Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:748.25 km (w terenie 53.00 km; 7.08%)
Czas w ruchu:23:26
Średnia prędkość:21.23 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:35.63 km i 3h 20m
Więcej statystyk
  • DST 24.50km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowy napęd i wyrzuty sumienia.

Czwartek, 18 października 2012 · dodano: 18.10.2012 | Komentarze 5

Do południa przemiła herbatka z paniami z PTTK (połączona ze snuciem planów górskich) a następnie praca.
Vision ma nowy napęd a ja wyrzuty sumienia. Wszystko fajnie, fantastycznie, tylko czy nie za dużo kasy wydane? To nierozsądne i w ogóle... Odwieczny ból.


Kategoria 0-50 km


  • DST 9.00km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Środa, 17 października 2012 · dodano: 17.10.2012 | Komentarze 0




  • DST 18.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km i sprzętowe refleksyje

Wtorek, 16 października 2012 · dodano: 16.10.2012 | Komentarze 13

Vision i autko w serwisie, więc na dziś pożyczyłam miejski rower od mej starszej siostry.
I jadąc nim (męcząc się okrutnie) takowa mnie naszła refleksyja: "Oto oni specjalnie dla kobiet takie niewygodne rowery robią. Żeby baby nienawidziły rowerów i chłop mógł sobie spokojnie sam jeździć. Ot co!"
Jak to dobrze, że części rowerowych nie dzielą na: dla pań i dla panów... A jak odbiorę Visiona z serwisu i sprawdzę nowe części i odkryję, że znowu mnie próbują oszukać dlatego, żem niepozorna białogłowa, słowo daję: poleje się krew!
I sprzęt wszelaki dla chłopów też lepszy robią. I raki, czekany, spodnie, kurtki a buty! Kochani, jaki wybór męskich butów górskich i rowerowych, jaka rozmaitość! A dla kobiet? Sami zobaczcie...
A kolory? Dla kobiet zwykle przewidują pastelowe. Fuj! Jakie to szczęście, że czasem przewidują też czarny...
O ile przewidują, że kobiety czasem chodzą w góry, i rzeczy górskich wybór większy, o tyle, że jeżdżą na rowerach to nie bardzo.
I tak oto wracamy do początku: bo oni specjalnie dla kobiet takie liche rowery robią! Ot co!
Rower niewygodny ale za to w pracy wszystko poszło jak trzeba. Chociaż raz:)




  • DST 96.82km
  • Teren 31.00km
  • Czas 04:49
  • VAVG 20.10km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z dzikiem za pan brat

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 14.10.2012 | Komentarze 6

Miał być wypad w góry lecz zdrowie nie pozwoliło. Zatem wycieczka spokojna, spacerowa.
PKP do Julianki, skąd do Świętej Anny, gdzie u dominikanek mszy posłuchalim.
Następnie żółtym szlakiem rowerowym, niedawno wymalowanym, poprzez Park Krajobrazowy Stawki. Park ten chroni tereny podmokłe i ich licznych mieszkańców. Nazwy tu jakoweś ponure: Wilcze Doły, Śmiertna Struga, Wypalony Dąb...

W Parku Krajobrazowym Stawki. © Skowronek

Ropuszka. © Skowronek

Stawy Krasianów. © Skowronek

Z Julianki wciąż lasami do Leśniczówki Dziadówki, gdzie dziki mieszkają. Częściowo oswojone i ciekawskie niezmiernie. Nazbieraliśmy im żołędzi, które z wielkim smakiem zjadły.

Dzik, jak widać. © Skowronek

Locha z młodym wcinają żołędzie. © Skowronek

Lecz dzień krótki, przeto trzeba jechać dalej. Z Ponika na czarny rowerowy do miejscowości Bystrzanowice Dwór. Dwór, istotnie, znajduje się w owej miejscowości. Bardzo ładny, niczym z "Pana Tadeusza". Rzec należy, iż cała okolica zachwycająca.

