Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 124.15km
  • Czas 06:01
  • VAVG 20.63km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Podjazdy 1172m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opatów - Kielce

Niedziela, 3 października 2021 · dodano: 10.10.2021 | Komentarze 1

Rankiem opuszczamy Opatów i kierujemy się na południe. Przez Okalinę dojeżdżamy do Tudorowa. By dostać się do XIV-wiecznej wieży rycerskiej trzeba przeprowadzić rowery zarośniętą ścieżką i wdrapać się na skalny cypel (także mocno zarośnięty). Jest otwarta, można zwiedzać, wewnątrz na szczęście nie ma śmieci. Jest własnością rzeźbiarza Gustawa Hadyny ale na razie nie widać by kontynuowano rekonstrukcję.


Podążamy dalej. Tuż obok znajduje się miejscowość Włostów a w niej ruiny XIX-wiecznego pałacu Karskich. Szkoda, że strasznie zarośnięte, mało widać. Może gdy nie ma liści jest lepiej. Od strony kościoła mamy widok na budynki gospodarcze, w tym XVI-wieczny zbór ariański włączony do założenia pałacowego. Na drugim zdjęciu jest to budynek po prawej z wieżyczkami na bokach.


Następnie przez miejscowości Malżyn, Słoptów, Goźlice dojeżdżamy do Ossolina. Z zamku zachował się tylko most arkadowy i fragment bramy wjazdowej ale robi wrażenie i na pewno warto tu przyjechać.



Kolejny etap to Klimontów. Jedziemy tylko do synagogi bo w kościele trwa msza. Następnie przez Szymanowice, Nawodzice, Jurkowice, Budy, Łukawicę, Sztombergi do Staszowa. Stamtąd do Kurozwęk. Spacer po terenie pałacowym (płatny) i przerwa na jedzenie.

Korytnica, Życiny, Potok, Rudki, Drugnia, Ujny i Borków. Nad zalewem przerwa na jedzenie. Jest też fajna droga dla pieszych i rowerzystów wzdłuż brzegów zbiornika.
Mójcza, Moczydła i wjeżdżamy do Kielc. Z tej strony miasta nie ma dróg rowerowych ale przejeżdżamy spokojnie. Mamy dużo czasu więc trochę zwiedzania i obiad. A w pociągu pogadaliśmy z kierownikiem składu, który także okazał się rowerzystą.








Komentarze
Gozdzik
| 06:38 poniedziałek, 25 października 2021 | linkuj Super wycieczka.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!