Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 107.22km
  • Czas 04:26
  • VAVG 24.18km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Babski wypad do twierdzy bastionowej i podwójny jubileusz

Niedziela, 18 listopada 2012 · dodano: 18.11.2012 | Komentarze 16

W ostatnich dniach w pewnej lokalnej gazecie pojawił się artykuł o planach odbudowy "Bramy Krzepickiej" w Dankowie. Podobny artykuł tutaj. Stał się inspiracją do dzisiejszej wycieczki.
Panowie mieli dziś inne zajęcia, więc wybrałyśmy się same.
Umówiłyśmy się z EdytKą na Sabinowskiej i w drogę. Wczesna pora gwarantuje minimalny ruch samochodowy, zatem główną szosą przez Wręczycę Wielką do Truskolas. Tu odbicie na Zamłynie i Praszczyki, równolegle do drogi głównej, by wyjechać tuż przed Pankami.

W drodze do Panek. © Skowronek

Do Panek drogi Skowronek zna nieźle, lecz za Pankami teren obcy i rozpoczęły się trudności. A wszystko przez mało dokładną mapę 1:100 000 i kompletny brak jakichkolwiek drogowskazów.
W Zwierzyńcu gubię drogę i zamiast do Iwanowic dojeżdżamy do Janików. Nie ma co się wracać, zatem do Krzepic się udajemy. Przy okazji podziwiać można dawny zespół klasztorny Kanoników Regularnych z XV w. Trwa msza i do środka nie wchodzim.
Całą drogę wiatr przeszkadza, z godziny na godzinę na sile przybiera.
Swojski widoczek. (autor: EdytKa) © Skowronek

Co by nie było za dobrze, to i z Krzepic zmyłka: zamiast obranej drogi, do trasy 43 docieramy. Według mapy trasa owa we właściwym kierunku powinna nas doprowadzić. Na skarpie wysokiej trasa biegnie, przeto po schodkach rowery targamy. Zatem ową trasą jedziem (szeroki pas awaryjny posiada a i ruch dziś niewielki). I uwaga: oczom naszym ukazują się drogowskazy na Danków! Jakiż to piękny widok...
Jeszcze tylko kawałeczek i pomiędzy drzewami dojrzeć można bastiony twierdzy.
Zamek wzniesiono nad rozlewiskiem Liswarty. Pierwotny zamek przebudował na bastionową twierdzę kasztelan Warszycki. Zamku tego nie oblegali Szwedzi. Nie wiadomo czy zbyt potężnym się zdawał czy też może kasztelan był hojnym i ugodowym?

W XVII w. w centrum fortalicji wzniesiono kościół i tylko on zachował się w dobrym stanie. Mury zamkowe rozebrano w XIX w. i tylko bastiony, fragment budynku ("Dom Kasztelanowej") i budynek bramny (owa "Brama Krzepicka") się ostały.
Zamek w ruinie, kościół się ostał... (autor: EdytKa) © Skowronek

Budynek bramny tzw. "Brama Krzepicka". © Skowronek

Teren fortalicji jest zadbany, zbudowano tu drogę krzyżową, drzewka rosną, trawa wykoszona, porządek. Pojawiają się turyści, oprócz nas była również spora grupka pieszych.
Na terenie twierdzy. (autor: EdytKa) © Skowronek

EdytKa przed "Domem Kasztelanowej". © Skowronek

Krótki odpoczynek by coś zjeść - EdytKa przygotowała kanapki, Skowronek batoniki. Następnie w drogę powrotną przez Wilkowiecko do Kłobucka. I uwaga: napotykamy liczne drogowskazy! Niesamowite... Wiatr bardzo mocno utrudnia jazdę i miejscami ciężko jechać.
W Kłobucku obieramy drogę przez Kamyk. Zmęczenie daje się już we znaki, lecz tempo wcale nie słabnie. Dojeżdżamy do Cze-wy, do Okulickiego. Tutaj pożegnanie i każda jedzie do siebie. Na zasłużony obiadek, a jakże!
Dziś podwójny jubileusz: każda z nas świętowała kolejny tysiąc w sezonie. EdytKa pokonała już 7000 a ja 8000 km. Do tego wykręciłyśmy setkę (co o tej porze roku i przy tym wietrze jest sporym sukcesem), z jednym tylko odpoczynkiem, ze średnią, której chyba nie powstydziliby się panowie...
Tak czy inaczej, gdy tylko Bramę Krzepicką odbudują trzeba będzie się tam wybrać ponownie. Drogi już znane...


