Info
Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 113798.27 kilometrów w tym 30711.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.55 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 579179 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Grudzień1 - 0
- 2024, Listopad1 - 0
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień9 - 0
- 2024, Sierpień9 - 4
- 2024, Lipiec11 - 2
- 2024, Czerwiec17 - 16
- 2024, Maj16 - 9
- 2024, Kwiecień6 - 4
- 2024, Marzec14 - 14
- 2024, Luty7 - 3
- 2023, Grudzień5 - 0
- 2023, Listopad7 - 0
- 2023, Październik15 - 0
- 2023, Wrzesień23 - 0
- 2023, Sierpień15 - 25
- 2023, Lipiec14 - 4
- 2023, Czerwiec15 - 11
- 2023, Maj16 - 4
- 2023, Kwiecień19 - 0
- 2023, Marzec14 - 0
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń9 - 8
- 2022, Grudzień2 - 4
- 2022, Listopad14 - 3
- 2022, Październik20 - 2
- 2022, Wrzesień12 - 0
- 2022, Sierpień18 - 4
- 2022, Lipiec17 - 8
- 2022, Czerwiec21 - 0
- 2022, Maj23 - 0
- 2022, Kwiecień19 - 3
- 2022, Marzec16 - 2
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń7 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad9 - 2
- 2021, Październik14 - 2
- 2021, Wrzesień19 - 25
- 2021, Sierpień14 - 10
- 2021, Lipiec15 - 12
- 2021, Czerwiec19 - 6
- 2021, Maj20 - 2
- 2021, Kwiecień17 - 10
- 2021, Marzec17 - 6
- 2021, Luty5 - 2
- 2021, Styczeń5 - 2
- 2020, Grudzień12 - 6
- 2020, Listopad16 - 8
- 2020, Październik12 - 11
- 2020, Wrzesień19 - 6
- 2020, Sierpień15 - 5
- 2020, Lipiec14 - 18
- 2020, Czerwiec17 - 6
- 2020, Maj18 - 10
- 2020, Kwiecień16 - 18
- 2020, Marzec12 - 33
- 2020, Luty6 - 12
- 2020, Styczeń6 - 5
- 2019, Grudzień4 - 1
- 2019, Listopad5 - 6
- 2019, Październik5 - 7
- 2019, Wrzesień7 - 3
- 2019, Sierpień9 - 2
- 2019, Lipiec11 - 4
- 2019, Czerwiec8 - 4
- 2019, Maj7 - 6
- 2019, Kwiecień3 - 0
- 2019, Marzec4 - 14
- 2019, Styczeń1 - 2
- 2018, Grudzień2 - 6
- 2018, Listopad5 - 16
- 2018, Październik8 - 4
- 2018, Wrzesień13 - 12
- 2018, Sierpień16 - 32
- 2018, Lipiec5 - 12
- 2018, Czerwiec12 - 13
- 2018, Maj13 - 13
- 2018, Kwiecień12 - 28
- 2018, Marzec3 - 7
- 2018, Luty1 - 2
- 2017, Grudzień3 - 2
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik9 - 2
- 2017, Wrzesień12 - 0
- 2017, Sierpień18 - 12
- 2017, Lipiec14 - 5
- 2017, Czerwiec9 - 21
- 2017, Maj16 - 37
- 2017, Kwiecień13 - 18
- 2017, Marzec9 - 19
- 2017, Luty2 - 4
- 2017, Styczeń1 - 4
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Listopad1 - 9
- 2016, Październik15 - 8
- 2016, Wrzesień21 - 15
- 2016, Sierpień24 - 26
- 2016, Lipiec15 - 20
- 2016, Czerwiec17 - 17
- 2016, Maj11 - 8
- 2016, Kwiecień15 - 2
- 2016, Marzec5 - 0
- 2016, Luty2 - 2
- 2016, Styczeń3 - 12
- 2015, Grudzień9 - 10
- 2015, Listopad17 - 35
- 2015, Październik6 - 9
- 2015, Wrzesień16 - 18
- 2015, Sierpień23 - 52
- 2015, Lipiec16 - 55
- 2015, Czerwiec17 - 36
- 2015, Maj21 - 50
- 2015, Kwiecień19 - 29
- 2015, Marzec12 - 38
- 2015, Luty4 - 13
- 2015, Styczeń5 - 6
- 2014, Grudzień10 - 29
