Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 69.95km
  • Teren 45.00km
  • Czas 03:59
  • VAVG 17.56km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Podjazdy 661m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grunwald

Poniedziałek, 27 czerwca 2022 · dodano: 28.06.2022 | Komentarze 0

Na koniec wyjazdu Wzgórza Dylewskie i Grunwald. Startujemy z miejscowości Złotowo. Pierwszą atrakcją jest zabytkowy wiadukt kolejowy w Glaznotach (1909 r.). Odnowiony, pięknie się prezentuje. Na górze jest taras widokowy.


Następne atrakcje czekają na Dylewskiej Górze. Jest wieża widokowa a po zjeździe przez bukowy las polana a na niej wiata i muzeum skalne. Można przeczytać skąd lodowiec przyniósł dany kamień. Wszystko bardzo pomysłowo i ciekawie przygotowane. Sama leśna droga ze stromym zjazdem też jest atrakcją.




Była też próba jazdy szlakiem rowerowym po nasypie kolejowym (z m. Gierzwałd). Niestety po około 2 km jest tak zarośnięte, że zawracamy i do Grunwaldu jedziemy asfaltem.
\
Sama miejscowość z bitwy nie czerpie żadnych korzyści. Nie ma ani informacji ani figur ani innych takich rzeczy. Inne miejscowości z mniej znaczących historii robią fajne atrakcje. Tutaj nic. Wobec tego podążamy na pole bitwy kilka km dalej. We wrześniu zostanie otwarte nowe muzeum. Obecne jest niewielkie i skromne. Za to bardzo tam miło. Turystów niewielu, ciągniki akurat koszą trawę, więc na stołówkę zlatują się bociany z całej okolicy. Ogólnie atmosfera taka trochę senna. W muzeum oglądamy film (są różne projekcje, nam trafiła się o obrazie Jana Matejki) i eksponaty, których jest nawet sporo. Ciekawie wygląda makieta pola bitwy.
Na koniec jedziemy do ruin kaplicy, chyba jedynego obiektu pamiętającego czasy Jagiełły. Budowę zaczęto już w 1411 roku (ukończono w 1413 r.).







I to właściwie tyle. Wracamy do auta,zapakować rowery i do domu. Na koniec polodowcowy widoczek (szlak rowerowy Glaznoty - Złotowo):





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!