Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112497.87 kilometrów w tym 30067.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572216 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 103.83km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:38
  • VAVG 18.43km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Podjazdy 319m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hennigsdorf

Piątek, 23 sierpnia 2024 · dodano: 04.09.2024 | Komentarze 0

Do Poczdamu dojeżdżamy w południe. Auto zostaje obok kwatery a my jedziemy zwiedzać. Plan to około 50 km szlaku rowerowego wzdłuż rzeki Haweli aż do Hennigsdorf i powrót innymi szlakami rowerowymi po drugiej stronie rzeki oraz dookoła jezior Krampnitz See i Tegeler See. No cóż... Początek fajny bo prędko wjeżdżamy do lasu i do Parku Sacrow. Po drodze malowniczo położony Kościół Zbawiciela.
Później niestety gorzej. Bo okazuje się, że to, co na mapie wyglądało fajnie w rzeczywistości jest straszną lipą. Bo cały czas jesteś w mieście. Naprawdę. Poczdam łączy się z Berlinem i nieustannie krążysz jakimiś osiedlami domków zwykłymi (zwykle spokojnymi ale dziurawymi) drogami, odjeżdżasz od rzeki i lądujesz w środku miejskiego zgiełku (są drogi i pasy rowerowe ale czujesz się jakbyś z roboty wracał) by potem wrócić i krążyć między blokami, deptakami wśród pieszych itd. Szlak jest dobrze oznaczony ale mało jest odcinków gdzie jedziesz sobie nad rzeką wśród zieleni albo masz drogę tylko dla rowerów wzdłuż rzeki. Do tego potworny upał, który (ze względu na problemy kardiologiczne) fatalnie znoszę. Po drodze byliśmy jeszcze zobaczyć twierdzę Spandau.
Naprawdę nie spodziewałam się, że ten fragment szlaku Havel-Radweg będzie tak nieudany... Jutro ma być chłodniej, do tego w planie wyjazd daleko od miasta więc powinno być już lepiej.
















Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!