Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 73.05km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 18.42km/h
  • VMAX 43.10km/h
  • Podjazdy 482m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zagórze

Piątek, 16 lutego 2024 · dodano: 26.02.2024 | Komentarze 0

Mam wolny dzień, pogoda przecudna kilkanaście stopni, słoneczko. Zatem po powrocie od lekarza prosto na rower. Wymyśliłam sobie, że zajrzę do Zagórza a potem wrócę do Przymiłowic i przez Zrębice, Sokole do domu. Pierwszy etap poszedł gładko, dojechałam do Zagórza a potem zjazd do Przymiłowic, konkretnie do dzielnicy tejże metropolii: Kotysowa. I tam, już przy końcu domostw znalazłam na jezdni nietoperza. Mały, słaby, próbował latać ale nic z tego. No to go ewakuowałam z drogi na pobocze za pomocą chusty i kamizelki (uważając by nie użarł, nietoperze mogą przenosić wściekliznę). Niestety na pomocy dzikim zwierzętom trzeba się znać. Zadzwoniłam do gminy Olsztyn (gdzie wiem od pewnych osób, że są prozwierzęcy i nie oleją sprawy). Pani wzięła ode mnie numer czy może podać Leśnemu Pogotowiu w Mikołowie (z którym gmina ma umowę) i pyta ile mogę czekać. Tyle ile trzeba mówię. Za chwilę dzwoni, że zawiadomiła Leśne Pogotowie ale będą dopiero za około 5 godzin. Spoko, poczekam. Ale jej mąż wyjdzie z pracy o 14:00 w Częstochowie i on by podjechał po nietoperza i zabrał go do domu do nich (też Przymiłowice) skąd Mikołów go odbierze. W międzyczasie podjechała para na rowerach myśląc, że mam jakąś awarię. Przedstawiłam im sytuację i zdecydowali, że poczekają razem ze mną aż nietoperz otrzyma pomoc. Tak w ogóle świetni ludzie, naprawdę. Wcześniej udało mi się zachęcić zwierzątko by weszło do plecaka (położonego płasko) dzięki czemu udało się zachować zasadę 3xC (ciepło, ciemno, cicho). Po około godzinie podjechał mąż pani z gminy, ostrożnie przenieśliśmy nietoperza do pudełka i pojechał. W poniedziałek zadzwoniłam do gminy. Pogotowie odebrało nietoperza, pojechał do ośrodka razem z drugim, którego znaleźli po drodze, że wszędzie budzą się za wcześnie i to są malutkie, w sensie bardzo młode osobniki. Nie wiadomo, co będzie bo ma uszkodzone skrzydło.
Dalej pojechaliśmy razem z rowerową parą do Zrębic, gdzie pożegnałam ich i przez Sokole Góry i pożarówkę wróciłam do domu.




Kategoria 50 - 100 km, Jura



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!