- 2014, Listopad10 - 33
- 2014, Październik14 - 40
- 2014, Wrzesień19 - 63
- 2014, Sierpień18 - 68
- 2014, Lipiec16 - 51
- 2014, Czerwiec16 - 78
- 2014, Maj21 - 52
- 2014, Kwiecień11 - 24
- 2014, Marzec13 - 43
- 2014, Luty10 - 21
- 2014, Styczeń9 - 31
- 2013, Grudzień15 - 41
- 2013, Listopad14 - 29
- 2013, Październik11 - 28
- 2013, Wrzesień19 - 82
- 2013, Sierpień22 - 55
- 2013, Lipiec15 - 60
- 2013, Czerwiec23 - 81
- 2013, Maj24 - 63
- 2013, Kwiecień24 - 77
- 2013, Marzec5 - 42
- 2013, Luty10 - 41
- 2013, Styczeń7 - 23
- 2012, Grudzień20 - 39
- 2012, Listopad22 - 81
- 2012, Październik21 - 67
- 2012, Wrzesień22 - 37
- 2012, Sierpień24 - 37
- 2012, Lipiec18 - 17
- 2012, Czerwiec19 - 0
- 2012, Maj15 - 11
- 2012, Kwiecień9 - 0
- 2012, Marzec6 - 0
- 2012, Luty1 - 2
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Lipiec2 - 0
- 2011, Czerwiec8 - 9
- 2011, Maj1 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- 2010, Sierpień2 - 0
- 2010, Lipiec5 - 0
- 2010, Czerwiec2 - 0
Czechy
Dystans całkowity: | 5542.57 km (w terenie 1400.54 km; 25.27%) |
Czas w ruchu: | 281:18 |
Średnia prędkość: | 16.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.00 km/h |
Suma podjazdów: | 87734 m |
Liczba aktywności: | 67 |
Średnio na aktywność: | 82.72 km i 5h 06m |
Więcej statystyk |
- DST 78.80km
- Teren 15.00km
- VMAX 58.70km/h
- Podjazdy 1480m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Zlaty Chlum
Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 6
Jarnołtówek - Głuchołazy (wizyta w informacji turystycznej, gdzie pracuje bardzo miły pan)- Pisecna - Jesenik - podjazd częściowo asfaltem częściowo wpychając rowery po pionowej ściance na szlaku pieszym - Zlaty Chlum (875 m n.p.m.) zjazd szutrowymi drogami - Adolfovice wygodnymi szlakami rowerowymi, choć bez pchania rowerów się nie obeszło bośmy się zgubili - Rejviz - Zlate Hory - Jarnołtówek.
Głuchołazy - Wieża Bramy Górnej (autor:Alek) © Skowronek
Pisecna - kościół (autor: Alek) © Skowronek
Zlaty Chlum widziany spod jaskiń na Szpiczaku © Skowronek
Fragment szlaku na Zlaty Chlum (autor:Alek) © Skowronek
Zlaty Chlum - wieża widokowa (autor: Alek) © Skowronek
Zlaty Chlum - widok z wieży © Skowronek
Zlaty Chlum - dalsza część widoku z wieży © Skowronek
Rafał na wieży © Skowronek
Jesenik - Zamek na wodzie © Skowronek
Na szlaku w drodze powrotnej © Skowronek
Jarnołtówek - widok z tamy © Skowronek
Tama w Jarnołtówku © Skowronek
- DST 117.61km
- VMAX 51.80km/h
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 6. Karkonoska łod sąsiadów
Piątek, 16 sierpnia 2013 · dodano: 16.08.2013 | Komentarze 7
Kolejna wycieczka do Czech. Cel - Przełęcz Karkonoska (od strony polskiej zdobyta dwa lata temu). Dzień zaczynamy od podjazdu na Przełęcz Okraj. Po drodze rozdzielamy się nieco. Jadę pierwsza, aut sporo, ludność ciągnie w góry. Nagle jeden samochód mija mnie o jakieś 30 cm. Zapamiętuję rejestrację, tymczasem przybywa Rafał. Rzecze, że ten sam samochód prawie zahaczył go lusterkiem.
