Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 114424.38 kilometrów w tym 31109.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 582241 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 178.72km
  • Czas 07:50
  • VAVG 22.82km/h
  • VMAX 46.90km/h
  • Podjazdy 904m
  • Sprzęt Rafałowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Orbitowanie

Sobota, 23 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 3

Miały być dwa kółka Orbity ale wyszło półtora bo deszcz przegonił nas z trasy. Start z Cze-wy 19:30 w składzie: Tomek, Marcin, Artur, Jacek i my. W Kamyku do ekipy dołączają Adrian i Marcin. Dziś ruch aut dużo większy, zwłaszcza na odcinku Poraj - Blachownia. Trasę pokonujemy sprawnie, nocą wiatr nie dokucza. W Olsztynie żegnają nas Artur i Jacek a za chwilę również Marcin. Pozostali jadą dalej. W Blachowni zaczyna padać, chronimy się więc na stacji benzynowej. Po dłuższym czasie deszcz odpuszcza lecz rezygnujemy z dalszego orbitowania. Orbita nie ucieknie a nie chce nam się moknąć. Przez Konradów i Starą Gorzelnię wracamy do Cze-wy, odprowadzamy Siwucha na dworzec i o świcie jesteśmy w domu.
1000 km w maju jest:)
Na miejscu zbiórki (Autor: Marcin)
Na miejscu zbiórki (Autor: Marcin F.) ©
Początek wycieczki (Autor: Marcin F.)
Początek wycieczki (Autor: Marcin F.) ©
W Olsztynie (Autor: Marcin F.)
W Olsztynie (Autor: Marcin F.)
Na trasie (Autor: Marcin F.)
Na trasie (Autor: Marcin F.)




  • DST 21.95km
  • Czas 01:00
  • VAVG 21.95km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km

Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 0

Do Mamy. Na mieście piątkowy szał.




  • DST 41.94km
  • Czas 02:07
  • VAVG 19.81km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blachownia

Czwartek, 21 maja 2015 · dodano: 21.05.2015 | Komentarze 0

Do Mamy na drugi koniec miasta by podać zastrzyki kotu. To nasz nowy podopieczny, jest pogryziony i strasznie wychudzony ale weterynarz mówi, że kociak powinien dojść do siebie. Dzień długi, więc czasu starczyło jeszcze na małą wycieczkę do Blachowni.
Zbiornik w Blachowni
Zbiornik w Blachowni © Skowronek
Plan zagospodarowania zbiornika
Plan zagospodarowania zbiornika © Skowronek




  • DST 44.71km
  • Czas 02:00
  • VAVG 22.36km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Sprzęt Rafałowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poraj

Wtorek, 19 maja 2015 · dodano: 19.05.2015 | Komentarze 0

Krótki, szosowy spacerek. Przez Kusięta do Olsztyna, następnie Choroń, Poraj, Jastrząb, Korwinów i Cze-wa. Nogi trochę ciężkie po wczorajszym.


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 119.31km
  • Czas 05:03
  • VAVG 23.63km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Podjazdy 317m
  • Sprzęt Rafałowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

I znów trasa MO 2015

Poniedziałek, 18 maja 2015 · dodano: 19.05.2015 | Komentarze 1

Urlop. I taki piękny plan: rowerem na Dolny Śląsk. Niestety - plany znów weryfikuje pogoda. Wczoraj, po obejrzeniu Teleexpresów, Panoram, Informacji i wszelkich możliwych serwisów pogodowych wieczorem z żalem rezygnujemy z wyjazdu. A ponieważ wieczór ładny, więc dla poprawy humoru decydujemy ponownie wybrać się na objazd trasy Mini Orbity 2015. Startujemy o 20.30 i jedziemy do Olsztyna, gdzie wjeżdżamy na właściwą trasę. Ruch jeszcze mniejszy niż ostatnio, trafia się więcej TIR-ów ale nocą kierowcy są dużo ostrożniejsi.
Raz pod koła wybiega sarna ale słyszelim ją wcześniej, toteż był czas na reakcję. Jeśli czyta to ktoś, kto też jedzie MO - radzę trzymać się środka jezdni. Na trasie jest naprawdę masa zwierząt a zderzenie rozpędzonego peletonu z psem zakończy się raczej nieciekawie. Poza tym na poboczu są jeże i koty a chyba nikt z nas nie chciałby mieć zwierzątka na sumieniu. O ewentualnych obrażeniach własnych nie wspomnę.
Druga uwaga - zbierać się żwawo na światłach przez DK1 w Kościelcu. Ledwo zdążyć można zwiać z trasy.
Dziś jechało się wyjątkowo fajnie, lekko.
Trasa: Cze-wa - Olsztyn - Biskupice - Choroń - Poraj - Poczesna - Nierada - Konopiska - Blachownia - Wręczyca Wielka - Kłobuck - Kamyk - Kokawa - Kościelec - Rudniki - Mstów - Siedlec - Kusięta - Olsztyn - Cze-wa.




