Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112497.87 kilometrów w tym 30067.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572216 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Czechy

Dystans całkowity:5327.76 km (w terenie 1370.54 km; 25.72%)
Czas w ruchu:268:33
Średnia prędkość:16.30 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:86257 m
Liczba aktywności:65
Średnio na aktywność:81.97 km i 5h 04m
Więcej statystyk
  • DST 100.20km
  • Teren 23.00km
  • VMAX 64.10km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 4. Adrspach, Teplice, Trutnov

Środa, 14 sierpnia 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 3


Dziś dłuższa trasa, trzeba wcześniej wstać. Zbieramy się dość sprawnie i w drogę do Lubawki, by zobaczyć rynek.
Potem do Chełmska Śląskiego, gdzie na Przełęczy Chełmskiej znajduje się turystyczne przejście graniczne. Czytaj: kamienisty leśny dukt i szlaki. Tymi szlakami zjeżdżamy do drogi na Adrspach.

Ku granicy © Skowronek

Bunkier na granicy © Skowronek

A w Adrspachu tłumy atakują wejście do skalnego miasta. Robimy kilka zdjęć, do środka nie wchodzimy, gdyż już tu byliśmy.
Tłok w Adrszpachu © Skowronek

Tory lokalnej kolejki © Skowronek

Adrszpasskie skałki © Skowronek

Skalne schody © Skowronek

Rzec trzeba, że miejsce to należy zwiedzać poza sezonem. Wtedy jest najbardziej urokliwe.
Teraz gwóźdź programu czyli szlaki wokół obu skalnych miast - Teplickiego i Adrspaskiego. Do Teplic jedzie się łatwo a potem czeka niezły podjazd. Parę km bez wypłaszczeń.
Potem wjazd w teren i podążamy najładniejszą częścią trasy - poprzez lasy i widokowe polany.
Fragment szlaku wokół Skalnych Miast © Skowronek

Teplice - Pałac Górny © Skowronek

Teplice - Pałac Dolny © Skowronek

Chwila odpoczynku © Skowronek

Widok na Teplickie Skalne Miasto © Skowronek

Fragment pałacu © Skowronek

Pałac widok z drogi © Skowronek

Sami nie jesteśmy - rowerzystów wielu. W dodatku 4-5-latki jeżdżą tak, że w potężne kompleksy wpaść można...
Można też zwyczajnie cieszyć się drogą i nie oglądać na innych.
Tak czy inaczej trasa warta polecenia.
Pensjonat Pod Karabinkiem. Spory ten karabinek © Skowronek

Po powrocie do Adrspachu jedziemy asfaltem do Trutnova przez grzbiet Zavora. Podjazd nietrudny ale zjazd ciekawy - seria licznych i bardzo ciasnych serpentyn.
Jedynie bardzo duży ruch samochodów irytuje nieco.
Widok z drogi do Trutnova © Skowronek

Skałki © Skowronek

Podążamy dalej, przez Petrikovice a po drodze znajduję kilka ładnych okazów kryształu górskiego.
Przerwę urządzamy na ładnym i zadbanym ryneczku w Trutnovie.
Spotkać tam można osobistości, takie jak Karkonosz i smok, który rozsiadł się na wieży.
Karkonosz we własnej osobie © Skowronek

Słynny smok z Trutnova © Skowronek

Rynek w Trutnovie © Skowronek

Z Trutnova udajemy się do systemu umocnień Stachelberg. Ale nie tak prędko, najpierw długi i mozolny podjazd, bo owe umocnienia rozsiane są na górze Hrebinek.
Umocnienia Stachelberg © Skowronek

Widok spod głównego budynku. Ta "kopułka" to Spicak © Skowronek

Przeszkody bojowe © Skowronek

Jeden z bunkrów © Skowronek

Kolejna atrakcja to Zaciersky Hrad. Tyle się namęczyliśmy, żeby doń dojechać a tymczasem okazuje się zamknięty do odwołania.
Można wprawdzie przeleźć przez most nad fosą i ślady wskazują, że turyści tak właśnie zwiedzają ów zamek.
Tyle, że nie jesteśmy u siebie, w razie czego ciężko będzie się wytłumaczyć.
Zaciersky Hrad © Skowronek

Rozczarowani wracamy do drogi i wjeżdżamy na żółty szlak, który (przez Bobr) prowadzi do granicy a potem do miejscowości Niedamirów.
Stąd już tylko parę kilometrów do Miszkowic. Lecz nie zatrzymujemy się, tylko jedziemy dalej, do Jarkowic bo mają dłużej otwarty sklep. Zakupy i z powrotem do Miszkowic.

