Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2016

Dystans całkowity:77.49 km (w terenie 50.00 km; 64.52%)
Czas w ruchu:04:30
Średnia prędkość:17.22 km/h
Maksymalna prędkość:44.80 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:77.49 km i 4h 30m
Więcej statystyk
  • Aktywność Wędrówka
Uczestnicy

Rysianka

Sobota, 23 stycznia 2016 · dodano: 06.03.2016 | Komentarze 1

Zimowy spacer na Rysiankę z Żabnicy. Pogoda wyjątkowo dopisała, widoki także.
Widok na Baranią Górę z czerwonego szlaku na Rysiankę
Widok na Baranią Górę z czerwonego szlaku na Rysiankę © Skowronek
Na czerwonym szlaku
Na czerwonym szlaku © Skowronek
Na stokach Romanki
Na stokach Romanki © Skowronek
Widok na Rysiankę
Widok na Rysiankę © Skowronek
Zimowy las
Zimowy las © Skowronek
Przełęcz Pawlusia
Przełęcz Pawlusia © Skowronek
Na Hali Rysianka
Na Hali Rysianka (autor: Siwuch)
Ekipa
Ekipa © Skowronek
Zachód słońca
Zachód słońca © Skowronek




  • Aktywność Wędrówka

Babia Góra

Sobota, 16 stycznia 2016 · dodano: 06.03.2016 | Komentarze 5

Trzy dni wędrowania w masywie Babiogórskim. Pierwszego dnia Mała Babia (wpadliśmy przy okazji na ekipę TV i GOPR-owców i zostaliśmy zmuszeni do statystowania), drugiego cały dzień sypało i poszlim na Mosorny Groń, trzeciego wspaniała pogoda i wizyta u Królowej. Śniegu mnóstwo, przydały się i rakiety, i raki. Pierwszego i drugiego dnia spotkaliśmy trójkę rowerzystów z Warszawy, którym także zamarzyło się wędrowanie. Pogadalim fajnie. Wyjątkowo udany wyjazd i dziewiąta wizyta na Babiej Górze.
Widok na Małą Babią (Cyl)
Widok na Małą Babią (Cyl) © Skowronek
Zielony szlak na Cyl
Zielony szlak na Cyl © Skowronek
Podejście
Podejście © Skowronek
Stoki Małej Babiej w kierunku Bronu
Stoki Małej Babiej w kierunku Brony © Skowronek
Widok z Brony na Mosorny Groń
Widok z Brony na Mosorny Groń © Skowronek
Diablak
Diablak © Skowronek
Ponad chmurami
Ponad chmurami © Skowronek
Zamarznięty świat
Zamarznięty świat © Skowronek
R. na wierzchołku Babiej Góry
R. na wierzchołku Babiej Góry © Skowronek
D. na wierzchołku
D. na wierzchołku © Skowronek
Tatery
Tatery © Skowronek
Na szlaku (zejście na Przełęcz Brona)
Na szlaku (zejście na Przełęcz Brona) © Skowronek




  • DST 77.49km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 17.22km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Złoty Potok

Piątek, 1 stycznia 2016 · dodano: 01.01.2016 | Komentarze 6

Nowy Rok 2016 rozpoczęty. Trochę nam się miejsca zbiórki poplątały ale w końcu dotarlim, tam, gdzie ekipa oczekiwała. A ekipa liczna jak na panującą temperaturę w okolicy -10 stopni. Przybyli zatem Alek, Arek, Artur, Gaweł, dwóch Marcinów, Rafik1000, Siwuch i my.
Na początek jedziem sobie do Dębowca, potem pomarańczowym rowerowym do asfaltu i w Sokole Góry. Przy zjeździe z Puchacza żegnają nas Rafik i Gaweł i jadą na herbatę do Leśnego.
Reszta zaś podąża za znakami czarnego szlaku pieszego (a potem zielonego) do kapliczki św. Idziego. Bardzo lubim owe szlaki.
Spod kapliczki zjazd do Zrębic. W tym miejscu muszą nas opuścić Alek, Arek, Artur i Marcin i wracać już do domu.
Zostalim zatem samoczwart, nas nikt nie goni, możem sobie przeto ze spokojną głową na herbatkę do Rumcajsa jechać.
W Pabianicach dostrzegamy parę rowerzystów z sakwami. Podążają za czerwonym pieszym, pełno tam piachu, toteż wołamy by jechali z nami. I tak poznajemy Magdę i Grzegorza. Sylwestra spędzili w Olsztynie a teraz wracają do Katowic. Śpią w namiocie, brrrr... Twardziele:)
I tak oto podążamy sobie razem do Rumcjasa, gdzie urządzamy przerwę na herbatkę, jedzonko i ogrzanie. Długo nie siedzim, jako, że zmrok wcześnie zapada. Trzeba nam jechać dalej - Szlakiem Ku Źródłom do Ostrężnika, gdzie żegnamy podróżników. Oni jadą do Mirowa, my zaś kierujem się w stronę Cze-wy. Najpierw podjazd w Suliszowicach, potem Zaborze, terenem do Dębowca i na leśny dukt nie bez przyczyny Dębowcówką zwany. Temperatura spada a my jedziem coraz żwawiej:) Górskie ciuchy dobrze trzymają ciepło, mnie było ok, jednak chłopaki zmarzli porządnie. Ale co tam, grunt, że wycieczka udana. Kilometraż porządny i humory doskonałe. Dobry początek roku:)
Pod skansenem (autor: Marcin F.)
Pod skansenem (autor: Marcin F.)
Na niebieskim szlaku (autor: Tomasz S.)
Nadjeżdża kawaleria (autor: Tomasz S.)
Artur i Marcin na pomarańczowym szlaku (autor: Rafał B.)
Artur i Marcin na pomarańczowym szlaku (autor: Rafał B.)
Przerwa przed Sokolimi Górami
Przerwa przed Sokolimi Górami
W Sokolich Górach - przy zjeździe z Puchacza. (autor: Marcin F.)
W Sokolich Górach - przy zjeździe z Puchacza. (autor: Marcin F.)



Kategoria Jura, 50 - 100 km