Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 65.51km
  • Teren 45.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 16.73km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Podjazdy 518m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Jurze

Niedziela, 26 maja 2019 · dodano: 26.05.2019 | Komentarze 0

Dziś wycieczka typowo jurajska z tymi wszystkimi polnymi i leśnymi ścieżkami.
Na początek pożarówką. Potem przez Kamienne Górki. Niestety miła niegdyś ścieżka po wycince jest rozjeżdżona i błotnista...
Na polanie w Sokolich chwila przerwy a następnie jedziemy szlakiem dawnym zielonym. Lądujemy w Krasawie, stamtąd podążamy do Siedlca i podjeżdżamy do Kamieniołomu Warszawskiego. Potem lasem do Suliszowic. Tu chwila wahania, co dalej. W końcu jedziemy do Żarek w terenie, przez Jaroszów.
Jesteśmy w Żarkach (no, konkretnie w Leśniowie). Wypadałoby coś zjeść. Zaglądamy do Przystani Leśniów ale mają tam jakieś podejrzane wynalazki (rosół na bekonie i tym podobne...). Wobec tego (ku radości portfela) jedziemy do mniej ekskluzywnego lokalu na tortille.
Po obiedzie wracamy do Jaroszowa i podążamy stamtąd do Przybynowa. Wokół tamtejszego kościoła było bardzo ładne ogrodzenie. Może ciut zniszczone ale klimatyczne. Obecnie na jego miejsce stawiają jakieś paskudztwo.
Z Przybynowa jedziemy do Zaborza, potem Choroń, Dębowiec i końcówka pożarówką.
Całkiem udana wycieczka.

Kamieniołom Warszawski



Leśniów:

Widok z drogi do Dębowca:


Kategoria 50 - 100 km, Jura



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!