PROFIL TRASY




  • DST 85.57km
  • Teren 9.00km
  • VMAX 54.20km/h
  • Podjazdy 3059m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 2. Rekordzik wysokościowy - Modre Sedlo

Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 12

Na początek PROFIL TRASY
Dziś zajrzymy do Czech. Na skrzyżowaniu przy drodze na Lubawkę wystawili wielką tablicę "Turystyczne przejście graniczne - Niedamirów".
No to jedziemy. I jedziemy a tymczasem masyw, który należy pokonać, by do sąsiadów dotrzeć, rośnie w oczach.
Początek jest łatwy, lecz ostatnie 2 km po luźnych kamieniach - uciążliwe. Przed odcinkiem terenowym nałożyć patrzałki i w drogę.
Wreszcie docieramy na ładnie zagospodarowaną przełęcz. Są ławeczki, szałas, kamienna kapliczka i widok na Śnieżkę.

Widok ze szlaku do granicy © Skowronek

Przejście graniczne Niedamirów © Skowronek

Kapliczka na granicy © Skowronek

Zjazd zaś prowadzi szutrówką po luźnych kamykach. Na mapie piszą, że to dawny trakt celny.
Po drodze zaglądamy do miejsca Celni Jama. Znajdziemy tu skalną ścianę z dwiema jaskiniami.
Muszą być cenne, gdyż miejsce jest bardzo zadbane, stoi chatka speleologów
a same jaskinie zdają się być zamaskowane.
Celni Jama © Skowronek

Docieramy do miejscowości Horni Alberice i dziurawym asfaltem pędzimy w dół, wprost do miasta Horni Marsov.
Teraz już po równiutkim asfalcie do uzdrowiska Janske Lazne. Po drodze wizyta w IT.
A z uzdrowiska wiedzie podjazd (pojazdom silnikowym wstęp wzbroniony) na wierzchołek Cernej Hory, wznoszący się na wysokość 1299 m n.p.m.
Wjechać tam można kolejką gondolową, rower również może ową kolejką wjechać, lecz my wybieramy opcję "podjazd samodzielny".
Początkowo trakt wznosi się łagodnie, za pierwszym zakrętem jest bardziej stromo a za drugim już stromo.
Zgodnie z postanowieniem - jeśli sił braknie to przerwa - robię jeden krótki przystanek (na uspokojenie oddechu i serducha)
i ostatnie stromizny podjeżdżam sobie spokojnie.
Z góry schodzi lub zjeżdża (na hulajnogach) sporo turystów, liczni podchodzą.
Na wierzchołku znajdują się trzy schroniska i spacerują lub odpoczywają tłumy ludzi.
Cerna Hora - przekaźnik na wierzchołku © Skowronek

Cerna Hora - turystów sporo © Skowronek

Również rowerzystów sporo, często całkiem małych. Widziałam też podjeżdżające bajtle, na oko 8-9-letnie.
Tak oto młodzież trenuje.
Zdjęcia przed nadajnikiem i przerwa przy schronisku.
A następnie zjazd bardzo wygodnym szlakiem do miejscowości Pec Pod Snezkou. Szlak ów to świetnie utrzymana
droga szutrowa. Mijamy też jakby przełęcz a na niej dwa górskie hotele.
Szlak do Pec © Skowronek

Przełączka i dwa hotele © Skowronek

Były pewne wątpliwości, czy jechać dalej. Sił mało. Ale przecież spróbować warto, zawsze można zawrócić.
Mozolnie wspinamy się do schroniska Richterovy Bouda, przed którym chwilkę odpoczywamy.
Wypłaszczenie © Skowronek

