Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2021

Dystans całkowity:1605.08 km (w terenie 586.00 km; 36.51%)
Czas w ruchu:77:25
Średnia prędkość:20.73 km/h
Maksymalna prędkość:59.40 km/h
Suma podjazdów:9701 m
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:84.48 km i 4h 04m
Więcej statystyk
  • DST 74.69km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:05
  • VAVG 18.29km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Podjazdy 477m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrężnik

Wtorek, 29 czerwca 2021 · dodano: 30.06.2021 | Komentarze 0

Wolny dzień, jadę więc do południa. Początek ciut inny niż zwykle bo żółtym rowerowym do Poraja. Potem Dębowiec i czarnym pieszym do Biskupic. Przeciąć drogę i dalej po swojemu, polami i lasem do zielonego pieszego. Nawet przejezdny ale wycinka bardzo zniszczyła ten fragment... Następnie Krasawa i lasem do Siedlca, potem w terenie bez znaków do żółtego pieszego, którym dojeżdżam do Ostrężnika. Chciałam jechać Szlakiem Ku Źródłom ale zablokowany przez pielgrzymkę, wracam więc na żółty pieszy by nim dojechać do parkingu. Druga część Ku Źródłom już bez komplikacji. Złoty Potok i do domu tak jak zwykle.


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 220.59km
  • Teren 2.00km
  • Czas 08:44
  • VAVG 25.26km/h
  • VMAX 48.60km/h
  • Podjazdy 795m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Cieszanowicki

Niedziela, 27 czerwca 2021 · dodano: 28.06.2021 | Komentarze 0

Trasę zaproponował Parker, większość odcinków nowa, jedziemy.
Huta, Srocko, Małusy, Kobyłczyce, Jaźwiny i Garnek. Częściowo nowy odcinek. Potem standardowo do Gidel i przerwa na kawę. Z Gidel przez Ciężkowice do Żytna i stamtąd do Kobieli. Też nowy odcinek. Z Kobieli przez Biestrzyków do Przedborza. Tam obiad. Po obiedzie Adamów, Trzepnica i jesteśmy nad Zalewem Cieszanowickim. Marcin i Rafał idą pływać, ja tylko spaceruję przy brzegu a Damian siedzi na plaży i pilnuje rowerów.
W sumie długo tam nie siedzimy, czas leci a do domu daleko. Przez Gorzkowice (fortalicjum z XVII w.), Lipowczyce, Dmenin do Radomska. Przerwa przy Żabce, gdzie popełniam błąd taktyczny. Miałam kanapkę i niepotrzebnie ją w siebie wmusiłam. Skończyło się bólem brzucha i nudnościami. Przez to musieliśmy zatrzymać się na chwilę w Kruszynie ale na szczęście przeszło. Na przyszłość nie będę jeść na siłę. Borowno, Rzerzęczyce, Mstów, Małusy, Kusięta, huta, dom. Dobry dzień na dłuższy wypad, nie wiało, pochmurno więc słońce nie dokuczało, temperatura też ok, fajna wycieczka.
Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/8bncVvL4bucKmzzE6




  • DST 86.21km
  • Teren 65.00km
  • Czas 05:01
  • VAVG 17.18km/h
  • VMAX 41.80km/h
  • Podjazdy 672m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przewodziszowice

Sobota, 26 czerwca 2021 · dodano: 28.06.2021 | Komentarze 2

Wycieczka z Goździkiem, któremu wreszcie udało się przybyć na Jurę. Zbiórka na parkingu przy początku pożarówki (oprócz nas jedzie też Marcin) i w drogę. Pożarówka, skrótem do żółtego i w Sokole Góry. Jedziemy szlakiem żółtym bo jest jednym z ładniejszych. Mijamy skałki Pielgrzym i Karzełek. Następnie bez znaków do dawnego zielonego i tymi dróżkami do Krasawy. Przy studni przerwa na kanapki. Następnie lasem do Siedlca, kawałeczek asfaltem i na niebieski pieszy. Jest jednym z ładniejszych ale jednocześnie dość wymagających odcinków. Za to w nagrodę będzie piękny fragment żółtego szlaku wiodący bukowym lasem pośród skałek. Dojeżdżamy do Ostrężnika i gościńcami do Przewodziszowic. Tam skręt na pola by dotrzeć (częściowo wpychając rowery) do Skał Rajcy. 
Po obejrzeniu skałek zjeżdżamy na przełaj do asfaltu, potem Strażnica, Pustelnia i skręt do skałek na Górze Bukowie. Potem zjazd na azymut z powrotem do asfaltu i nim do Ostrężnika. Teraz Szlak Ku Źródłom, którym wygodnie dojeżdżamy do Złotego Potoku. Przy Stawie Amerykan przerwa obiadowa.
Kolejny punkt na trasie to Droga Klonowa, potem Brus, Zrębice i ponownie w Sokole Góry. Kamienne Górki, Dębowiec, pożarówka i jesteśmy z powrotem przy aucie. Myślę, że objechaliśmy ładne ścieżki (moje ulubione) mimo porannych opadów pogoda dopisała, udana wycieczka.
Link do zdjęć: 
https://photos.app.goo.gl/PnD5khm3om64UyE88


