Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.50km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:08
  • VAVG 13.91km/h
  • VMAX 45.40km/h
  • Podjazdy 404m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plaża Vrtiluka

Wtorek, 19 marca 2024 · dodano: 24.03.2024 | Komentarze 2

Luźniejszy dzień celem odciążenia bolącej nogi. Płaska trasa wzdłuż wybrzeża z eksplorowaniem malowniczych zakątków wyspy Murter (pominiętych w sobotę ze względów czasowych) oraz dłuższą przerwą na niezwykle malowniczej plaży Vrtiluka. Kilometrów niedużo ale zdjęć sporo bo dzisiejsze tereny były naprawdę przepiękne. Dodam jeszcze, że wyspa Murter jest zamieszkana od czasów starożytnych. Na całej wyspie znajdują się kamienne kopce starożytnego plemienia Liburnów (Ilirów) a u stóp góry Gradina znajdują się częściowo zatopione ruiny rzymskiego miasta Colentum, zniszczonego prawdopodobnie w wyniku trzęsienia ziemi.
Jechaliśmy sobie niespiesznie podziwiając widoki, zaglądając w uliczki i poszukując pięknych dróżek wzdłuż wybrzeża (znaleźliśmy jeszcze lepsze niż pierwszego dnia). W sumie dobrze nam zrobił taki luźniejszy dzień. Zwłaszcza, że jutro bardzo wymagająca trasa.


Osiołek w miejscowości Tribunj. Osioł jest jednym z symboli Dalmacji. Przeczytałam też, że corocznie odbywa się tutaj wyścig tych zwierząt.

Tribunji. Malownicza promenada tuż nad brzegiem morza. O tej porze roku puściutko, w sam raz na rower:

Widok na Tribunj. Na wierzchołku wzgórza widać kościół św. Mikołaja:

Nasza szutróweczka z Tribunj do Sovlja. Jest tak malownicza, że jeździmy nią kiedy tylko się da:


Potem kawałeczek asfaltem, potem szutrówką stokiem góry Telengrad i lądujemy w Tisno:

Przejeżdżamy most i jesteśmy na wyspie Murter. I tutaj jest piękny, długi odcinek nadmorską promenadą w sosnowym lesie:


Promenada się kończy a my uparcie jedziemy brzegiem morza miejscami walcząc ze żwirem aż wreszcie dojechaliśmy do miejsca gdzie nie było już żadnych ścieżek i trzeba się było wdrapać na szczyt Maca. Całe 59 m n.p.m. A na wierzchołku znów jazda między gajami oliwnymi i winnicami. Wkrótce szutrowa droga się kończy i przechodzi w wąski singiel prowadzący wprost na naszą plażę. Jedyny minus to śmieci po drodze. Pod tym względem w Chorwacji jest niestety jak w Polsce...


Plaża Vrtiluka. Rafał poszedł pływać ale o tej porze roku woda jest bardzo zimna. No i trzeba bardzo uważać na jeżowce. Najlepiej mieć buty do wody. Miejsce jest absolutnie przepiękne, można tam sobie siedzieć godzinami.



Godzinami czyli godzinka na jedzenie, pływanie (tylko Rafał) podziwianie owadów, ptaków i morskich żyjątek i w drogę. Wdrapujemy się z powrotem na górę gdzie czeka przepiękna szutrówka:

Promenadą wracamy do Tisno a potem do kwatery tak samo jak przyjechaliśmy oczywiście podziwiając widoki. Bardzo udany dzień.






Komentarze
Skowronek
| 22:23 czwartek, 11 kwietnia 2024 | linkuj Trasa wokół Parku Narodowego Krka była naprawdę wymagająca. Ale przepiękna:)
panther
| 21:47 środa, 3 kwietnia 2024 | linkuj Tak też sobie pomyślałem, że po wycisku poprzedniego dnia teraz nastąpi "dzień regeneracyjny". Malownicze widoki, piękna pogoda, łagodniejsze tempo. Tak właśnie należy odpoczywać ;)
Nie wiem czego mam się spodziewać po uzupełnieniu wpisu "Park Narodowy Krka"...patrząc na kilometry i podjazdy już robi mi się ciepło ;-)
Do następnego wpisu ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!