Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 128.94km
  • Czas 06:19
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Podjazdy 285m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiślaną Trasą Rowerową dzień 2

Sobota, 3 września 2022 · dodano: 04.10.2022 | Komentarze 0

Drugi dzień jazdy WTR. Rano śniadanie, pakowanie i wracamy nad rzekę. Droga rowerowa prowadzi wałami przez długie kilometry, rzeka płynie obok malowniczych wzgórz, w oddali widać góry. I ponownie wiatr nam sprzyja. Wybraliśmy dobry kierunek. Aż za Niepołomice rowerzyści mają drogę rowerową z prawdziwego zdarzenia. Ale tuż przed Krakowem znikają znaki, znika droga rowerowa i trzeba jechać zwykłą, wprawdzie boczną ale za to strasznie ruchliwą drogą. Jest też bardzo wielu rowerzystów. Rozjechałby nas autobus i to w pełni świadomie bo zdążyliśmy z kierującą wymienić odpowiednie gesty. Polska...
Na tym odcinku trzeba mieć ślad. W końcu dojeżdżamy do odcinka gdzie wzdłuż drogi biegnie wał i widać na nim rowerzystów (nie ma oznaczeń, że jest tam jakaś DDR czy inna dróżka) czyli da się jechać. Zjeżdżamy z drogi, podjazd na wał i jest już ok. Wałem biegnie rowerówka, trochę kostki, potem asfaltowa i dojeżdżamy do centrum. Są tam tłumy ale panuje porządek. Piesi nie wchodzą na część rowerową a rowerzyści jadą swoją prawą i nikt się nie pcha. Z Krakowa do Tyńca jedziemy drogą rowerową wzdłuż Wisły. Rowerzystów mnóstwo ale jak pisałam jest ok. Z Tyńca do Skawiny zwykłymi dziurawymi drogami a w Skawinie magicznym sposobem pojawia się droga rowerowa oraz znaki WTR. I znów jest spokój i bardzo fajna jazda.
Za zaporą w Łączanach polecam zjechać ze szlaku (biegnie tam zwykłą i to ruchliwą drogą) i wjechać na Ścieżkę Ornitologiczną. Początkowo po płytach, potem wygodną dróżką, która prowadzi do wapiennika z punktem widokowym. Świetne miejsce. Potem trzeba jechać wzdłuż zalewu (znaki niebieskie) i jeśli ktoś nie chce pchać się w bardziej wymagający teren to radzę skręcić w prawo w stronę wsi (szeroka szutrowa droga). A jadąc prosto podjeżdżamy na strome wzgórze z pięknym, bukowym lasem a po zjeździe wąwozem wraca się na WTR. Kolejne kilometry szlaku i dojeżdżamy Jankowic, gdzie mamy nocleg. Jest bardzo blisko szlaku, właściwie kilkaset metrów od wału. Klimatyczny, drewniany domek Red Bed, polecam, przemiła gospodyni. Miejsce z duszą (dom ma 100 lat) i pięknie urządzone. Warunki o niebo lepsze niż w Huzarze a cena niewiele wyższa. W Jankowicach jest też długo otwarty sklep.
Ujście Solne:

Na szlaku:

Jeden z porządnych MOR-ów. Jest WC, jest grill, może nawet hamak by rozwiesił:

W pobliżu Niepołomic:

Kraków:

Zapora w Łączanach:

Łączany. Ścieżka Ornitologiczna:

Łączany. Wapiennik z tarasem widokowym. Obok jest też kamieniołom:




Na niebieskim szlaku rowerowym:







Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!