Ciśnienie rośnie a wściekłość dodaje sił. Zaraz się spotkamy, ty (...) jeden.
Wpadamy na Okraj... Jest samochód! Kierowca akurat wysiadł i z miejsca został zaatakowany przez dwójkę rozsierdzonych rowerzystów.
Skowronka (zwykle cichutkiego) słychać było chyba na całej przełęczy i w przyległych okolicach...
Po ochrzanieniu kierowcy (Warszawiak to był) jedziemy do naszych kochanych, kulturalnych sąsiadów, którzy wiedzą, co to bezpieczny odstęp.
Zjeżdżamy do miejscowości Horni Marsov a potem kierujemy się na uzdrowisko Janske Lazne.Czechy - lokalny "PKS" z przyczepą rowerową
© Skowronek
Po drodze trafia się maleńki wyścig z dwójką rowerzystów. Sami zaczęli ale w połowie podjazdu brakło im sił, podczas gdy my jechaliśmy sobie spokojnym, równym tempem.
I nadal nie rozumiem czemu to taki straszy dyshonor dla faceta gdy go pokona białogłowa.
Tak czy inaczej trafiamy do miejscowości Cerny Dul, skąd ładnie widać masyw Cernej Hory.
A potem jedziemy do miasteczka Vrchlabi, gdzie odpoczywamy na skwerku.Vrchlabi - postój na jedzonko
© Skowronek
Z Vrchlabi zaczyna się podjazd do popularnej miejscowości wypoczynkowej, jaką jest Spindleruv Mlyn. Dawniej miejscowość ta nazywała się inaczej (Święty Piotr) ale z powodu błędu urzędników została Młynem Szpindlera.To chyba ów słynny młyn Szpindlera (mieści IT)
© SkowronekDroga do Szpindlerów Młyna
© Skowronek
Jeszcze przerwa na spacer po zaporze tworzącej Labski zbiornik (z góry można pooglądać dużo rybek i kaczuszki) a potem szlakiem do centrum.Labski zbiornik
© SkowronekJak widać wszyscy obserwują rybki i kaczuszki
© SkowronekWidok z tamy
© SkowronekNa tamie
© Skowronek
Coś zjeść i atakujemy Karkonoską, stąd jest do niej 9 km.
Podjazd okazuje się być prawdziwą autostradą - wygodną, szeroką, równiutką, z małym natężeniem ruchu (tylko pks i auta ze schronisk tu jeżdżą).Asfalt na Karkonoską
© SkowronekJuż niedaleko
© SkowronekKońcówka pod Odrodzeniem
© Skowronek
Rowerzystów również mało. Sprawnie wjeżdżamy na przełęcz i od razu do Odrodzenia.
W schronisku kłębi się tłum a w kuchni panuje totalny chaos. Tak, turysta prędzej padnie z głodu niż doczeka się swego obiadu.
Po odpoczynku zjeżdżamy na stronę polską. Rzec trzeba, że jakość nawierzchni jest znacznie gorsza niż poprzednio. Więcej muld się porobiło. No i trzeba uważać na turystów pieszych, więc bez szaleństw.
Zjeżdżamy do Podgórzyna, mijamy zbiornik Sosnówka i zjeżdżamy do Mysłakowic, by zobaczyć Pałac Królewski. Zbudowany w XVIII wieku, przebudowany w XIX wieku. Stanowił letnią rezydencję króla Fryderyka Wilhelma III.
Obecnie mieści szkołę.Pałac w Mysłakowicach
© SkowronekKominy pałacowe
© SkowronekWieża pałacowa
© Skowronek
Wracamy na drogę główną, gdzie czeka prosty podjazd na Przełęcz Kowarską i Rozdroże Kowarskie. Duże natężenie ruchu ale trafiają się sami ostrożni kierowcy.
Z Rozdroża 7 km zjazdu i jesteśmy w Miszkowicach.
