Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 114424.38 kilometrów w tym 31109.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 582241 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

0-50 km

Dystans całkowity:14533.69 km (w terenie 6272.54 km; 43.16%)
Czas w ruchu:630:20
Średnia prędkość:18.78 km/h
Maksymalna prędkość:65.60 km/h
Suma podjazdów:67584 m
Suma kalorii:9202 kcal
Liczba aktywności:411
Średnio na aktywność:35.36 km i 1h 54m
Więcej statystyk
  • DST 49.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 19.73km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Formy krasowe z okazji pierwszego dnia jesieni

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 23.09.2012 | Komentarze 5

Cudze chwalicie... Zwykle jeżdżąc po Jurze nie robię zdjęć, tak jakby mi spowszedniała. Że niby wszyscy doskonale wiedzą co i jak na tej Jurze.
A przecież teren to arcyciekawy i opisania lepszego wart...
Czasem planuję sobie zwiedzanie korzystając z opisów innych użytkowników. Więc może kogoś z daleka zaciekawi Jura w bliskości Cze-wy? Może wybrać się zechce na szlaki tutejsze?
Zatem dziś pakuję aparat i dokładniej przedstawiam niewielki fragment owej bliskoczęstochowskiej Jury.
MD musiał iść dziś do pracy, więc wycieczka dopiero popołudniem.
Na początek nową ścieżką wzdłuż Legionów (o przebiciu się przez miasto pisać nie będę, gdyż to zbyt przerażające) a następnie czerwonym pieszym w teren. Mijamy Ossona, również miejsce ciekawe, i zmierzamy do rezerwatu Zielona Góra. Terenowy podjazd jest dość wymagający, choć oczywiście pan lekko sobie wjeżdża na samą górę. Może i mnie uda się kiedyś ta sztuka, w końcu mamy identyczne rowery...
Wracając do rezerwatu.
Miejsce to ma aurę tajemnicy i legend, którą tworzą skałki i nieco mroczne buczyny. Ciekawostka: zauważyliście, że lasy bukowe nie mają poszycia? Że są prawie wyłącznie monogatunkowe? Znalazłam informację, że drzewa te wytwarzają truciznę, hamującą wzrost innych roślin. Tylko nieliczne są odporne np. zawilce.
W każdym razie dla człowieka towarzystwo buka jest korzystne, podobno długowieczność zapewnia.
W owym rezerwacie znajduje się również Jaskinia Pod Zieloną Górą, a w niej unikatowe kolumny naciekowe. Jaskinia jest pozioma, sale dwie, dostęp łatwy a wewnątrz same wspaniałości:

W Jaskini Pod Zieloną Górą. © Skowronek


Kolumny naciekowe. © Skowronek


Prócz owej pięknej jaskini znaleźć tu można również schronisko skalne.
Natomiast na wierzchołku Zielonej Góry skałki, a wśród nich Diabelskie Kowadło, najlepiej widoczne późną jesienią i zimą. Oto Kowadło poprzedniej jesieni:

Kowadło w pełnej krasie późną jesienią. © Skowronek

Na Kowadło wleźć tak po prostu nie sposób, szpej posiadać trzeba, lecz można wdrapać się na drugą grupę skałek. Widok najznakomitszy również roztacza się gdy drzewa już bezlistne. Ale miejsce to jest ładne w każdym czasie. Dziś na przykład pełne zieleni:

Widok ze skałek. © Skowronek


Na wierzchołku Zielonej Góry. © Skowronek


Spacerując po wierzchołku skałek natrafiam ma linę. Uwiązanie jej wydaje się nieco wątpliwe. W każdym razie Skowronek życia swego by jej nie powierzył. Szczęściem węzeł wytrzymał i po chwili na wierzchołek gramoli się nieco zmachany wspinacz.

Oto lina. A za chwilę wgramoli się tu jej właściciel. © Skowronek


Z Zielonej Góry zjeżdżamy do metropolii Kusięta a stamtąd na zielony rowerowy, skąd ładnie widać Góry Towarne oraz Olsztyn. Słoneczko miło grzeje, cisza, spokój...

Widok z Rachowca na zamek w Olsztynie. © Skowronek


Zamiast jak zwykle zjechać do Olsztyna, wracamy do Kusiąt, gdzie znajduje się rzadkość wielka: jeziorko krasowe.

Jeziorko krasowe. © Skowronek

Poziom wody zmienia się stale lecz nigdy nie znika, gdyż dno wypełniają gliny, więc woda nie ucieka w głąb skał. Głębokości jeziorka nie znam, lecz w przypadku jeziorek tego rodzaju, ponoć nigdy nie jest większa od średnicy.
Mieszkają tu kaczki, na nasz widok podpływają natychmiast, na poczęstunek licząc. Płynąc wyglądają trochę jak U-Booty...
Niedaleko znajduje się inna ciekawostka: uwał. Stąd już woda "ucieka" i znika w podziemnym świecie wapiennych korytarzy.
Zmrok już blisko, więc to tyle zjawisk krasowych na dziś. Asfaltem wracamy do Cze-wy.


