Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 64.26km
  • Teren 34.00km
  • Czas 03:32
  • VAVG 18.19km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Podjazdy 386m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Janów

Poniedziałek, 14 grudnia 2020 · dodano: 15.12.2020 | Komentarze 0

Dzień urlopu, pogoda sprzyja, wybrałam się więc na przejażdżkę. Wzdłuż trasy (ogromny korek), płyty, rowerostrada, Olsztyn, Przymiłowice-Kotysów i lasem do Zrębic. W Zrębicach rzut oka na mapę. Bardzo ale to bardzo nie lubię jeździć ulicą Główną. Ani rowerem ani autem. Aż do skrętu na Biskupice nerwowo tam jakoś tak... Wobec tego pojechałam Polną a potem znalazłam sobie przejazd przez pola. O tej porze roku nieco błotnisty ale latem będzie jak znalazł. Następnie zjazd do Lasu Ciecierzyn, przeciąć DK46, podjazd do Skowronowa i polami do Czepurki. Błotko, rower upaprany ale widziałam z bliska sarenki i myszołowa.



Z Czepurki kawałek asfaltem do Okrąglika. Stamtąd lasem do Śmiertnego Dębu (asfalt tam kładą). Janów. Do pracy nie jadę bo czasu brak. Droga Klonowa, Brus. I tutaj pojawił się asfalt. Dobrze, że szlak przecina tylko fragment. Tak to wygląda w kierunku Pabianic:

Ląduję w Zrębicach, na przystanku chwila przerwy na batonik i zjazd w Sokole Góry. Zwykle jeżdżę Dróżkami Idziego ale obecnie zdemolowane, toteż zostaje czerwony pieszy i potem na ulubiony żółty pieszy.

Do Cze-wy wracam pożarówką. Fajna, udana wycieczka. Przy okazji test nowej kurtki z materiału hardshell z The North Face (futurelight). Kupiłam bo trafiła się super cena, zwykle takie rzeczy są strasznie drogie... Ale mam jedną w góry z TNF na Gore-tex Pro i jak dla mnie to był najlepszy zakup dziesięciolecia (choć tutaj konkuruje z szoską Meridy). Nigdy nie miałam z tego kurtki, wygląda lichutko, nabrałam więc zapasowych ciuchów do plecaka lecz niepotrzebnie. Wystarczyła ocieplana koszulka i na to kurtka. Dodam, że mnie jest raczej we wszystkim za gorąco, zwykle się upocę a tu miłe zdziwienie, komfort całą drogę: i na rozgrzanych polach i w zimnym lesie (gdzie na głowę leciały kawałki lodu z drzew).


Kategoria 50 - 100 km, Jura



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!