  • DST 101.38km
  • Teren 3.00km
  • Czas 04:49
  • VAVG 21.05km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Podjazdy 439m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zamek w Oporowie

Niedziela, 17 maja 2015 · dodano: 18.05.2015 | Komentarze 4

No i nie padało. Nawet rozpogodziło się i wyszło słońce. Za to wiało tak, że chwilami wiatr spychał nas na pobocze. Ale co tam i tak było fajnie:)
Na początek objazd Głowna. Mariusz opowiada nam o mieście, jego zabytkach, budynkach, historii i ludziach.
Głowno to zadbane, malownicze miasteczko, pełne zieleni.
Pałac w Głownie
Pałac w Głownie (mieści muzeum, niestety nieczynne) © Skowronek
Głowno - Dąb Wolności
Głowno - Dąb Wolności © Skowronek
Następnie Mariusz prowadzi do miejsca, które niedawno odkrył - tajemniczego cmentarza z czasów I wojny światowej. Okoliczni mieszkańcy bardzo o niego dbają, mimo, że jest położony na uboczu.
Tajemniczy cmentarz wojenny
Tajemniczy cmentarz wojenny © Skowronek
Potem jedziemy do Walewic, zobaczyć śliczny, XVIII-wieczny pałac, otaczający go ogród i stadninę koni. W Pałacu mieszkała Maria Walewska, kochanka cesarza Napoleona, tu też przyszedł na świat ich syn, Aleksander Colonna-Walewski, późniejszy ambasador Francji w Wielkiej Brytanii i minister spraw zagranicznych Ludwika Napoleona.
Pałac w Walewicach
Pałac w Walewicach © Skowronek
Mieszkańcy stadniny w Walewicach
Mieszkańcy stadniny w Walewicach © Skowronek
Popas w walewicach
Z konikami w Walewicach © Autor: GOŹDZIK
Na tle pałacu
Na tle pałacu © Skowronek
Pałacowy ogród
Pałacowy ogród © Skowronek
Kolejną atrakcją jest Sobota. Znajdziemy tam zameczek i otaczający go park, przez który przepływa Bzura. Duch chyba nie miał nic przeciwko naszej obecności. Neogotycki zameczek wznosi się na fundamentach starej, XV-wiecznej, warowni. Zamek ów prawdopodobnie został zbudowany przez kasztelana łęczyckiego Tomasza Doliwitę Sobockiego.
Zameczek w Sobocie
Zameczek w Sobocie © Skowronek
Sobota - zamkowy ogród
Sobota - zamkowy ogród © Skowronek
Lecz głównym celem dzisiejszej wycieczki jest XV-wieczny zamek w Oporowie. Istotnie, opornie szedł nam doń dojazd... Lecz w końcu się dowleklim i nawet zamek zwiedzilim. Warto było się męczyć. Ekspozycję posiada nader bogatą i fasadę także. Zachował typowo gotycki charakter. Otacza go zadbany park.
Zamek w Oporowie
Zamek w Oporowie © Skowronek
Zamkowe wnętrza
Zamkowe wnętrza © Skowronek
Fragment ekspozycji
Fragment ekspozycji © Skowronek
Jedna z komnat
Jedna z komnat © Skowronek
Powrót z Oporowa poszedł sprawnie, gdyż teraz wiatr bardziej pomaga niż przeszkadza.
Weekend szybko minął i pożegnania nadszedł czas. Szkoda stąd wyjeżdżać ale na pewno wrócimy. Super wycieczki, super ludzie. Tak właśnie jest w gościnie u Goździków:)
To jest już koniec..... Głowno - moje jeziorko
To jest już koniec..... Głowno - moje jeziorko © Autor: GOŹDZIK




  • DST 62.35km
  • Teren 55.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 16.48km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Podjazdy 336m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kampinoski Park Narodowy