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 9.00km
  • Czas 00:24
  • VAVG 22.50km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Piątek, 21 września 2012 · dodano: 21.09.2012 | Komentarze 5

Ludziska wcale o zdrowie nie dbają. Pędzę przeto świtem bladym do pracy w "goretexach" i kominiarze, jako, że na termometrze zero było, a po drodze mijam młode damy jadące na swych miejskich rowerach. W cienkich marynareczkach, proszę Państwa, i z włosem powiewającym na wietrze. Brrrr...
Znakomicie podsumował takie obserwacje pewien osobnik: "W sumie dobrze, iż ludziska sobie zdrowie rujnują na własne życzenie. Przynajmniej bezrobocie Wam nie grozi".
Choć może to były treningi odporności, ćwiczeniami Hermanna Buhla inspirowane?


Kategoria 0-50 km


  • DST 36.00km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km.

Piątek, 14 września 2012 · dodano: 14.09.2012 | Komentarze 2

Nic tylko pracuj... A od poniedziałku tydzień pracy po 12 godzin. Nie będzie wycieczek:(
Plus taki, że się zaległości nadrobi, porządki w papierach i tym podobne...


Kategoria 0-50 km


  • DST 18.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km.

Piątek, 31 sierpnia 2012 · dodano: 31.08.2012 | Komentarze 1


Kategoria 0-50 km


  • DST 22.40km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km.

Środa, 29 sierpnia 2012 · dodano: 29.08.2012 | Komentarze 1


Kategoria 0-50 km


  • DST 39.29km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 21.43km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plamy na Słońcu?

Wtorek, 28 sierpnia 2012 · dodano: 28.08.2012 | Komentarze 5

Oto dzień w pracy ciężki i rzeczy trudnych mnogość. Oto następnie udać się należało do serwisu samochodowego, które to odwiedziny serwisu niezwykle kosztownymi zwykle bywają. Oto i inne rzeczy i sprawy rozmaite na pierwszym miejscu postawione, tak, iż wycieczki na dziś nie planowano.
Lecz niezbędną się stała, gdyż po wydarzeniach dzisiejszych, żadne z drużyny humoru nie miało.
Zatem najsampierw szlakiem żółtym pieszym oraz innymi duktami do grodu Olsztyn. Na szlaku owym (przez barbarzyńców rozjechanym) piachu wielka mnogość, aż w nerwach piach został zwyzywany. Odpowiedzieć nie raczył.
Tempo jazdy zatrważająco wolne, lecz humor lepszy. A gdy ukazuje się cudny widok na Góry Sokole i Suchy Staw - powraca spokój.
Jako, iż pora już późna, zatem powrót w progi domowe asfaltowy.
Dziwny dzień, czyżby plamy na słońcu jakoweś?


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 18.00km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km.

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · dodano: 28.08.2012 | Komentarze 3

Miejskie km czyli wycieczka w busz.


Kategoria 0-50 km


  • DST 48.20km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 19.81km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo w drużynie tak bywa i już

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 25.08.2012 | Komentarze 0

Większość dnia zajęły prace przydomowe i wewnątrzdomowe, zatem dopiero późnym popołudniem na rower.
Na początek kawał drogi przez miasto. Następnie w stronę Kusiąt, po czym w lewo w teren i swoimi ścieżkami na Mstów. Po jakimś czasie partner poczuł osłabienie ale bez słowa jechał dalej. W końcu w drużynie należy się poświęcać. A może samo przejdzie? Nie przeszło. Skutek ciężkiej pracy przez ostatnie dni. Jechał coraz wolniej i wolniej... Wreszcie zaniepokojony Skowronek podjął decyzję o powrocie. W końcu w drużynie należy być wyrozumiałym. Zwłaszcza, że się wyrozumiałości niejednokrotnie doświadczyło.
Na asfalt, do Srocka, do Kusiąt i do domu. Solidna kolacja, odpoczynek i długi sen powinny pomóc.


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 45.75km
  • Czas 02:06
  • VAVG 21.79km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na płaskim zachodzie

Środa, 22 sierpnia 2012 · dodano: 22.08.2012 | Komentarze 1

Dziś wycieczka z Edytą i Robertem w skowronkowe okolice na zachód od miasta. I gdzie by tu gości zaprowadzić? Ruiny prażalni zburzone, podjazdów mało, zamków brak... Skowronek poprowadził więc mniej uczęszczanymi drogami do Blachowni (standard przez Starą Gorzelnię i Konradów), następnie lasem do Wydry, Kalej, Lgota, Biała i do Cze-wy. Jedyna atrakcja to były bunkry obok komunalnego. Na ciekawsze rzeczy potrzeba więcej czasu a tu dzień już krótszy.


Kategoria 0-50 km


  • DST 27.00km
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km.

Wtorek, 21 sierpnia 2012 · dodano: 21.08.2012 | Komentarze 0

Jazda po mieście czyli wszyscy czyhają na życie biednego rowerzysty. A przepisy drogowe mogą się powiesić. Okropność.


Kategoria 0-50 km