PROFIL TRASY
- DST 100.20km
- Teren 23.00km
- VMAX 64.10km/h
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 4. Adrspach, Teplice, Trutnov
Środa, 14 sierpnia 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 3
Dziś dłuższa trasa, trzeba wcześniej wstać. Zbieramy się dość sprawnie i w drogę do Lubawki, by zobaczyć rynek.
Potem do Chełmska Śląskiego, gdzie na Przełęczy Chełmskiej znajduje się turystyczne przejście graniczne. Czytaj: kamienisty leśny dukt i szlaki. Tymi szlakami zjeżdżamy do drogi na Adrspach.Ku granicy
© SkowronekBunkier na granicy
© Skowronek
A w Adrspachu tłumy atakują wejście do skalnego miasta. Robimy kilka zdjęć, do środka nie wchodzimy, gdyż już tu byliśmy.Tłok w Adrszpachu
© SkowronekTory lokalnej kolejki
© SkowronekAdrszpasskie skałki
© SkowronekSkalne schody
© Skowronek
Rzec trzeba, że miejsce to należy zwiedzać poza sezonem. Wtedy jest najbardziej urokliwe.
Teraz gwóźdź programu czyli szlaki wokół obu skalnych miast - Teplickiego i Adrspaskiego. Do Teplic jedzie się łatwo a potem czeka niezły podjazd. Parę km bez wypłaszczeń.
Potem wjazd w teren i podążamy najładniejszą częścią trasy - poprzez lasy i widokowe polany.Fragment szlaku wokół Skalnych Miast
© SkowronekTeplice - Pałac Górny
© SkowronekTeplice - Pałac Dolny
© SkowronekChwila odpoczynku
© SkowronekWidok na Teplickie Skalne Miasto
© SkowronekFragment pałacu
© SkowronekPałac widok z drogi
© Skowronek
Sami nie jesteśmy - rowerzystów wielu. W dodatku 4-5-latki jeżdżą tak, że w potężne kompleksy wpaść można...
Można też zwyczajnie cieszyć się drogą i nie oglądać na innych.
Tak czy inaczej trasa warta polecenia.Pensjonat Pod Karabinkiem. Spory ten karabinek
© Skowronek
Po powrocie do Adrspachu jedziemy asfaltem do Trutnova przez grzbiet Zavora. Podjazd nietrudny ale zjazd ciekawy - seria licznych i bardzo ciasnych serpentyn.
Jedynie bardzo duży ruch samochodów irytuje nieco.Widok z drogi do Trutnova
© SkowronekSkałki
© Skowronek
Podążamy dalej, przez Petrikovice a po drodze znajduję kilka ładnych okazów kryształu górskiego.
Przerwę urządzamy na ładnym i zadbanym ryneczku w Trutnovie.
Spotkać tam można osobistości, takie jak Karkonosz i smok, który rozsiadł się na wieży.Karkonosz we własnej osobie
© SkowronekSłynny smok z Trutnova
© SkowronekRynek w Trutnovie
© Skowronek
Z Trutnova udajemy się do systemu umocnień Stachelberg. Ale nie tak prędko, najpierw długi i mozolny podjazd, bo owe umocnienia rozsiane są na górze Hrebinek.Umocnienia Stachelberg
© SkowronekWidok spod głównego budynku. Ta "kopułka" to Spicak
© SkowronekPrzeszkody bojowe
© SkowronekJeden z bunkrów
© Skowronek
Kolejna atrakcja to Zaciersky Hrad. Tyle się namęczyliśmy, żeby doń dojechać a tymczasem okazuje się zamknięty do odwołania.
Można wprawdzie przeleźć przez most nad fosą i ślady wskazują, że turyści tak właśnie zwiedzają ów zamek.
Tyle, że nie jesteśmy u siebie, w razie czego ciężko będzie się wytłumaczyć.Zaciersky Hrad
© Skowronek
Rozczarowani wracamy do drogi i wjeżdżamy na żółty szlak, który (przez Bobr) prowadzi do granicy a potem do miejscowości Niedamirów.
