Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 74.85km
  • Teren 25.00km
  • Czas 04:40
  • VAVG 16.04km/h
  • VMAX 54.70km/h
  • Podjazdy 1283m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieże widokowe

Sobota, 22 czerwca 2019 · dodano: 22.06.2019 | Komentarze 2

Udało się: kilka dni w górach. Dziś odwiedzimy kilka miejsc na pograniczu. Auto zostaje w miejscowości Trzebina a my przekraczamy granicę i jedziemy do pierwszej wieży widokowej. Częściowo bocznymi asfaltami, częściowo w terenie. Odzwyczaiłam się od jazdy po górach, ciężko. Zwłaszcza w terenie ale jakoś tam powoli sobie jadę.
Pierwsza wieża Liptaň, na szczycie Strážnice. Trochę ciężko trafić, musimy pokombinować polami a potem zawrócić i znowu podjeżdżać. Dostępna tylko dla mtb. Miejsce jest nieco dzikie, widać, że rzadko ktoś tu zagląda.



Zjeżdżamy spod wieży i kierujemy się do następnej. Zjeżdżamy do wsi a potem czeka nas mozolny podjazd polami i lasem (niebieskim szlakiem pieszym). Trochę męczące i chwilami mam dość ale humor prędko poprawia Krecikowa Ścieżka. A właściwie Ścieżka do Krecikowej Studzienki. Bo nagle okazuje się, że na niej jesteśmy. Są kolorowe przystanki, figurki, śmieszne tabliczki, źródełko, mini-labirynt...
Tu kilka zdjęć:


oliczne 1000
Ze ścieżki zjeżdżamy do asfaltu, jeszcze kawałek drogą i jesteśmy u stóp wieży na Granicznym Wierchu. Jest wyjątkowa, to dwie stare wieże telekomunikacyjne, przerobione na turystyczne i połączone pomostem. Miały być wyburzone ale Město Albrechtice odkupiło je od firmy O2 za symboliczne 1000 koron i przebudowało. Dla turystów udostępnione w 2011 r.
Miejsce jest fantastyczne i na pewno warto odwiedzić. Przy ścieżce do wież ustawiono przyrządy gimnastyczne, tory przeszkód itp.




Podążamy do ostatniej wieży. Miało być 5 ale sił za mało i będą 3. Wieża Na Skalce. Dojechać nań można nawet szosą bo utwardzona droga wiedzie niemal do stóp wieży. Widoki są bardzo ładne tylko zdjęcia kiepsko wyszły.


Pora kierować się z powrotem do auta. Rezygnujemy z terenu i korzystamy z dróg asfaltowych. Bez kombinowania. No, może ze dwa razy... Ale za drugim musieliśmy się 2 km wracać bo polna droga skończyła się na terenie jakiegoś zakładu i nijak było objechać. Po drodze widzieliśmy jeszcze pociąg turystyczny prowadzony przez parowóz. Jest też wagon dla rowerów. Wygląda świetnie i warto byłoby z niej skorzystać, zabrać rowery i potem sobie wrócić. Trasa ma 20 km długości. Link do strony: http://www.osoblazsko.com/pl/o-linii

Bez przygód wracamy sobie do auta. Tutejsze drogi są dużo spokojniejsze niż w Polsce. U nas na każdej, najmniejszej nitce asfaltu pełno aut, tutaj na szczęście mało. Do tego fajne odcinki terenowe. Udana wycieczka tylko trochę sił mało...


Kategoria 50 - 100 km, Czechy, Góry



Komentarze
Gozdzik
| 19:11 poniedziałek, 24 czerwca 2019 | linkuj Ale ta druga wieża to kawał budowli jest.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!