Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112497.87 kilometrów w tym 30067.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572216 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 48.42km
  • Czas 01:58
  • VAVG 24.62km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Sprzęt Rafałowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Choroń

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 2

Rafał poszedł do pracy, więc dziś samotnie. Nie lubię samotnej jazdy bo zmusza do milczenia. Milczeć... Wyobrażacie sobie jaka to dla kobiety tortura?
Ale skoro jest wolne trza jechać bo jeśli chcę wykręcić życiówkę to wypadałoby się za siebie zabrać.
Ostatnimi czasy warunki panują dość dziwaczne. Pada śnieg, za chwilę wychodzi słońce, po pięciu minutach pada deszcz, po kolejnych pięciu wychodzi słońce, po dziesięciu pada śnieg i od nowa...
Rankiem wyglądam przez okno. Na horyzoncie chmury ale widać też przebłyski słońca. No to "pędzikiem", co by się zmieścić w przerwę pomiędzy jednymi a drugimi opadami śniegu.
Przez Kusięta do Olsztyna, następnie podjazd do Biskupic, dalej podążam do Choronia, fota przy wieży i powrót. W drodze powrotnej pod wiatr, okropność.
Pogoda sprzyjała ale rowerzystów zero. Widziałam tylko jednego szosowca. Górale pewno poukrywali się po lasach, wcale im się nie dziwię, przy tym wietrze... Za to dostałam pozdrowienia od Rafika jadącego autem z rodzinką:)
Po pięciu dniach przerwy ból odpuścił. I na początku było dobrze ale pod koniec jazdy powrócił. Słabszy niż tydzień temu ale dokucza.
I nie udało mi się utrzymać założonej przez Rafała średniej. Ale w sumie to dopiero początek sezonu...

Wieża w Choroniu
Wieża w Choroniu © Skowronek


Kategoria 0-50 km, Jura



Komentarze
Skowronek
| 18:25 niedziela, 5 kwietnia 2015 | linkuj Zostałbyś niechybnie rozjechany bo wciąż mam problem z hamulcami;)
Wesołych Świąt:)
stin14
| 21:11 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Ja codziennie pragnę takie tortury ;) Założenia, fajnie że są. Jednak czasem jest wiatr, gorszy dzień i można je sobie w kieszeń wsadzić. Widzę przygotowania pełną parą, nie chciał bym takiej kobiecie stanąć na drodze ;)
Pozdrawiam i jeszcze raz Wesołych Świąt.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!