Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 205.09km
  • Czas 08:30
  • VAVG 24.13km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Podjazdy 1151m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Racibórz

Niedziela, 12 lipca 2020 · dodano: 13.07.2020 | Komentarze 2

Wyjazd do Raciborza wymyślił Rafał już jakiś czas temu. Średnio mi się uśmiecha jazda w te rejony na szosie, duże kompleksy leśne sprzyjają raczej mtb (na góralach byliśmy tam 2 lata temu). No nic, jedziemy. Pkp do Gliwic. Początek oczywiście drogą wojewódzką, wąską i ciasną, niezbyt przyjemnie. Następnie skręt na Pilchowice i znowu wojewódzka do Rud. Kolejką już jechaliśmy, klasztor był, Marcin nie chce tam zjeżdżać, więc tylko mijamy. I znowu wojewódzka, do Rybnika. Mijamy Jezioro Rybnickie jest też pierwsza (i ostatnia) DDR asfaltowa, szeroka. Ogólnie Gliwice, Racibórz - zero infrastruktury rowerowej.

Wreszcie skręt na boczne drogi i przez Zwonowice i Adamowice dojeżdżamy do kolejnej wojewódzkiej, którą wjeżdżamy do Raciborza. Drogi rozkopane, rowerówek brak, ogólnie odechciewa się po tym mieście jeździć. Oglądamy tylko zamek (nie zwiedzamy bo trzeba mieć na to godzinę) i jedziemy dalej.

Po wyjeździe z miasta widoczki całkiem, całkiem, widać góry (widoczna jest  Lysa Hora) a wokół wzgórza i ogólnie ładnie. Jedziemy teraz wzdłuż Odry, według mnie te równe, spokojne asfalciki były najlepszym odcinkiem całego dnia. Bo nie wspominałam jeszcze, że drogi mają tam średnie... W Łubowicach oglądamy ruiny XVIII-w. pałacu rodziny Eichendorff. Wokół jest zabytkowy park ale nie sposób go zwiedzić - komary tną niemiłosiernie. W Łubowicach urodził się poeta Joseph von Eichendorff, w całej miejscowości znajdziemy tablice z jego wierszami. W ogóle wszystko jest niezwykle zadbane. Warto odwiedzić też stary cmentarz.





W Grzegorzowicach miał być prom ale oczywiście nieczynny (powód: COVID, a jakże...). Można zobaczyć ruinę mostu wysadzonego w 1945 r. przez Wehrmacht. Pamiętajmy, że to dawne tereny niemieckie. Całkiem spora konstrukcja, szkoda, że nie odbudowano... Musimy objeżdżać do najbliższego mostu. A Odra rzeka strategiczna to i dość daleko trzeba jechać by przeprawić się na drugi brzeg.


Potem znowu długie odcinki drogami wojewódzkimi. Nie ma ich jak objechać. Mijamy Ujazd (do zamku nie jedziemy) tam skręt na boczne drogi ale i tu nie unikniemy debili za kółkiem. Wiedziałam, że na terenach, gdzie jedziemy, nie należy się spodziewać jakiejś szczególnej uprzejmości ze strony kierowców ale i tak jest jakoś tak niemiło. Do tego ciągła jazda ruchliwymi wojewódzkimi wykańcza psychicznie. 100 km takimi drogami to dla mnie za wiele. Zresztą: wojewódzkie! Sporo rowerzystów z nich korzysta - ich wola. Ale przy takich drogach rzadko kiedy jest coś ciekawego. Ot: przejechać i do domu! Dla trenujących to wszystko jedno ale zwykły turysta poszukuje czegoś innego. Do tego wiele z nich ma beznadziejne asfalty. Nie twierdzę, że na bocznych drogach jest bezpieczniej - bo nie jest. Ale ciszej i bez ciągłego wdychania spalin. Więcej tam nie jadę, chyba, że w teren.
Lądujemy w Pławniowicach. Jest tak późno, że rezygnujemy z wejścia na teren pałacowy, foto przez płot, foto spichlerza i w drogę.


Rudziniec, Paczyna, Łubie, Brynek, Tworóg. W Tworogu otwarty sklep, uzupełniamy picie, zjeść i w drogę. Do samej Cze-wy wojewódzką przez Koszęcin i Boronów ale przynajmniej równą... A nie wspomniałam jeszcze, że całą drogę, bite 200 km, wiatr w paszczę, co dopełnia obrazu tej "wycieczki". Mimo wszystko dla samego pałacyku w Łubowicach warto było jechać. Autorem zdjęć nr 9, 10, 11 jest Marcin. Dystans powiększony o 2 km porannego dojazdu na dworzec.


Kategoria Powyżej 200 km



Komentarze
Skowronek
| 18:05 poniedziałek, 20 lipca 2020 | linkuj Inspiracje czerpie z czeskiej strony mapy.cz:)
panther
| 13:02 poniedziałek, 20 lipca 2020 | linkuj Fajne te pomysły Rafała, takie długodystansowe ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!