Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 108.01km
  • Czas 05:58
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Podjazdy 343m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Głuchów - Obojna

Niedziela, 19 września 2021 · dodano: 21.09.2021 | Komentarze 4

Trzeci dzień jazdy w deszczu... Odcinek płaski i raczej nudny. Jedynie w okolicach Leżajska piękne lasy, szczególnie modrzewiowa aleja wiodąca do drewnianego pałacyku w Julinie. W Leżajsku warto zobaczyć klasztor bernardynów niestety jest tuż przed mszą i pędzą tam tłumy ludzi. Do tego znowu pada więc odpuszczamy i jedziemy dalej. Właściwie bez zatrzymywania Nowa Sarzyna, Rudnik Nad Sanem, Ulanów i Pysznica, Stalowa Wola i wreszcie Obojna, gdzie mamy nocleg ("Madejówka", także fajna kwatera).
Po trzech dniach jazdy GV mam już swoją opinię na temat tej inwestycji, kosztującej 274 miliony zł. Nie wiem na co to poszło ale na pewno nie na infrastrukturę rowerową. Może inne odcinki są lepsze ale tutaj nie bardzo... Autor jednego z blogów napisał, że dla niego istotą takiego szlaku powinno być odizolowanie rowerzystów. I z tym zdaniem się zgadzam. Na R10 90% trasy rowerzysta jest oddzielony od innych użytkowników (w sposób bardziej lub mniej udany). Tymczasem tutaj dróg rowerowych nie ma, jedynie śmiesznie krótkie odcinki. Za to cały czas jeździsz między samochodami. Niektóre drogi są bardzo ruchliwe. A kierowcy różni. No dobrze, pod koniec dnia był długi odcinek DDR wzdłuż drogi wojewódzkiej 858 i tak powinno być wszędzie.
Tej do Stalowej Woli nie liczę bo szlak tamtędy nie biegnie. Są także fajne odcinki
ale ogólnie jesteśmy umęczeni. Może po prostu mam za duże oczekiwania ale spodziewałam się czegoś specjalnie dla rowerzystów, całych kilometrów dróg rowerowych lub wydzielonych pasów...
Na wszystkich MOR ta sama tablica, z tym samym tekstem, jak dla imbecyli. Powinny być tablice opisujące dany teren. W ogóle MOR powinno być mniej a fundusze przeznaczone na drogi rowerowe. I tak przerwy robi się na ogół przy sklepach. Oznakowanie w podkarpackim także pozostawia wiele do życzenia (w świętokrzyskim jest dobre). Bo nawigacja i telefony schowane (przypominam, że pada) a na wielu skrzyżowaniach brakuje znaków. Musimy często się zatrzymywać i sprawdzać. Za to za dużo słupków. Na jednym można powiesić kilka tabliczek a nie w jednym miejscu po dwa słupki na oznaczenie MOR, dwa na znak i kolejny na tablicę z kilometrażem. To już obniżyłoby koszty. A najbardziej mnie wkurzył nowiutki asfalcik dla aut a obok niego tablica o funduszach pozyskanych na budowę trasy rowerowej... Może w innych rejonach jest inaczej...







Komentarze
Skowronek
| 19:17 poniedziałek, 11 października 2021 | linkuj Może w przyszłym roku, zobaczymy jak się ułoży.
Gozdzik
| 17:09 środa, 6 października 2021 | linkuj Co do oznaczenia trasy na Podkarpaciu też pisałem u siebie, że właśnie kiepskie. Jeśli chodzi o samą infrastrukturę to dla mnie najlepiej było na odcinku Białystok Suwałki
Skowronek
| 18:20 niedziela, 26 września 2021 | linkuj To był jeden z dwóch najpiękniejszych odcinków całego wyjazdu. Te modrzewie są naprawdę niesamowite. Drugim był fragment między sadami w okolicy Sandomierza.
stin14
| 18:05 środa, 22 września 2021 | linkuj Na pierwszym zdjęciu to prawie jak sekwoje. Fajne ujęcie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!