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 69.54km
  • Teren 57.00km
  • Czas 03:59
  • VAVG 17.46km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Podjazdy 374m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrężnik

Czwartek, 24 czerwca 2021 · dodano: 28.06.2021 | Komentarze 0

Wolne do południa, jadę więc do Ostrężnika, trasa standardowa. Rano była burza więc panuje okropna duchota, ciężko mi się jedzie więc bez kombinowania, prostą trasą. Zdjęć nie będzie bo miesięczny limit przekroczony.


Kategoria 50 - 100 km


  • DST 30.50km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.33km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Janów

Środa, 23 czerwca 2021 · dodano: 23.06.2021 | Komentarze 0

Do pracy na drugą zmianę.




  • DST 43.66km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 17.35km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dębowiec

Poniedziałek, 21 czerwca 2021 · dodano: 23.06.2021 | Komentarze 0

Mam wolny dzień, do południa jadę więc do Dębowca na kawę do koleżanki. Powrót lekko dookoła przez Sokole Góry.


Kategoria 0-50 km


  • DST 104.99km
  • Teren 20.00km
  • Czas 06:05
  • VAVG 17.26km/h
  • VMAX 59.40km/h
  • Podjazdy 1204m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hradec nad Moravicí

Niedziela, 20 czerwca 2021 · dodano: 23.06.2021 | Komentarze 0

Wycieczkę rozpoczynamy w miejscowości Hať. Na początek umocnienia w okolicy miejscowości Darkovice. Powstały w latach 1935-1939. Pierwszy schron, tuż przy drodze otoczony zaporami przeciwczołgowymi i zasiekami wygląda jak nowy. Obok stoi czołg T-34. Mieści muzeum ale trwa remont i trzeba poczekać. Na otarcie łez po drugiej stronie drogi jest kolejny czołg, nie ogrodzony, można podejść.


Kawałeczek dalej, na polu, mamy następny schron. Opuszczony ale czyściutki.

A potem kolejny (mieści muzeum) i kolejny (remont, powstaje w nim kolejne muzeum), schronów jest mnóstwo, pomiędzy nimi trafiają się drogi rowerowe...
Następną atrakcją jest czatownia w miejscowości Kozmice, są tam mokradła i stawy oraz wieża obserwacyjna. Niestety na tym obszarze panuje susza, wody bardzo mało ale nawet teraz ptaków sporo, jest na co popatrzeć, warto zajrzeć.


Kolejnym miejscem wartym odwiedzin jest Pomnik II wojny światowej w miejscowości Hrabyně. Wnętrze betonowego monumentu mieści muzeum (bilety do nabycia w pawilonie przy parkingu). Obok ustawiono pojazdy opancerzone i czołgi, na wszystkie można wchodzić. My prowadziliśmy tam rowery, w ogóle później okazało się, że do większości miejsc można wchodzić z rowerem ale należy prowadzić.


Jedziemy dalej. Następny cel to wieża widokowa Šance koło miejscowości Jakubčovice. Niestety zamknięta, jest kartka z telefonem by dostać klucze ale tuż obok nas, nad górami, formuje się burza, wobec czego pędzimy dalej by zdążyć przed deszczem. Nazwa wieży wiąże się z szańcami właśnie, obok są umocnienia obronne z XVIII wieku. W kępie drzew po lewej są owe wały obronne, z zewnątrz wygląda na zwykłe zarośla ale można tam śmiało iść, syfu nie ma, wewnątrz jest polana otoczona wałami ziemnymi.

