Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 27.00km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szara codzienność? Ależ skąd!

Wtorek, 23 października 2012 · dodano: 23.10.2012 | Komentarze 7

Jadąc w dzień szary i ciemny rowerzysta ryzykuje, iż dopadną go rozważania egzystencjalne. Zatem po króciutkiej, samotnej wycieczce (urozmaiconej rozmyślaniami owymi) wróciłam kończyć zamówioną koszulkę. Znajoma znajomego, fanka pewnego zespołu, zażyczyła sobie dość upiorny wzorek. Nie chwaląc się, uważam, iż kosteczki wyszły mi całkiem, całkiem...
Choć przyznać muszę, iż nie czuję tego wzoru. Bo gdyby bardziej do mnie przemówił to on by wyszedł jak żywy. Jeśli można użyć takiego określenia w tym przypadku...

Ma być nieco upiornie? Proszę bardzo. © Skowronek

Następnie upiec tort dla mojego rycerza z okazji pokonanych 11000 km i zwiedzenia 150-ego zamku w tym roku. Z bitą śmietaną i nutką cytrynową. Sądzę, iż rycerz rozprawi się z tortem raz-dwa.
A wszystko w towarzystwie kotków, które koniecznie muszą siedzieć w tym samym pomieszczeniu, bo jakżeby inaczej? Tyle rzeczy do zabawy!
Przyznać muszę, iż pierwszy raz zdarza mi się wychowywać kociątka znalezione w tak młodym wieku (około 3 tygodni). Mamy jeszcze dwa kocury - znajdy (u babci), była ciężarna kotka i jej młody (obecnie jeden z owych kocurów), która przybyła pewnego zimowego dnia (Zostawić ciężarną koteczkę na pastwę losu? W dodatku nie miała jednego oczka... Nigdy! Dobrze, że potomek był tylko jeden, więc też został), właściwie często znajdowały u nas dom rozmaite koty (wiedziały, cwaniaki, gdzie dobrze karmią), lecz takie dorosłe kociska okazują swe przywiązanie w bardziej zrównoważony sposób.
A te dwa maluszki to wulkan miłości. Śpi taki na kolanach. Nagle budzi się, rozgląda na lewo i prawo, patrzy Ci w oczy jakby pytał: "Ja nie śnię? To naprawdę mój dom?" Po czym zrywa się i mocno przytula. I nie siądziesz chwili spokojnie bo kociątka zaraz przylecą się przytulić. A jak wyrosły! Kiedyś schorowane i biedne a teraz kociska, jak się patrzy!:
Lubiś kilka dni po znalezieniu. © Skowronek

Lubiś obecnie. © Skowronek

Lilka kilka dni po znalezieniu. © Skowronek

Lilka obecnie. © Skowronek

Oczywiście nauczyłam je także gryzienia, atakowania a Lilka już prawie otwiera drzwi z klamki. Takie drobne, przydatne w życiu umiejętności...
I jeszcze nad papierami z pracy chwilę posiedzieć trzeba - będzie jutro mniej roboty w robocie.


Kategoria 0-50 km



Komentarze
mors
| 19:26 środa, 24 października 2012 | linkuj Ja ze swoją wypracowałem unikalny wspólny język. :)
Kot to dziwny, albowiem nie umie mówić "miau", a ulubione jej słowa to "i-i-i-i" tudzież "nia/nie". :)
Tym drugim najczęściej odpowiada na pytania :D:D
A całe zdania też potrafi mówić, tylko rzadko widzi taką potrzebę.
Ale raz, gdy niebacznie nadepnąłem jej na łapkę, po standardowym wrzaśnięciu, zaczęła mnie obsztorcowywać. :) Przez dobrą minutę mówiła do mnie poirytowanym głosem, nie powtarzając żadnego słowa! :>
Skowronek
| 17:46 środa, 24 października 2012 | linkuj Oj masz rację Gozdziku, wciąga zwiedzanie zamków, wciąga...
A te emocje towarzyszące poszukiwaniu zapomnianych ruin... A te historie... A dziwna atmosfera niektórych... A cuda kamieniarskiej roboty. Jak to kiedyś budować potrafili! A zwiedzanie rowerem jest dużo fajniejsze niż autkiem:)

Rzec muszę, Morsie, iż imię Lubiś wymyśliła seniorka rodu. Chciałam im dać imiona historycznych postaci lecz z seniorką rodu nie godzi się dyskutować. Jeszcze urok rzuci...
Są w domu obszary zakazane i dlatego nauczyłam koty reagować na "NIE WOLNO!":)
Gozdzik
| 12:32 środa, 24 października 2012 | linkuj 150 zamków !!!!! jejku pozazdrościć tylko ... uwielbiam zameczki, klimat na nich panujący (oczywiście nie na tych co to na przemiał turystów nastawione tylko), ta mgiełka historii kto na nich był chodził odwiedzał ... itp..... super
mors
| 20:18 wtorek, 23 października 2012 | linkuj Ładne i ciekawe imię, ''Lubiś'' ... :>
Chociaż "ś" może budzić skojarzenia z "psiiik!" - koty reagują nawet na samo "śśś".
Więc milsze dla kocich uszu byłoby imię zawierające "ć". ;)

150 zamków?! Zamkoholizm? ;)
Skowronek
| 18:14 wtorek, 23 października 2012 | linkuj Cieszę się, Adamosie, że lubisz koty:) Prawda, że wyrosły? Mają już 4 miesiące:)
Wiesz, EdytKo, taka tam zabawa w malowanie:) Próbowałam kiedyś na koszulce kolarskiej ale niestety wzór słabo się trzyma...
EdytKa
| 18:05 wtorek, 23 października 2012 | linkuj koszulka super - masz talent :)
adamos019
| 17:59 wtorek, 23 października 2012 | linkuj Śliczne kotki
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!