Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112823.66 kilometrów w tym 30192.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 573362 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 39.68km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 20.52km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Podjazdy 239m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na zakończenie roku

Czwartek, 31 grudnia 2015 · dodano: 31.12.2015 | Komentarze 3

Na małą wycieczkę zaprosił Marcin F. Na miejscu zbiórki stawiło się tylko (albo aż) 5 osób: Jacek, Zbyszek, Marcin no i my. Czasu niewiele, toteż i trasa krótka: lasem do Dębowca, potem pomarańczowym rowerowym do asfaltu, Olsztyn i powrót przez Skrajnicę. Dziś jazda bez sił ale i tak fajnie było pojechać. Słoneczko grzało i było naprawdę cieplutko.

Małe podsumowanie... W roku 2015 pokonałam ponad 10300 km. Nieźle jak na starą babę, w dodatku pracującą na dwóch etatach. Ale nic by z tego nie było gdyby mnie tak nie gonili Rafał (dziękuję kochanie za to, że ze mną wytrzymujesz;)) ) i Poisonek. Zleź z siodełka na parę dni a tu już "A co to za leżycho? Do roboty!" Czasem myślałam sobie, że to terror jak nic. Ale bez tego niewiele bym zdziałała...
Właściwie wszystko podporządkowane było jednemu celowi: 500 km. Wierzył w to chyba tylko jeden człowiek...
Pierwsze próby "szosingu", obrywanie za złą technikę, często szczera chęć ciśnięcia roweru do rowu, myśli: "O rety... Jak teraz dam radę wrócić?", parę naprawdę fajnych wycieczek, w końcu Orbita i 509 km w dobę (no dobrze, brakło pół godziny). Były odwiedziny u Goździków i jazda po przecudnej, przewspaniałej PUSZCZY KAMPINOSKIEJ. Naprawdę można miejsce to pokochać całym sercem.
Trochę zwiedzania Kujaw a poza tym to raczej Jura (ale mamy szczęście mieć ją tak blisko), czasem gdzieś dalej. Tylko gór mało, zaledwie jeden szosing dookoła Tatr. O i odznaki zdobyte i to złote, he he:)))
Mnóstwo kilometrów w towarzystwie, zwłaszcza Siwucha, Marcina F, Parkera, Adiego, Rafika1000, Dreja. Wszystkim, z którymi dane było mnie i Rafałowi rowerkować, gadać, śmiać się, czasem zmęczyć, czasem zmoknąć serdecznie dziękujemy i mamy nadzieję, że w roku 2016 znów odwiedzimy niejedno ciekawe miejsce. A także tym, którzy kibicowali z daleka, choć na wycieczkę trudno się nam zgadać (obowiązki...).
Było tez jedno bardzo smutne wydarzenie, które wytrąciło mnie z równowagi i spowodowało lęk przed szosowaniem. Od tego czasu powrót w teren, na jurajskie ścieżki i choć nadal prezentuję "styl rozpaczliwy" to jednak w lesie najlepiej. Choć asfalt też będzie bo w tym roku pojawiła się moja własna, malutka szoska i szkoda by stała bezczynnie...
Kochani! Życzę Wam mnóstwo sił, zero kontuzji, dobrych humorów, nad głową zawsze słoneczka a wiatru zawsze w plecy. Co by Was jeno życzliwe ludzie otaczali i przyjaciele, co wspomogą, wysłuchają marudzenia i zawsze będą po Waszej stronie. Dalekich wyjazdów i szczęśliwych powrotów. Spokoju wewnątrz i wokół Was. I by ten Nowy Rok przyniósł same dobre chwile. I jak to mówią w PTTK: "DO ZOBACZENIA NA SZLAKU!!!"

Na wycieczce (autor: Marcin F)
Na wycieczce (autor: Marcin F)



Kategoria Jura, 0-50 km



Komentarze
Gozdzik
| 20:29 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj Cała przyjemność po mojej stronie :-).
Ale skora się zakochaliście w puszczy to w tym roku zapraszam ponownie. Połączymy to z Twierdzą Modlin. A tym czasem gratulacje 500-stki oraz całościowego dystansu nie wspominając tatr. Fajnie było uczestniczyć w niektórych tych kilometrach razem z Wami i Waszymi znajomymi. Do zobaczyska na szlaku.
EdytKa
| 18:17 czwartek, 31 grudnia 2015 | linkuj Gratulacje udanego roku i pokonania kolejnych postanowień :) Wszystkiego dobrego w nowym roku
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!