Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112497.87 kilometrów w tym 30067.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572216 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 131.63km
  • Czas 05:11
  • VAVG 25.39km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Podjazdy 716m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stary Koniecpol

Sobota, 2 maja 2020 · dodano: 04.05.2020 | Komentarze 0

Odrobinę dłuższa wycieczka w rzadziej odwiedzane rejony. Okolice Bystrzanowic są niezwykle malownicze ale tak się jakoś składa, że rzadko tam zaglądamy... Pierwsza połowa trasy po góreczkach, druga połowa po płaskim. Kusięta, Turów, Przymiłowice, Zrębice, Siedlec, Ostrężnik, Trzebniów, Niegowa. Dotąd trasa standardowa, że się tak wyrażę. W Niegowie skręcamy na Mzurów i Bystrzanowice. Ostatni raz byliśmy w tych okolicach z Goździkiem i ekipą w 2018 roku kiedy to startowaliśmy z Janowa. Gdy patrzyłam na ścieżkę, którą podjeżdżaliśmy taki dość trudny odcinek, gdzie wszyscy się umęczyli ale i ubawili przednio, to... Przeraża mnie upływ czasu, że to wszystko tak ucieka... Do tego kawałek dalej telefon, po którym humor znowu poleciał w dół... Czy w tej durnej pracy kiedykolwiek będzie spokój? Już nie mam sił... Zmienić? Już zmieniałam, wszędzie jest tak samo. Specyfika zawodu... Wróćmy na trasę. Tutejsze drogi są spokojne, asfalt dobry a widoki ładne:




Teraz drogi, którymi chyba jeszcze nie jechaliśmy (przynajmniej tak mi się zdaje): Skrajniwa, Podlesie, Kozaków, Zagacie. Tutaj chwila przerwy na zjedzenie kanapki. Przy okazji analiza mapy. Pierwotnie mieliśmy pojechać do samego Koniecpola ale na mapie zachęcająco wygląda kilka dróżek, wprawdzie skrócą trasę ale warto byłoby sprawdzić.. Nie wiadomo czy jest tam asfalt... No to jedziemy. W Starym Koniecpolu przecinamy drogę wojewódzką i tą znalezioną na mapie dróżką docieramy do miejscowości Borowce. Porządny asfalt jest do połowy a druga połowa to... Hm... Asfalt, a jakże, ale wersja mocno oszczędnościowa. Właściwie to bardziej podpada pod kategorię dziurawej szutrówki na odczepnego pokrytej cieniutką warstwą asfaltu. Co tam, da się jechać, dobrze jest.
Po drodze takie coś. Ruiny fabryki?:


Kolejne miejscowość na trasie to Łabędź, Soborzyce, Raczkowice, Lipie i Garnek. A Garnek to już teren często odwiedzany. W tym miejscu ze sklepu wylazło dwóch szosowców i oczywiście zaraz mieliśmy ich na ogonie. Liczyli na darmową podwózkę ale się przeliczyli bo nam się absolutnie nigdzie nie spieszy... Po chwili to my mieliśmy darmową podwózkę do Skrzydlowa, gdzie skręcamy na Łuszczyn.
Ogólnie bardzo nie lubię gdy ktoś bez słowa siada mi na koło. Wypadałoby się przywitać, zapytać czy można się zabrać a nie po chamsku na kimś wieźć. A dużo ludzi tak robi. W takiej sytuacji najczęściej staram się zjechać, niech się gość sam męczy skoro taki cwany.
Mstów, Małusy, Kusięta i dom.


Kategoria Jura, powyżej 100 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!