
Nowa ścieżka © Skowronek
Lipówki
Lipówki © Skowronek
Lipówki (autor: Rafik1000)
Na Lipówkach (autor: Rafik1000) © Skowronek
Rafał na Lipówkach (autor: Rafik1000)
Rafał na Lipówkach (autor: Rafik1000) © Skowronek
Góra Biakło
Góra Biakło © Skowronek


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 104.54km
  • Czas 04:09
  • VAVG 25.19km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Podjazdy 496m
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Święta Anna

Sobota, 8 kwietnia 2017 · dodano: 08.04.2017 | Komentarze 0

Oj, nie pamiętam kiedy ostatnio był szosing... Dziś dołączylim do Adriana i Marcina jadących na wycieczkę popołudniu. Po pewnych perypetiach spotkanie w Brzyszowie, stamtąd na Mstów. Następnie Skrzydlów, Garnek, Lipie, Święta Anna, Przyrów.
Jak na razie z wiatrem. Bardzo miło się jedzie. Pora zawrócić w kierunku Cze-wy: Staropole, Sygontka, Zalesice, Żuraw, Kobyłczyce, Turów, Olsztyn, Kusięta i przez Srocko do Cze-wy. Trochę zwariowany szosing, chłopcy jak śmignęli tak ciężko było koło utrzymać... Ale wycieczka super.
Postój w okolicy Sierakowa
Postój w okolicy Sierakowa © Skowronek