Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112497.87 kilometrów w tym 30067.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572216 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 112.02km
  • Czas 04:56
  • VAVG 22.71km/h
  • VMAX 53.20km/h
  • Kalorie 1785kcal
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klejona setka

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 9

Poranek piękny, słoneczny, prawdziwie wiosenny. Niestety Rafał musiał iść do pracy. Zatem rano wybrałam się samotnie do Blachowni przez Starą Gorzelnię i Konradów. Nawrót przy zbiorniku (lód wreszcie zniknął) i szybciutko z powrotem.
Po obiedzie, natomiast, można już pozwolić sobie na dłuższą wycieczkę. W planie opracowana przez Rafała trasa treningowa. Nie darował mi ani jednej, z tych bardziej znanych, asfaltowych, okolicznych górek.
Przez Kusięta do Olsztyna się udalim. Następnie podjazd do Biskupic i kierunek na Choroń. Zjazd boczną drogą do podstawy podjazdu i z powrotem w górę, do wieży i dalej, do kościoła w Biskupicach.

Widok na Przybynów spod wieży w Choroniu. © Skowronek

Kolejny etap to Zrębice i postój na przystanku tuż obok kościółka św. Idziego (z 1789 r.).
Kościół św. Idziego w Zrębicach. © Skowronek

Późno już i mam lekki kryzys lecz Rafał dopinguje by jechać dalej. W końcu tak bardzo chciałam uzupełnić brakujące do tysiąca kilometry...
I tak oto znaleźlim się w Siedlcu, skręt z drogi głównej w boczną (co by było pod górkę), obok kościoła i ul. Źródlaną, by wyjechać niemalże u stóp Bramy Twardowskiego (zrobiłam zdjęcia, lecz niestety są niewyraźne:( ). Przy parkingu w tył zwrot, lecz tym razem podążamy drogą główną.
Przy studni w Krasawie. © Skowronek

W oddali, nad drogą, góruje Pustynia Siedlecka. © Skowronek

Tak oto ponownie trafilim do Zrębic. A stąd najkrótszą drogą, przez Przymiłowice, do Olsztyna. A z Olsztyna słynną terenową górką do Skrajnicy i wreszcie Cze-wa.
Zachód słońca widziany z początku zjazdu do Skrajnicy. © Skowronek

Przejazd przez centrum i dom. I stówka jest (z dwóch części klejona) i tysiąc jest (też klejony). Nie ma jak motywacja partnera gdy sił i woli brak:)


Kategoria Jura, powyżej 100 km



Komentarze
mors
| 20:08 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj O tej Pustyni Siedleckiej to raczej mało kto słyszał, a bynajmniej nie ja, a tu doczytałem na wikipedii, że może niezupełnie naturalna, ale spora nawet jest (25ha).

Jak "znam" Skowronka, to przebiegi to tu dopiero się zaczną... :)
Skowronek
| 20:52 poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | linkuj Dziękować, miło, że ktoś czyta te "skowronkowe pogderanki";) No to kleimy dalej:)
mtbiker
| 16:59 poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | linkuj Również gratuluję ;)
Musimy się z Wami kiedyś wybrać na kolejną setkę ;)
stin14
| 13:36 poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | linkuj Gratuluję tysiączka i seteczki. Rozkręcasz się :)
panther
| 05:25 poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | linkuj Klejona czy nie, zawsze setka :-)
Pozdrawiam serdecznie
Skowronek
| 21:21 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Dziękować:) Dni teraz długie, można dłużej pojeździć. Jutro sprawdzę zmiany i umówimy się na wypadzik. Mam nawet pomysł na trasę:)
EdytKa
| 21:18 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Gartuluje pierwszego tysiaka :) Zachód słońca śliczny :) Musimy zgadać się na jakiś wspólny wypad, choćby nawet w tygodniu wieczorem
Skowronek
| 21:08 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Dziękuję:) Wreszcie "wymęczony";)
jakubiszon
| 21:00 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj gratuluję tysiączka :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!