Kolorki jesienne. © Skowronek

Opieńki, zdaje się. © Skowronek

W bukowym lesie. © Skowronek

Wciąż czarnym szlakiem do parkingu opodal źródeł Wiercicy, skąd już asfaltem przez Siedlec, Zrębice, Olsztyn do Częstochowy.
Po drodze jeszcze wizyta u Bramy Twardowskiego:
Brama Twardowskiego. © Skowronek

MD znalazł dziś grzyb. Na grzybach się nie znamy lecz ten wyglądał tak jakoś... szlachetnie. Zatem zabrałam owego grzyba do seniorki rodu, babci mej, znaczy się, która zna się na grzybach, ziołach i wszelakich stworzeniach polnych i leśnych. Wyrok był następujący: prawdziwek. Trafiło się amatorom...


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 44.70km
  • Czas 02:07
  • VAVG 21.12km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy

Sobota, 13 października 2012 · dodano: 13.10.2012 | Komentarze 0

Dziś wypadła sobota pracująca, do tego MD wciąż ma problemy z gardłem, więc wycieczka krótka. Po obiedzie szybki desant przez terytorium przeciwnika a następnie, już spokojniej, do Olsztyna przez Kusięta, powrót przez Skrajnicę i znów 10 km obijania się przez centrum.


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 25.20km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sentymenty z okazji 7 tysiąca

Piątek, 12 października 2012 · dodano: 12.10.2012 | Komentarze 8

Dziś wypadło, iż padnie mój mały rekord: przejadę 7-tysięczny kilometr w tym sezonie. Z tej okazji pojechałam na wycieczkę tam, gdzie często ćwiczyłam sobie samotnie przed czterema laty.
Źle tu nie było. Znaleźć można piaskowe wyrobiska, liczne dróżki w dość malowniczym terenie, schrony polowe piechoty, jest nawet wąwóz z korzeniami, gdzie ćwiczyłam zjazdy na starym rowerze. I było to fajne i niefajne zarazem.
Owa piaskownie są zwykle rajem dla "quadowców" i "crossów". Tu mogą szaleć do woli i nikomu nie wadzą. Dziś, wczesnym rankiem cisza.
Zimne, rześkie powietrze, słońce, jesienne barwy i jazda dawno nie odwiedzanymi ścieżkami.
I taka to była poranna wycieczka sentymentalna.

Piaskownia ćwiczebna © Skowronek


Kategoria 0-50 km


  • DST 10.40km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km.

Czwartek, 11 października 2012 · dodano: 11.10.2012 | Komentarze 0




  • DST 68.02km
  • Teren 22.00km
  • Czas 03:22
  • VAVG 20.20km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

W lasy ogromne

Środa, 10 października 2012 · dodano: 10.10.2012 | Komentarze 5

Oto po pracy udali się w lasy by jesienną ich szatą zachwycać się szczerze. A w lasach owych mnóstwo łowców zajadle polujących na przedstawicieli królestwa Fungi. A w lasach owych borówki brusznice i wrzosy przekwitłe. A w lasach owych smukłe sarny i inne zwierzątka płochliwe.




A czas płynął i płynął aż noc nas w lasach owych zastała...

Zmrok w lesie © Skowronek

A w nocy "wychodzą z nory magiczne stwory, idą przez bory, idą w tan!" Zatem pierunem zmykamy by szosą w dom powrócić. Wszak jutro do pracy...


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 34.01km
  • Czas 01:29
  • VAVG 22.93km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą

Wtorek, 9 października 2012 · dodano: 09.10.2012 | Komentarze 0

Krótka, samotna wycieczka przed pracą. Nareszcie grypa odpuściła. Po raz pierwszy od dwóch lat tak mnie siekło... Urok jaki, czy co?
Objazd okolicy czyli Biała, Kalej, Konradów i tak dalej. Rekonwalescent na rowerze przemieszcza się niespiesznie, mimo, że bardzo by chciał jechać szybciej. Raz mu zimno, raz gorąco. Grzbiet mokry i zero mocy. Cudnie.

A i jeszcze zapraszam do obejrzenia filmu o częstochowskich szosowcach autorstwa Aleksandry Różańskiej, która studiuje produkcję filmową:
Cycling Jura
Owa studentka jest córką mej koleżanki. Nawiasem mówiąc, kochani, Różańscy Team to świetna familia:)


Kategoria 0-50 km


  • DST 9.00km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Poniedziałek, 8 października 2012 · dodano: 08.10.2012 | Komentarze 0