Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112497.87 kilometrów w tym 30067.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572216 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 74.40km
  • Teren 35.00km
  • Czas 04:01
  • VAVG 18.52km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Podjazdy 181m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolárovo

Poniedziałek, 22 lipca 2024 · dodano: 04.09.2024 | Komentarze 0

Rano pociągiem do Nowych Zamków i stamtąd jedziemy szlakiem Ponitriańska Cyklomagistrala wzdłuż rzeki Nitra. Na początku jest to droga rowerowa, później single rzecznym wałem. Ogólnie fajny szlak. Rafał chce jechać nad zbiornik Tona żeby popływać (dziś znów gorąco). Co do mnie to jak zwykle będę czekać na brzegu pilnując rowerów (nie lubię pływać). Żeby się dostać do zbiornika trzeba kawałek pojechać wąską, ruchliwą drogą. Wybieramy wariant chodnikiem bo ruch taki, że normalnie na drugą stronę nie szło przejść... Nad jeziorkiem jest ładna plaża i spoko infrastruktura. Po przerwie wracamy do Nowych Zamków (tak samo jak przyjechaliśmy). Po drodze można zwiedzić stanowisko archeologiczne, ze względu na liczbę cennych znalezisk nazywane "Słowacką Troją".
Z Nowych Zamków cały czas cyklomagistralą jedziemy do Kolárova. Początkowo, póki miasto, jest droga rowerowa. Potem droga szutrowa. Aż wreszcie wszystko znika i szlak prowadzi rzecznym wałem gdzie nie ma nawet zarysu ścieżki. Po prostu jedziesz po trawie. A wiadomo jak taka jazda wygląda: wytrzęsie na potęgę. Gdyby mieć terenowe opony to spoko ale na tych trekkingowych niefajnie. Jednak mijany turysta na hulajnodze (tej takiej typowej dla Czechów) miał znacznie gorzej... To i tak, że wał był świeżo skoszony... Po 6 km zjeżdżamy na drogę wojewódzką i nią dojeżdżamy do Kolárova. Ja tam dałabym radę jechać tak dalej kolejnych parę km ale Rafał nie wytrzymał nerwowo.
Kolárovie jedziemy zobaczyć najdłuższy drewniany, kryty most w Europie (86m). Obok jest zabytkowy pływający młyn i nieduży skansen. Następnie wjeżdżamy na szlak Vážska Cyklotrasa, który okazuje się idealną drogą rowerową, prowadzącą do samego Komárna. Dojeżdżamy do dworca gdzie mamy auto. Spakować rowery i do domu.

Ponitriańska Cyklomagistrala w drodze nad jeziorko:

Zbiornik Tona:

Słowacka Troja. Szkoda, że zasypano to, co widać na zdjęciach na tablicach...

Ponitriańska Cyklomagistrala. Tak wygląda gdy tylko opuści Nowe Zamki:

Kolárovo. Most. Ktoś miał doskonały pomysł by ozdobić most czerwonymi pelargoniami. Wygląda to prześlicznie:


Kolárovo. Młyn:

Vážska Cyklotrasa:





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!