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 18.05.2015 | Komentarze 2

Zaproszenie w gościnę do Goździkowa otrzymaliśmy już wiele miesięcy temu, lecz dopiero teraz (nie zważając na prognozy) pakujemy manatki i w drogę. Kierunek: Głowno. Jakoś żeśmy się dowlekli w piątek wieczorem i zostaliśmy przyjęci bardzo miło. Poznajemy wreszcie Beatę i Dawida. U Goździków panuje taki fajny, ciepły klimat.
A w sobotę rano jedziem do Puszczy Kampinoskiej. Lecz najpierw wizyta na zamku w Sochaczewie.
W Puszczy nigdy nie byliśmy więc nie wiemy czego się spodziewać. Startujemy z parkingu w Granicy. Na początek odwiedzamy cmentarz wojenny, muzeum KPN i sosnę-mumię. Następnie Mariusz prowadzi czerwonym szlakiem do grodziska Zamczysko. A potem do Roztoki i dalej, czerwonym szlakiem, do Palmir. Po odwiedzeniu cmentarza i muzeum jedziemy szlakiem zielonym, potem zaglądamy do Kampinosu i wracamy do Granicy.
Szybko okazuje się, że tu nie ma takich zwykłych, łatwych leśnych duktów. Na mapie widać wprawdzie owe słynne wydmy lecz jakoś tak człek nie myśli, że trza będzie je pokonywać. Są zatem strome podjazdy pod owe wydmy i równie strome zjazdy po korzonkach, masa fantastycznych singielków, jazda groblami pośród rozlewisk, błotne przeprawy i mnóstwo zabawy. Jest też piach ale łatwiejszy do pokonania niż jurajski. Pewnie dlatego, że tu quadom i innym takim paskudztwom wstęp wzbroniony. Bo Jura jest rozjeżdżona okrutnie. Wracając do PKN - jesteśmy zachwyceni. Nie tylko my - rowerzystów pełno.
A wszystko to pośród wspaniałej przyrody - podziwiamy wyniosłe sosny, stare graby, potężne dęby, modrzewie. Raz jedziemy przez las jasny, słoneczny a za chwilę przez mroczny i cienisty. Słuchamy żabich koncertów nas rozlewiskami i ptasich treli wysoko w gałęziach.
Lecz Puszcza to także kawał, często bolesnej, historii. Przypominają o niej cmentarze w tym największy w Palmirach, pojedyncze mogiły, miejsca pamięci, poruszająca ekspozycja w muzeum w Palmirach.
Spędziliśmy tu niemal cały dzień a tymczasem mam wrażenie, że tyle, co przyjechaliśmy. Wspaniałe miejsce.
Po powrocie dostajemy zaproszenie na smakołyki z grilla w towarzystwie znajomych i rodzinki Goździków. W miłym towarzystwie siedzimy do późnej nocy. Jednym z tematów jest jutrzejsza pogoda:
-Jutro ma padać. Co robicie?
-Jedziemy.
-Zmokniecie.
-E, może jednak nie.
-Ale  będzie padać, zobaczycie.
-Może nie będzie tak źle. Na necie przysięgają że będzie ładnie.
-I tak zmokniecie:)
W końcu zasypiamy pełni wrażeń z dzisiejszego dnia.

Ruiny zamku w Sochaczewie
Ruiny zamku w Sochaczewie © Skowronek
Zamek w Sochaczewie
Zamek w Sochaczewie © Skowronek
Cmentarz wojenny w Granicy
Cmentarz wojenny w Granicy © Skowronek
Sosna - mumia
Sosna - mumia © Skowronek
Miejsce spoczynku Żydów - robotników przymusowych
Miejsce spoczynku Żydów - robotników przymusowych © Skowronek
Leśny staw
Leśny staw © Skowronek
Samotna mogiła
Samotna mogiła © Skowronek
Ścieżka w okolicy grodziska
Ścieżka w okolicy grodziska © Skowronek
Grodzisko Zamczysko
Grodzisko Zamczysko © Skowronek
Spróchniały pień
Spróchniały pień © Skowronek
Ołtarz obok drugiego cmentarza wojskowego
Ołtarz obok drugiego cmentarza wojskowego © Skowronek
Jeden z cmentarzy wojskowych
Cmentarz wojskowy © Skowronek

Puszczańskie ścieżki
Puszczańskie ścieżki © Skowronek
Cmentarz w Palmirach
Cmentarz w Palmirach © Skowronek
Wnętrze muzeum w Palmirach
Wnętrze muzeum w Palmirach © Skowronek

Muzeum w Palmirach
Muzeum w Palmirach © Skowronek

Żabie oczko
Żabie oczko © Skowronek
Przeprawa na zielonym szlaku
Przeprawa na zielonym szlaku © Skowronek
Rozlewisko
Rozlewisko © Skowronek
Przejazd przez mostek
Przejazd przez mostek © Skowronek
Sosna Powstańców
Sosna Powstańców © Skowronek




  • DST 20.87km
  • VMAX 32.30km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km

Czwartek, 14 maja 2015 · dodano: 14.05.2015 | Komentarze 0

Południe - praca - Północ - Południe. Dziś powrót z Rafałem.




  • DST 54.38km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 18.13km/h
  • VMAX 47.30km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drejowe single

Środa, 13 maja 2015 · dodano: 13.05.2015 | Komentarze 1

Na rower od razu po pracy. Bartek zaprowadził nas na swój poligon doświadczalny. Fajnie tam, tylko dla mnie na razie niektóre odcinki są nieco przerażające. Jednakowoż jeśli myślisz, że coś jest niemożliwe Dreju Ci pokaże, że jest możliwe. W każdym razie miłośnicy trudności technicznych byliby zachwyceni. Wspomniany poligon położony jest na pagórkach nad brzegami Warty. Grodzisko nam darował (pewno widząc minę mą nietęgą). Fakt, dziś nie był mój dzień... Obiecuję poprawę następnym razem.
Potem udalim się na te ścieżki, cośmy je ostatnio z Rafikiem wynaleźli. W jednym fragmencie skręciłam nieco za wcześnie i był mały chaszczing ale dało się jechać i dotarlim w końcu tam gdzie trzeba czyli do drogi na Małusy. Przeciąć drogę i znów polami do niebieskiego. Potem do Turowa i na Kusięta. A na drodze na Kusięta siadamy na kole dwóch szosowców. Towarzyscy się okazali i pogadalim miło.


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 18.42km
  • VMAX 27.40km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km

Wtorek, 12 maja 2015 · dodano: 12.05.2015 | Komentarze 0

Do pracy i do lekarza.