Są odcinki strome ale dalej okazuje się być jeszcze stromiej. Kolejne 1.5 km, do schroniska Vyrovka, to dla mnie walka.
Mija nas dwóch zjeżdżających rowerzystów. Swąd palonych hamulców utrzymuje się dość długo.
Wreszcie ostatnia stromizna i jest schronisko. Wysokość 1357 m. n.p.m.
Końcówka podjazdu do schroniska Vyrovka © Skowronek

Mamy 1357 m n.p.m © Skowronek

Do pokonania jeszcze 1.5 km a poziomice na mapie gęste.
Brakuje już sił, więc proponuję Rafałowi by jechał zdobyć Modre Sedlo a ja zostanę przy schronisku.
Cerna Hora (z przekaźnikiem) widziana spod schroniska Vyrovka © Skowronek

Pojechał. Po 10 minutach jest z powrotem i opowiada, że tam jest łatwo a widoki absolutnie przecudne.
Wobec takiego obrotu sprawy zbieram się do ostatniego skoku z szaleńczą prędkością 8 km/h.
I rzeczywiście jest łatwo a po dotarciu na miejsce widok jak z bajki. Śnieżka, Dom Śląski, Srebrny Upłaz a w oddali Czarcia Ambona.
W miejscu tym stoi kamienna kaplica (poświęcona ofiarom gór od XVII w.) opodal są też bunkry.
Wysokość 1509 m.n.p.m. czyli oto mamy prywatny rekord wysokości, na którą udało się wjechać rowerem. Naprawdę warto było nie rezygnować.
Końcówka podjazdu na Modre Sedlo © Skowronek

Ostatnia stromizna © Skowronek

Lucni Bouda - widok spod kapliczki © Skowronek

I jest Modre Sedlo © Skowronek

Modre Sedlo © Skowronek

Kamienna kapliczka © Skowronek

Widok na Śnieżkę © Skowronek

Teraz zjazd. Miejscami mam wrażenie zbytniego pionu. To znaczy, że droga jest coś nazbyt pionowa.
Trzeba koniecznie rzec, że turyści piesi są bardzo kulturalni, robią miejsce i traktują rowerzystów przyjaźnie.
Może dlatego, że tak wielu Czechów z zapałem kręci. W ogóle przyjemnie jeździ się u sąsiadów.
Po zjeździe do miasta Pec robimy jeszcze postój na batonika. I mija nas PKS, normalny PKS ciągnący przyczepę.
I to jaką! Z wieszakami na rowery - ze 20 wejdzie po obu stronach. A monocykli to i ze dwa razy tyle. Tak, kiwamy głowami, Czechy to cywilizowany kraj.
Pec Pod Snezkou © Skowronek

No nic, czas wracać do kraju. Przed nami podjazd na Przełęcz Okraj, ale po poprzednich dwóch to lekka wycieczka.
Na Przełęczy Okraj © Skowronek


Na przełęczy wizyta w schronisku, odwiedziłam kotka Macieja i pogawędziłam chwilę z gospodarzem.
Rzekł, że rezygnują z prowadzenia schroniska i wracają w okolice Kowar. A Maciej z nimi.
Trochę martwił się, czy wychowany tu od małego kot przyzwyczai się do nowego miejsca.
Szybki zjazd i już jesteśmy w Miszkowicach.




  • DST 64.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 3. Harrachov

Wtorek, 14 czerwca 2011 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 1

Ładna trasa ponad Harrachovem. Szklarska Poręba - Jakuszyce - Wodospad Mumlavsky - Snidane - Harrachov -Izerska Osada - Orle -Jakuszyce - Szklarska Poręba.

Wodospad Mumlavsky © Skowronek




  • DST 80.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 2. Atak na Luz i Jested

Poniedziałek, 13 czerwca 2011 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0

Liberec - Krizany - Jablonne - Svetla - Chata Luz - Luz (793 m n.p.m.) - Marenice - Jablonne - Krizany - Jested (1012 m n.p.m.) - Liberec. Luz zdobyty ale targając rower na plecach. Jested zdobyty zgodnie z regulaminem, czyli na siodełku od początku do końca.

Podjazd na Jested © Skowronek


Wierzchołek Jested (1012 m n.p.m.) © Skowronek




  • DST 74.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostry (1044 m n.p.m.)

Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0

Cieszyn - Dzięgielów - Triniec - Tyra - Ostry - Triniec - Dzięgielów - Ustroń - Wisła