Stąd już tylko parę kilometrów do Miszkowic. Lecz nie zatrzymujemy się, tylko jedziemy dalej, do Jarkowic bo mają dłużej otwarty sklep. Zakupy i z powrotem do Miszkowic.
PROFIL TRASY
- DST 85.57km
- Teren 9.00km
- VMAX 54.20km/h
- Podjazdy 3059m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 2. Rekordzik wysokościowy - Modre Sedlo
Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 12
Na początek PROFIL TRASY
Dziś zajrzymy do Czech. Na skrzyżowaniu przy drodze na Lubawkę wystawili wielką tablicę "Turystyczne przejście graniczne - Niedamirów".
No to jedziemy. I jedziemy a tymczasem masyw, który należy pokonać, by do sąsiadów dotrzeć, rośnie w oczach.
Początek jest łatwy, lecz ostatnie 2 km po luźnych kamieniach - uciążliwe. Przed odcinkiem terenowym nałożyć patrzałki i w drogę.
Wreszcie docieramy na ładnie zagospodarowaną przełęcz. Są ławeczki, szałas, kamienna kapliczka i widok na Śnieżkę.Widok ze szlaku do granicy
© SkowronekPrzejście graniczne Niedamirów
© SkowronekKapliczka na granicy
© Skowronek
Zjazd zaś prowadzi szutrówką po luźnych kamykach. Na mapie piszą, że to dawny trakt celny.
Po drodze zaglądamy do miejsca Celni Jama. Znajdziemy tu skalną ścianę z dwiema jaskiniami.
Muszą być cenne, gdyż miejsce jest bardzo zadbane, stoi chatka speleologów
a same jaskinie zdają się być zamaskowane.Celni Jama
© Skowronek
Docieramy do miejscowości Horni Alberice i dziurawym asfaltem pędzimy w dół, wprost do miasta Horni Marsov.
Teraz już po równiutkim asfalcie do uzdrowiska Janske Lazne. Po drodze wizyta w IT.
A z uzdrowiska wiedzie podjazd (pojazdom silnikowym wstęp wzbroniony) na wierzchołek Cernej Hory, wznoszący się na wysokość 1299 m n.p.m.
Wjechać tam można kolejką gondolową, rower również może ową kolejką wjechać, lecz my wybieramy opcję "podjazd samodzielny".
Początkowo trakt wznosi się łagodnie, za pierwszym zakrętem jest bardziej stromo a za drugim już stromo.
Zgodnie z postanowieniem - jeśli sił braknie to przerwa - robię jeden krótki przystanek (na uspokojenie oddechu i serducha)
i ostatnie stromizny podjeżdżam sobie spokojnie.
Z góry schodzi lub zjeżdża (na hulajnogach) sporo turystów, liczni podchodzą.
Na wierzchołku znajdują się trzy schroniska i spacerują lub odpoczywają tłumy ludzi.Cerna Hora - przekaźnik na wierzchołku
© SkowronekCerna Hora - turystów sporo
© Skowronek
Również rowerzystów sporo, często całkiem małych. Widziałam też podjeżdżające bajtle, na oko 8-9-letnie.
Tak oto młodzież trenuje.
Zdjęcia przed nadajnikiem i przerwa przy schronisku.
A następnie zjazd bardzo wygodnym szlakiem do miejscowości Pec Pod Snezkou. Szlak ów to świetnie utrzymana
droga szutrowa. Mijamy też jakby przełęcz a na niej dwa górskie hotele.Szlak do Pec
© SkowronekPrzełączka i dwa hotele
© Skowronek
Były pewne wątpliwości, czy jechać dalej. Sił mało. Ale przecież spróbować warto, zawsze można zawrócić.
Mozolnie wspinamy się do schroniska Richterovy Bouda, przed którym chwilkę odpoczywamy.Wypłaszczenie
© Skowronek
Są odcinki strome ale dalej okazuje się być jeszcze stromiej. Kolejne 1.5 km, do schroniska Vyrovka, to dla mnie walka.
Mija nas dwóch zjeżdżających rowerzystów. Swąd palonych hamulców utrzymuje się dość długo.
