Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112823.66 kilometrów w tym 30192.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 573362 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.58km
  • Teren 58.00km
  • Czas 04:16
  • VAVG 14.67km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Podjazdy 1283m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Single Pod Smrekiem (strona czeska)

Czwartek, 18 sierpnia 2016 · dodano: 20.08.2016 | Komentarze 0

Pora na single. Na Rychleby raczej nie pojadę ale pomyślałam, że na Singlach Pod Smrekiem powinnam dać sobie radę. Dlatego przyjechalim właśnie do Świeradowa.
Z kwatery do granicy, gdzie ścieżki mają początek, mamy tylko 2 km zatem podążamy tam rowerkami. 
Na razie rowerzystów niewielu, toteż jestem zadowolona, bo najbardziej nie chcę blokować kogoś na ścieżce i się tym stresować. Gdyż nie wszędzie można spokojnie zjechać na bok.
Zaczynamy od najłatwiejszej: niebieskiej Hrebenac, potem wjeżdżam na czerwoną (średnio trudną) o nazwie Obora. Ja tam nie widzę większej różnicy, obie są łatwe, przyjemne i jazda nimi to wielka frajda. Ścieżka wije się między drzewami, są mostki, kładki, nie tylko zjazdy ale też liczne podjazdy, co bardzo mi się podoba. Czarnych, oznaczonych jako trudne, trochę się obawiałam, gdyż słabo jeżdżę w terenie ale niepotrzebnie. Wszystkie są tak zaprojektowane, że nigdzie koła mi nie uciekają, zakręty nawet ostre są spokojnie do podjechania, kamienie do zjechania, na ostrzejszych zakrętach na drewnianych kładkach rzucono antypoślizgowe maty. I te widoki po drodze, jazda pośród malowniczych lasów raz słonecznych i zielonych, raz suchych i mrocznych, przejazdy przez mostki, jazda skrajem stoku, między drzewami, pośród skał... 
Po 19 km zataczamy koło i wracamy do granicy i jedziem pozostałe: 5 czerwonych i dwie czarne. Na pierwszym czerwonym nieco niemiła sytuacja bo trzech gości na fullach próbuje wpychać się na przełaj przed nami (zobaczyli kobietę i uznali widać, że ich zablokuje) lecz depnęlim ostro i tyle nas widzieli. Dobrze, że akurat była seria podjazdów i wymiękli.
Postój urządzilim przy schronisku Hubertka, gdzie jest mnóstwo rowerzystów, Większość na fullach. Na takich na pewno lepiej się jeździ ale i na naszych można poszaleć. Aż się Rafał dziwi, jakim cudem jestem tuż za nim. To po prostu radość dodaje skrzydeł. Radość i świetna zabawa. Zdjęć mało bo żal się zatrzymywać.
Warto, naprawdę warto tam jechać, każdy rowerzysta będzie zachwycony.
Początek zabawy
Początek zabawy © Skowronek
Czerniawski Las
Czerniawski Las © Skowronek
Leśny singiel
Leśny singiel © Skowronek
I kolejny fragment ścieżki
I kolejny fragment ścieżki © Skowronek
Fragment podjazdu na czerwonym
Fragment podjazdu na czerwonym © Skowronek
Kładka
Kładka © Skowronek
Kolejna kładka
Kolejna kładka © Skowronek
Rafał na ścieżce

Rafał na ścieżce © Skowronek
Na czarnym (Hejnicky Hreben)
Na czarnym (Hejnicky Hreben) © Skowronek
Hejnicky - przejazd między skałami
Hejnicky - przejazd między skałami © Skowronek
Hubertka
Hubertka © Skowronek





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!