Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2018

Dystans całkowity:878.30 km (w terenie 201.00 km; 22.89%)
Czas w ruchu:41:55
Średnia prędkość:20.95 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:5362 m
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:73.19 km i 3h 29m
Więcej statystyk
  • DST 65.20km
  • Czas 02:47
  • VAVG 23.43km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Podjazdy 477m
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Mstów z wesołą ekipą

Środa, 4 kwietnia 2018 · dodano: 04.04.2018 | Komentarze 0

Na popołudniowy szosing umówiliśmy się z Rafikiem i Zbyszkiem. Ruszamy spod Skansenu, podążamy przez hutę a za chwilę dzwoni kolega Rafika, Jarek, czekamy chwilę aż przybędzie i jedziemy dalej. Za kawałeczek dojeżdża szosowiec z gatunku miłych, zamienilim kilka zdań i postanowił z nami zostać. Od słowa do słowa okazuje się, że Karol (bo tak ma na imię) zna Parkera a i kilku innych znajomych mamy wspólnych. I tak sobie beztrosko podążamy gawędząc, to znaczy na podjazdach jest mniej beztrosko ale grunt to złapać koło i dalej jakoś idzie. Na trasie tempo było żwawe ale dwie przerwy przy sklepie pozwoliły złapać oddech.
Trasa podobna do piątkowej, z małymi modyfikacjami: do Mstowa ale przez Małusy, następnie obok rzeki (gdzie jeden kierowca napędził nam strachu, w sumie nie był winny ale tak jakoś nadjechał niespodzianie, że trochę popłochu było) i do Krasic. Następnie do Żurawia, Zagórze, Bukowno, Turów do Olsztyna i przez Kusięta do domku. Super wycieczka.



Kategoria 50 - 100 km


  • DST 31.30km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 17.55km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Podjazdy 142m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Olsztyn

Poniedziałek, 2 kwietnia 2018 · dodano: 02.04.2018 | Komentarze 2

Miał być dłuższy szosing, jednak rano napadało śniegu, mocno wiało i ogólnie było zimno, toteż odwołaliśmy wycieczkę. W południe już tylko wiało więc można było wyjechać. Zw względu na wichurę wybraliśmy mtb.
W czteroosobowym składzie (Bartek, Łukasz i my) jedziemy żółtym szlakiem pieszym. Przy drodze Olsztyn - Biskupice czekamy na Przemka. Koledzy zostają jeszcze pojeździć, my musimy już wracać. Zmęczyłam się na szlaku, toteż wracamy "pożarówką".


Kategoria 0-50 km