Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112497.87 kilometrów w tym 30067.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572216 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 131.57km
  • Czas 05:20
  • VAVG 24.67km/h
  • VMAX 61.90km/h
  • Podjazdy 1332m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okiennik

Niedziela, 11 kwietnia 2021 · dodano: 12.04.2021 | Komentarze 2

Na wycieczkę zaprosił Marcin. Oprócz nas jadą jeszcze Adrian i Piotrek. Huta, Kusięta, Turów, Przymiłowice, Zrębice (przy Diabelskich Mostach Rafał złapał kapcia więc skorzystałam z okazji by iść na skałki zrobić zdjęcia), Ostrężnik, Trzebniów i podjazd na Brzeziny. Następnie do Postaszowic i tym ładnym wąwozem zjeżdżamy do Mzurowa a potem od razu 20% ścianka, potem mniejsze ścianki, Tomiszowice, Bliżyce (po raz pierwszy podjeżdżam z tej strony, bardzo fajny, wprawdzie podjazd nie tak stromy jak od Zdowa ale za to długi). Wiatr bardzo dokucza ale jakoś tam powoli podążamy do celu. Rzędkowice, Skarżyce i nową drogą rowerową do Okiennika. Zdjęcia i jedziemy dalej. Do Kromołowa kolejną nową, asfaltową drogą rowerową. Sama nie wiem co o tym myśleć. Żal pięknego, jurajskiego odcinka, który tam był wcześniej (szlak zielony pieszy). Z drugiej zaś strony teraz wygonie można przejechać szosą... Ale jednak wolałam gdy nie było asfaltu.
W Kromołowie przerwa na jedzenie. Długo nie siedzimy bo chłodno. Parkoszowice, Włodowice, Kotowice, Mirów i Gościńcem Mirowskim do Żarek. Potem Wysoka Lelowska. W tym miejscu popełniłam błąd próbując jechać tempem chłopaków a nie swoim no i w efekcie kolana zaczęły boleć tak, że wlokłam się do Biskupic jak ślimak. W Biskupicach jeden debil zajechał chłopakom drogę ale jak na dzisiejszy ruch to i tak szczęście, że tylko jeden. Bo ruch był ogromny. Każdy parking, każdy skrawek wolnego terenu zawalony autami. Wszędzie tłumy. Dawno czegoś takiego nie widziałam. No cóż, każdy chce skorzystać z pogody.
Od Biskupic już normalnie jadę bo nie ma górek. Olsztyn, rowerostrada, huta i dom. Fajna, jurajska wycieczka, mnóstwo podjazdów i ładne widoki.




A tu zdjęcia od Marcina:



Kategoria Jura, powyżej 100 km



Komentarze
Skowronek
| 08:05 czwartek, 15 kwietnia 2021 | linkuj Jeden dzień ładnej pogody na tydzień brzydkiej... U nas od wtorku ciągle pada, na zmianę śnieg i deszcz...
domino83
| 08:27 wtorek, 13 kwietnia 2021 | linkuj Podzielam Twoje spostrzeżenie na temat ilości osób, którym chciało się ruszyć z domu lub zwyczajnie zobaczyć jak wygląda świat przy 20 stopniach Celsjusza. To był naprawdę miły widok ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!