Zjeżdżamy do miasta Hradec nad Moravicí. Prastary gród, istniał już w X wieku, zamek stał tu chyba od zawsze, tylko przebudowywany zgodnie z wymogami danej epoki. Obecnie jest narodowym zabytkiem kultury, posiada bogate zbiory i pierwotne umeblowanie i w ogóle... Turystów sporo a my, fujary, zasugerowaliśmy się zakazem wjazdu rowerów, co (jak się później okazało) u nas znaczy "rowerzyści won" a u Czechów "zleź z roweru i właź" i nie weszliśmy na dziedziniec. Zwiedzania i tak by nie było bo czasu mało (musimy dziś wrócić do Cze-wy) ale coś więcej by się zobaczyło... Za to jedziemy wzdłuż murów, co także jest atrakcją, gdzieś na końcu ogromnego parku ma być wieża widokowa. Mur jest coraz niższy, bardziej zniszczony, wreszcie pojawia się wyłom i można podjechać do samej wieży. z czego korzystają liczni turyści. Park przypomina w tym miejscu las, mało kto tam zagląda.




Tymczasem burza zmieniła kierunek, zebrała swoje flanki, które zaczynały nas okrążać i ruszyła w stronę gór. Na szczęście. Możemy spokojnie jechać do kolejnej strakcji: akweduktu. Kanał Weisshuhn. Zbudowany w XIX wieku dla papierni w Žimrovicach. Był używany do spływu drewna i produkcji energii elektrycznej. Kanał został wybudowany wśród skalistych wzgórz, ma tunele i całość jest bardzo malownicza. Nie doszłam do końca, bo zrobiło się strasznie wąsko, dziurawo i bałam się, że wpadnie mi tam rower. Bo ciamajda jestem, warto o tym pamiętać. Zawróciłam w połowie drogi, Rafał zwiedził do końca, może następnym razem mi się uda. Za to posiedziałam na schodkach nad wodą, można się było ochlapać, jest czysta.


Wracamy do miasta (jest droga rowerowa) i kierujemy się w drogę powrotną. Odwiedzamy renesansowy pałac w miejscowości Raduň.

I jeszcze pałac w miejscowości Kravaře.

Wracamy do auta, spakować się i do domu.




  • DST 114.54km
  • Teren 5.00km
  • Czas 05:49
  • VAVG 19.69km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Podjazdy 747m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Ostravy

Sobota, 19 czerwca 2021 · dodano: 23.06.2021 | Komentarze 2

Wycieczkę rozpoczynamy w miejscowości Zabełków. Trasa miała być dłuższa ale jest już prawie 13.00. Niestety rano była awaria rafałowego górala i musieliśmy jechać do sklepu rowerowego w Raciborzu. co zabrało cenny czas. Na początek ścieżka rowerowa Meandry (nawierzchnia betonowa) i wieża widokowa.


Ścieżką jedziemy do miejscowości Chałupki, gdzie przekraczamy granicę. Tuż za nią w prawo i jesteśmy nad Odrą. Spodziewaliśmy się tu terenu, takich wyjeżdżonych dróżek, nierównych i z błotem a tymczasem wjeżdżamy na wygodną drogę rowerową. Wkrótce okazuje się, że takich dróg jest o wiele więcej, im bliżej Ostravy tym gęstsza sieć. Prawie połowę trasy jedziemy rowerówkami. Fajna sprawa. Jest płasko i wygodnie, większość asfalt, odrobina szutru. Często w cieniu, co łagodzi upał. Po drodze jest też kilka zbiorników wodnych.


Druga połowa trasy jest bardziej pagórkowata, są liczne, dłuższe, całkiem fajne podjazdy. Gdyby tylko nie było tak gorąco... Źle znoszę ciepło. Odwiedzamy pałace w miejscowościach Nová Horka, Studénka.




Następnie wieża widokowa w miejscowości Bílov. Bardzo sympatyczne miejsce, warte odwiedzin.


A na koniec jedziemy leśnymi drogami (stary asfalt) dla rowerów bo auta mają zakaz wjazdu przez piękny dębowy las, mijając bunkry. Niestety stada komarów nie pozwalają na przystanki, więc tylko jedno zdjęcie:




  • DST 76.13km
  • Teren 63.00km
  • Czas 04:21
  • VAVG 17.50km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Podjazdy 477m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czatachowa

Środa, 16 czerwca 2021 · dodano: 17.06.2021 | Komentarze 0

Parę km po jurajskich szlakach. Jak zwykle w kierunku Ostrężnika.





  • DST 32.69km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 20.22km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Podjazdy 169m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Janów

Wtorek, 15 czerwca 2021 · dodano: 17.06.2021 | Komentarze 0

Do pracy na drugą zmianę.


Kategoria 0-50 km