Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112660.14 kilometrów w tym 30097.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572635 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 68.79km
  • Teren 22.00km
  • VMAX 49.50km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 1. Dwa zamki

Środa, 3 września 2014 · dodano: 09.09.2014 | Komentarze 4

Nareszcie urlop. I nawet pogoda ma być łaskawa. Plan to Kazimierz Dolny i okolice. Byłam tu ostatnio 20 lat temu, miło więc będzie zobaczyć jakie to też zmiany dokonały się w tym czasie.
W dzień dojazdowy, mniej więcej w połowie drogi, robimy przerwę na wycieczkę. Będą dwa zamki: Opoczno i Drzewica.
W Opocznie, w samym sercu grodu znajdziemy ogromny, bezpłatny Parking Miejski. Popołudniami ćwiczą tu przyszli kierowcy aut ciężarowych a miejsca i tak wciąż mnóstwo. Takie coś powinno być w każdym mieście. I z tegoż właśnie parkingu ruszamy na zwiedzanie. Na początek zamek. Pierwotny zamek zbudowano w XIV wieku, lecz nie wiadomo jak wyglądał. Stanowił część miejskich fortyfikacji. Zniszczony w XVI wieku, odbudowany, zniszczony podczas potopu szwedzkiego popadł w ruinę. To, co dziś widzimy powstało w XIX wieku. Jedynie część piwnic zachowała się w pierwotnym stanie. Zamek mieści Muzeum Regionalne, które można zwiedzać za niewielką opłatą 3 zł.
Według legendy z Opoczna pochodziła słynna Esterka.
Fragment ekspozycji poświęcony I wojnie światowej
Fragment ekspozycji poświęcony I wojnie światowej © Skowronek
Opoczno - fragment ekspozycji
Opoczno - fragment ekspozycji © Skowronek
Opoczno - część etnograficzna
Opoczno - część etnograficzna © Skowronek
Świątki
Świątki © Skowronek
Część dotycząca II wojny światowej
Część dotycząca II wojny światowej © Skowronek
Zamek w Opocznie
Zamek w Opocznie © Skowronek
Na placu zamkowym
Na placu zamkowym © Skowronek
Następny zamek to Drzewica. Jedziemy tam drogami asfaltowymi, pod wiatr, co bardzo męczy.
A na miejscu zwykły problem turysty: zamek jest, tylko jak się doń dostać?
W tym przypadku wokół murów mamy teren podmokły a z jednej strony rzekę. Jednak odnalezienie właściwej drogi idzie sprawnie, trzeba tylko chwilę pomyśleć. Choć, po śladach sądząc, liczni śmiałkowie atakują zamek wprost przez trzęsawisko.
Mimo, iż w ruinie, zamek robi wrażenie. Przede wszystkim uwagę zwracają cztery potężne wieże. Grubość murów wynosi 2.4 m. Wzniesiony w XVI wieku z inicjatywy prymasa Macieja Drzewickiego herbu Ciołek. Zamek nie był przebudowywany, zachował pierwotny wygląd. Szkoda, że jest w ruinie.
Podobno miejscowi starają się tu nie łazić po zmroku. Niejeden słyszał i widział w okolicy zamku dziwne zjawiska, związane podobno z feralnym pożarem, po którym zamek popadł w ruinę. I może jest w tym ziarnko prawdy bo ani śmieci za wiele nie ma, ani śladów po ogniskach.
Bramy są zamknięte, własność prywatna, wstęp wzbroniony. Ale można go objechać dookoła, podziwiając ogrom murów.
Zamek w Drzewicy
Zamek w Drzewicy © Skowronek
Dziedziniec (fota przez szparę w bramie)
Dziedziniec (fota przez szparę w bramie) © Skowronek
Wokół zamku
Wokół zamku © Skowronek
Drzewica - zamkowe ściany
Drzewica - zamkowe ściany © Skowronek
Opuszczamy drzewicki zamek by podążyć na północ. Prowadzi nas, czerwono znakowany, Szlak Partyzancki im. "Hubala".
Major Henryk Dobrzański "Hubal". I cóz ja mogę napisać? Niech lepiej każdy sam zapozna się z jego życiorysem. Tu jest ciekawa strona poświęcona Hubalowi.
Ta historia wciąga nas bez reszty. To nie tylko szlak turystyczny, to coś więcej.
Na szlaku majora Henryka Dobrzańskiego
Na szlaku majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala" © Skowronek
Po drodze, w miejscowości Studzianna, znajduje się XVII-wieczny zespół klasztorny filipinów. Dawno nie widziałam tak pięknych wnętrz. Ołtarz jest zachwycający, barwny, lekki, rozświetlony słońcem.
Studzianna - bazylika Świętej Rodziny
Studzianna - bazylika Świętej Rodziny © Skowronek
W końcu szlak doprowadza nas na miejsce, gdzie poległ Hubal oraz wielu spośród jego żołnierzy.
Szaniec Majora Hubala
Szaniec Majora Hubala © Skowronek
W tym miejscu 30.IV.1940 r. poległ Major Henryk Dobrzański
W tym miejscu 30.IV.1940 r. poległ Major Henryk Dobrzański "Hubal" © Skowronek
I znów jesteśmy w Miejscu Pamięci i znów nie mamy znicza. Tyle razy obiecuję sobie wozić i zapominam.
Opuszczamy hubalowy szlak i lasami podążamy do miejscowości Buczek. Stąd już asfaltem do Opoczna. Zapakować się i jedziemy do Kazimierza.
Kolega Goździk wspominał kiedyś, że chciałby przejechać cały szlak Majora Hubala. Teraz wiem dlaczego. I chyba sami też tu wkrótce wrócimy.





Komentarze
domino83
| 18:37 poniedziałek, 2 lipca 2018 | linkuj Nawet nie wydałaś się ;)
Monica
| 19:08 czwartek, 11 września 2014 | linkuj Jak fajnie że masz urlop i możesz obić ciekawe wycieczki ;-)
Gozdzik
| 05:58 czwartek, 11 września 2014 | linkuj Zdecydowanie tak Skowronku chciałem i chce nadal go przejechać, ale chyba już w roku 2015... tak około maja jak zieleń będzie w lesie taka świeżutka, soczysta ale jeszcze las nie będzie tak bardzo zarośnięty. I od drugiej strony od strony Tomaszowa bym się wybrał.
EdytKa
| 18:42 wtorek, 9 września 2014 | linkuj Nie wiedziałam, że okolice Opoczna są tak interesujące, trzeba bedzie kiedyś tam się wybrać
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!