Wreszcie ostatnia stromizna i jest schronisko. Wysokość 1357 m. n.p.m.Końcówka podjazdu do schroniska Vyrovka
© SkowronekMamy 1357 m n.p.m
© Skowronek
Do pokonania jeszcze 1.5 km a poziomice na mapie gęste.
Brakuje już sił, więc proponuję Rafałowi by jechał zdobyć Modre Sedlo a ja zostanę przy schronisku.Cerna Hora (z przekaźnikiem) widziana spod schroniska Vyrovka
© Skowronek
Pojechał. Po 10 minutach jest z powrotem i opowiada, że tam jest łatwo a widoki absolutnie przecudne.
Wobec takiego obrotu sprawy zbieram się do ostatniego skoku z szaleńczą prędkością 8 km/h.
I rzeczywiście jest łatwo a po dotarciu na miejsce widok jak z bajki. Śnieżka, Dom Śląski, Srebrny Upłaz a w oddali Czarcia Ambona.
W miejscu tym stoi kamienna kaplica (poświęcona ofiarom gór od XVII w.) opodal są też bunkry.
Wysokość 1509 m.n.p.m. czyli oto mamy prywatny rekord wysokości, na którą udało się wjechać rowerem. Naprawdę warto było nie rezygnować.Końcówka podjazdu na Modre Sedlo
© SkowronekOstatnia stromizna
© SkowronekLucni Bouda - widok spod kapliczki
© SkowronekI jest Modre Sedlo
© SkowronekModre Sedlo
© SkowronekKamienna kapliczka
© SkowronekWidok na Śnieżkę
© Skowronek
Teraz zjazd. Miejscami mam wrażenie zbytniego pionu. To znaczy, że droga jest coś nazbyt pionowa.
Trzeba koniecznie rzec, że turyści piesi są bardzo kulturalni, robią miejsce i traktują rowerzystów przyjaźnie.
Może dlatego, że tak wielu Czechów z zapałem kręci. W ogóle przyjemnie jeździ się u sąsiadów.
Po zjeździe do miasta Pec robimy jeszcze postój na batonika. I mija nas PKS, normalny PKS ciągnący przyczepę.
I to jaką! Z wieszakami na rowery - ze 20 wejdzie po obu stronach. A monocykli to i ze dwa razy tyle. Tak, kiwamy głowami, Czechy to cywilizowany kraj.Pec Pod Snezkou
© Skowronek
No nic, czas wracać do kraju. Przed nami podjazd na Przełęcz Okraj, ale po poprzednich dwóch to lekka wycieczka.Na Przełęczy Okraj
© Skowronek
Na przełęczy wizyta w schronisku, odwiedziłam kotka Macieja i pogawędziłam chwilę z gospodarzem.
Rzekł, że rezygnują z prowadzenia schroniska i wracają w okolice Kowar. A Maciej z nimi.
Trochę martwił się, czy wychowany tu od małego kot przyzwyczai się do nowego miejsca.
Szybki zjazd i już jesteśmy w Miszkowicach.
- DST 64.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 3. Harrachov
Wtorek, 14 czerwca 2011 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 1
Ładna trasa ponad Harrachovem. Szklarska Poręba - Jakuszyce - Wodospad Mumlavsky - Snidane - Harrachov -Izerska Osada - Orle -Jakuszyce - Szklarska Poręba.Wodospad Mumlavsky
© Skowronek
- DST 80.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 2. Atak na Luz i Jested
Poniedziałek, 13 czerwca 2011 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0
Liberec - Krizany - Jablonne - Svetla - Chata Luz - Luz (793 m n.p.m.) - Marenice - Jablonne - Krizany - Jested (1012 m n.p.m.) - Liberec. Luz zdobyty ale targając rower na plecach. Jested zdobyty zgodnie z regulaminem, czyli na siodełku od początku do końca.Podjazd na Jested
© SkowronekWierzchołek Jested (1012 m n.p.m.)
© Skowronek
- DST 74.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostry (1044 m n.p.m.)
Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0
Cieszyn - Dzięgielów - Triniec - Tyra - Ostry - Triniec - Dzięgielów - Ustroń - Wisła