Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 200.97km
  • Czas 08:02
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 56.20km/h
  • Podjazdy 867m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krzepice

Niedziela, 14 czerwca 2020 · dodano: 15.06.2020 | Komentarze 2

Plan był inny. Ale Rafał chciał te 300 km do Krakowa więc mówi się trudno. Byłam o to trochę zła bo najpierw była mowa o innym a potem wyszło inaczej. O 19.00 telefon, że wracają ale są dopiero w Olkuszu. Byłam pewna, że skończy się wozem technicznym i tylko czekałam na kolejny telefon... Jednak R dotrwał do końca i około 22.00 przybył do domu.
Wydawało się, że w niedzielę wcale nie wyjdziemy na rower, może jakieś parę km po okolicy. Oczywiście mogłabym pojechać gdzieś sama ale głupio byłoby go zostawić.
Rano oświadcza, iż czuje się doskonale mogę coś tam sobie wymyślić pod warunkiem, że będą zmiany. Jura odpada (długi weekend=pełno ludzi, no i górki a R zmęczony). Obiad w Krzepicach wydaje się rozsądną perspektywą. Wymyśliłam trasę, R wrzucił to w kompa. 134 km. No i dobrze. "Możesz coś dorzucić " - mówi - "jeśli będą siły to wydłużymy". Dołożyłam szeroki łuk po terenach, gdzie jeszcze nie jeździliśmy. 180 km. Dużo, no nic, jedziemy.
Wyjeżdżamy dopiero 10.30 bo R wrócił się do domu po kamizelkę (jest przyjemnie chłodno, znaczy dla mnie przyjemnie, dla innych niekoniecznie) a ja czekam przy Alei Pokoju. Początek tradycyjnie przez Kusięta, Mstów, Łuszczyn, Skrzydlów. Powiem szczerze, że bardzo ciężko mi się jechało. Ponure rozmyślania i tym podobne. Ogólnie dół.
Rzerzęczyce, Borowno. Bardzo wieje. Miało wiać z północnego-wschodu, miałam nadzieję, że jak zmienimy kierunek na zachodni to będzie lżej. Gdzie tam... Rzadko jeżdżę na zmianie bo jestem po prostu za słaba ale dziś nawet to wychodzi.
Mykanów, Rybna, Ostrowy. Nad zbiornikiem przerwa na kanapkę. Ile tam śmieci, brud, syf, masakra... Nie pojmuję jak można gdziekolwiek śmiecić. Wywalać butelki, pety i inne dziadostwo. Po prostu nie mieści mi się to w głowie. Wstrętne brudasy, powinni za to rozstrzeliwać...
Borowa, Władysławów, Popów, Rębielice, Danków. Wiele tam pięknych i ciekawych miejsc, można było zrobić fotki ale nie chce mi się zatrzymywać, w sumie po co... R natomiast nie widzi potrzeby robienia zdjęć, dla niego aparat to zbędny wynalazek.
W tym miejscu można zjechać wprost do Krzepic, jednak decydujemy pojechać tym dłuższym wariantem. Zajączki, Stary Bugaj, Żytniów, Radłów, Wichrów. Przekroczyliśmy przedwojenną granicę, co widać. Starokrzepice i Krzepice. W Krzepicach obiad na rynku i jedziemy dalej. Janiki, Panki, Zamłynie, Piła, Węglowice, Cisie, Blachownia i w stronę Dźbowa. A tuż przed Cze-wą R oświadcza, że dokręca do 200 km. Wobec tego skręt na Konopiska. Rększowice, Nierada, Zawodzie, Słowik (dwa kółka pomiędzy zamkniętymi przejazdami) i końcówka na siłę dokręcona po osiedlu.






Komentarze
Skowronek
| 19:40 wtorek, 16 czerwca 2020 | linkuj Polak się nigdy nie zmieni...
Rafał, tak, ma krzepę, także byłam zdziwiona, że po TAKIEJ sobocie następnego dnia z lekkością wykręca dwie stówki.
MisterDry
| 14:34 poniedziałek, 15 czerwca 2020 | linkuj " powinni za to rozstrzeliwać..." parafrazując klasyka - jak ty mnie w tym momencie zaimponowałaś. A że Rafał dał radę po sobocie tyle wykręcić to szacun. Ja tam ciągle czuję lekką słabość i nie wiem jak to będzie dziś na "Poniedziałku" choć ma być "tylko" 90km.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!