Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2019

Dystans całkowity:323.56 km (w terenie 215.00 km; 66.45%)
Czas w ruchu:20:04
Średnia prędkość:16.12 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Suma podjazdów:2495 m
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:64.71 km i 4h 00m
Więcej statystyk
  • DST 97.13km
  • Teren 65.00km
  • Czas 06:27
  • VAVG 15.06km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Podjazdy 1013m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jurajskie skałki

Niedziela, 27 października 2019 · dodano: 02.11.2019 | Komentarze 5

Na jurajską wycieczkę zaprosił Parker. Zebrała się całkiem liczna ekipa. PKP jedziemy do Łaz a stamtąd na kolejne, coraz to piękniejsze skalne grupy. Są i podjazdy, te długie, naprawdę długie, wiecie, takie jurajskie, polami, lasami, po piachach i kamykach, które lubię oraz te krótkie ale bardzo strome, z którymi nadal mam spore problemy. Ale te pierwsze rewelacyjne.
Odwiedziliśmy także dwa Miejsca Pamięci.
Oto pierwsza duża skała, obok miejscowości Żelazko. Nie jestem pewna lecz nazywa się chyba Niwień. Na wierzchołek można się wdrapać, kosztuje to nieco wysiłku lecz warto bo rozciąga się zeń piękny widok:


Wzgórze Cisownik także obfituje w ładne skałki. Niestety imion ich nie pamiętam:



Jest i kolejna, wspaniała grupa skał (na wierzchołki można bez trudu wejść, roztaczają się z nich piękne widoki) na wzgórzu Wielki Grochowiec:


Skała Pancernik:

Skała Rzędowa:

Skała Czubata w Skarżycach:



Schron na wzgórzu Parchowotka:

Do Cze-wy wracamy po zmroku. Nogi bolą lecz wycieczka bardzo udana.


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 60.76km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 15.45km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Podjazdy 408m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Mamy

Niedziela, 20 października 2019 · dodano: 23.10.2019 | Komentarze 0

Do Mamy na obiad przez Konopiska i Blachownię. Przy okazji chcemy zobaczyć klika miejsc w gminie Konopiska. Początkowo jestem średnio zadowolona. Lasy i tereny polne w pobliżu Konopisk są zarośnięte, zachaszczone i zaśmiecone. Ale sama wymyśliłam trasę więc nie bardzo mogę zrzędzić... Nie cierpię kolein i gałęzi. W głębi lasu jest ciut lepiej.
Pierwszym miejscem jest źródełko w miejscowości Łaziec. Znajduje się bardzo blisko drogi. Na szczęście nie ma śmieci. Wody trochę mało ale ładnie tam.

Następnym miejscem gdzie jeszcze nas nie było jest użytek ekologiczny "Bagno w Korzonku"

A kolejnym "Bagno w Pohulance" gdzie wiodą ścieżki pośród pięknego lasu.


Niestety częściowo wyschnięte a zbiorniczki wokół całkiem. Wody jest bardzo mało.
Z lasu wyjeżdżamy w Blachowni skąd już blisko na Lisiniec. U Mamy obiad, przerwa i do domu.




  • DST 67.49km
  • Teren 45.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Sobota, 19 października 2019 · dodano: 23.10.2019 | Komentarze 2

Po długiej przerwie spowodowanej urazem trochę obawiałam się czy mogę wyjść na rower. Jednak przecież zawsze można zawrócić.
Na spokojny, popołudniowy wypad wybraliśmy się razem z Ewą, Kasią, Renatą, Marcinem i Sylwkiem.
Chciałam przetestować parę ścieżek, dojechać do Złotego inaczej. Podążamy do Olsztyna w terenie (pod wieżę ppoż.), potem przez Przymiłowice nową DDR-ką. Gdy się kończy skręcamy na Kotysów i lasem do Zrębic. W Zrębicach zjazd do Lasu Bachowe, leśną ścieżką do DK46, przecinamy ją i podjeżdżamy na górkę w Skowronowie, skąd roztacza się bardzo ładny widok.
Ze Skowronowa zjeżdżamy polami do Czepurki skąd dojeżdżamy do Śmiertnego Dębu. I dalej w terenie do Janowa. Z Janowa do Złotego na jedzenie (U Rumcajsa). Kierujemy się już z powrotem do Cze-wy. Jedziemy Drogą Klonową do Siedlca, sprawdzamy nowy, szutrowy skrót (pozwalający ominąć stromy podjazd asfaltowy) i lądujemy w Zrębicach. Stamtąd dawnym zielonym i przez Kamienne Górki. Po dotarciu do drogi Biskupice-Olsztyn kawałek jedziemy pomarańczowym a potem to po swojemu (nawet nie wiem gdzieś dokładnie) by wyjechać przy końcu pożarówki. Gdy wracamy do domu jest już ciemno. Bardzo udana wycieczka.







Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 62.69km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:40
  • VAVG 17.10km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Podjazdy 439m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Suliszowickie skałki

Niedziela, 6 października 2019 · dodano: 09.10.2019 | Komentarze 0

Do Suliszowic na skałki w całkiem licznej grupie. Trasa niemal sam teren, Pierwsza próba dojazdu do skałek nieudana, na szczęście Maciej wiedział jak dojechać do nich z drugiej strony.
Odwiedziliśmy też wzgórze ze skałkami za nadajnikiem. I stamtąd pochodzą pierwsze zdjęcia:



Teraz skałki właściwe, jeśli mogę się tak wyrazić. Pierwsza:
Dziurawa. Gdy włazimy na wierzchołek dowiadujemy się skąd nazwa. Dziur tyle, że trza uważać by nie fiknąć.




Druga. Markowa. W postaci pięknej, skalnej bramy. Widok z jednej i z drugiej strony:


Trzecia. Kapuśniak. Nie wchodzimy na wierzchołek ale na pewno się da.

Było też klika innych skał ale albo mocno zarośnięte albo na prywatnej posesji. Z Suliszowic wracamy leśnym wariantem do Zaborza i przez Biskupice Nowe, gdzie znaleźć można bunkier:

Do Cze-wy wracamy szlakiem żółtym pieszym.


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 35.49km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 15.66km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na grzyby

Wtorek, 1 października 2019 · dodano: 09.10.2019 | Komentarze 0

Z Ewą i Sylwkiem do Biskupic na maślaki i kozaki. Przy okazji wyszła całkiem fajna wycieczka.






Kategoria 0-50 km