Kategoria powyżej 100 km



Komentarze
Skowronek
| 21:37 niedziela, 25 listopada 2012 | linkuj Dziękuję za podpowiedź:) To już będzie plan na wiosenną wycieczkę:)
Yacek
| 19:17 niedziela, 25 listopada 2012 | linkuj Szczerze mówiąc zamek w Toszku to nic szczególnego. Ciekawszy jest pałac w Pławniowicach. A to z Toszka już niedaleko.
Yacek
| 19:16 niedziela, 25 listopada 2012 | linkuj Szczerze mówiąc zamek w Toszku to nic szczególnego. Ciekawszy jest pałac w Pławniowicach. A to z Toszka już niedaleko.
Skowronek
| 21:33 środa, 21 listopada 2012 | linkuj Nieco daleko... Pomyślimy:)
EdytKa
| 22:03 wtorek, 20 listopada 2012 | linkuj Toszek powiadasz - kolejne miejsce na wspólny wypad?
Skowronek
| 19:09 wtorek, 20 listopada 2012 | linkuj Masz rację, Danielu, jest w Krzepicach pozostałość ziemnych umocnień, maleńko, ale jeszcze tam nie byłam... Niedaleko od Cze-wy jest jeszcze Toszek, ładnie wygląda.
Żarty się imć Jeremiksa trzymają:) A kto alpejskie przełęcze zdobył? Kto po Beskidach z lekkością i gracją śmiga?:))
jeremiks
| 17:44 wtorek, 20 listopada 2012 | linkuj Pani wpędza mnie w kompleksy :) Po pierwsze przepyszne trasy... a po drugie, taki dystans o tej porze roku!!!! Przy Tobie jestem jak mały robaczek :))) Pozdrówka :)
daniel3ttt
| 20:20 poniedziałek, 19 listopada 2012 | linkuj Kiedyś się tam wybiorę. Twierdza kiedyś musiała robić wrażenie. A tak mi się zdaje że w Krzepicach też jest zamek.
markon
| 17:49 poniedziałek, 19 listopada 2012 | linkuj Super wycieczka! No a tempo... Wow :cP
Skowronek
| 23:07 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj Znalazłam informację, że ówczesny proboszcz kazał rozebrać mury by powiększyć powierzchnię ziemi uprawnej. Chyba nie był tak dalekowzroczny, jak imć pan Aleksander Janowski, co zamek Ogrodzieniec dla XIX w. turystyki odkrył...
mors
| 22:54 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj Pogodne niebo?! To niesprawiedliwe, u mnie od kilku dni można oglądać tylko pobocza (mgła). ;)

Średnia przygnębiająca ;) zwłaszcza, że z opisu wynika, że wiatr cały czas przeszkadzał. ;)

Po co rozebrano te mury w XIXw.? Cóż komu wadziły?
EdytKa
| 22:51 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj Dałyśmy dziś czadu :) Gratuluję ósmego tysiączka
Skowronek
| 22:37 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj Będę uważnie śledzić artykuły w prasie lokalnej celem poszukiwania kolejnej inspiracji;)
EdytKa
| 22:35 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj Teraz trzeba pomyśleć, gdzie jechać przy nastepnej okazji :)
Skowronek
| 22:30 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj Ze swej strony również dziękuję:) Fajnie, że się tam wybrałyśmy:)
EdytKa
| 22:25 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj dziękuję za świetne towarzystwo i wspólna wycieczkę :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!