Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112660.14 kilometrów w tym 30097.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572635 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 208.18km
  • Czas 07:59
  • VAVG 26.08km/h
  • VMAX 57.60km/h
  • Podjazdy 989m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Przedbórz

Niedziela, 28 czerwca 2020 · dodano: 29.06.2020 | Komentarze 0

W niedzielę pogoda ma być pewna. Nawet za bardzo pewna... Odezwał się Damian i Aga z Krzyśkiem pytając o plany. Wybrałam Przedbórz. Dałam też znać Drejowi, który lubi te okolice. Okazało się, że Aga, Krzysiek i Bartek pojadą z nami tylko kawałek ze względu na limity czasowe.
Przeraża mnie perspektywa 200 km w upale ale nie ma co narzekać, filtr SPF50 i w drogę. Martwi zaopatrzenie, ale mam nadzieję, że skoro niedziela handlowa to coś tam będzie pootwierane.
Ruszamy w 7 osób. Standardowo do Soborzyc, potem do Radoszewnicy, gdzie trójka skręca na Koniecpol a reszta podąża w kierunku Przedborza. Okołowice, mały off-road, Czarnca, Włoszczowa, Oleszno. W miejscowości Krogulec oglądamy obelisk Kazimierza Wielkiego. Kawałek dalej otwarty sklep niczym oaza na pustyni - upał nieziemski i zapasy prędko znikają. Jedziemy dalej. Podziwiamy Góry Przedborskie, Aleję Brzozową i w końcu lądujemy w Przedborzu. Przerwa obiadowa (trzeba długo czekać na posiłek), mam poczucie straty czasu ale odpocząć trzeba. Zjedli i w drogę. Podziwiamy wspaniałe krajobrazy wokół Góry Chełmo oraz wyniosłe modrzewie w Kobielach Wielkich. W Gidlach uzupełniamy zapasy, jeszcze kawałeczek i jesteśmy w Cze-wie.
Bardzo udany wyjazd, jestem naprawdę zadowolona. Na minus fakt, że chyba wszyscy mieliśmy lekki udar cieplny. Większość trasy to tereny otwarte i słońce grzało niemiłosiernie. Mój organizm źle znosi ciepło, zaraz jestem czerwona jak burak i tętno 200... Ale za to kierowcy porządni i w 90% dobre asfalty, były tylko dwa niezbyt długie, dziurawe odcinki.
Rano pojechaliśmy zobaczyć rozlewisko Warty w Kłobukowicach:

Pilica i stawy w Okołowicach:

Kobiele Wielkie:

A tu foty od Marcina. Ekipa:

Obelisk:

Fajna Ryba:

Przedborski widoczek (po lewej chyba Góra Buczyna):





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!