Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112660.14 kilometrów w tym 30097.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572635 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50 - 100 km

Dystans całkowity:37973.78 km (w terenie 12390.50 km; 32.63%)
Czas w ruchu:1607:59
Średnia prędkość:18.56 km/h
Maksymalna prędkość:74.70 km/h
Suma podjazdów:232148 m
Suma kalorii:38927 kcal
Liczba aktywności:535
Średnio na aktywność:70.98 km i 3h 53m
Więcej statystyk
  • DST 88.40km
  • Teren 60.00km
  • Czas 05:13
  • VAVG 16.95km/h
  • VMAX 34.30km/h
  • Podjazdy 271m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Białowieska

Sobota, 22 lipca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 1

Do południa pada więc wyjazd dopiero o 13:00 i niestety krótsza trasa. W Hajnówce jest dużo dróg rowerowych i fajnie się tam jeździ. Do lasu bliziutko. Na początek podążamy do miejscowości Topiło nad sztucznym jeziorkiem. Niegdyś zbiornik (o tej samej nazwie) służył do magazynowania drewna. Można go objechać dookoła. Dojeżdża tu kolejka wąskotorowa z Hajnówki (rowerów nie przewozi).




Następnie leśnymi drogami dojeżdżamy do Białowieży. Mimo, iż to popularna miejscowość jest raczej spokojnie. Cerkiew:

Za bramą Białowieskiego Parku Narodowego znajduje się sklepik (drewniany domek po lewej). Niewielki ale bogato zaopatrzony, jest mnóstwo książek (i innych pamiątek). Ze względu na ograniczenia bagażowe kupiłam tylko jedną książkę "Wilki" Adama Wajraka. Przydałyby się sakwy... Muzeum i wieża o tej porze już zamknięte.

Park Pałacowy. Niegdyś w tym miejscu był Pałac Carski, spłonął w 1944 r. Pozostały rosnące obok dęby, mają 250 lat.

Znamienici goście musieli jakoś dojechać do pałacu. Oto rekonstrukcja stacji kolejowej Białowieża Pałac. Obecnie Park Wiedzy. Zakaz wprowadzania rowerów więc weszłam tylko zrobić zdjęcie z zewnątrz.

W Białowieży jest też wieża widokowa ale tylko przejeżdżamy obok. Interesuje nas Miejsce Mocy oddalone od Białowieży o 6 km. W dawnych czasach było tu obozowisko pasterzy. Może stąd zdziczałe drzewa owocowe. Ogólnie drzewa mają w tym miejscu dziwne kształty. Znajduje się tu też krąg głazów lecz nie znalazłam informacji jak stary. Co do mocy to jakaś jest na pewno bo owady tam nie kąsały i można było spokojnie spacerować. A tymczasem w innych miejscach Puszczy spróbuj się zatrzymać na chwilę to zjedzą... Może dlatego pasterze tam mieszkali.


W okolicy Miejsca Mocy były (moim zdaniem) najpiękniejsze odcinki leśne całej trasy:



Na powrocie, między drzewami, na śródleśnej polanie, dojrzałam żubra. Podjechaliśmy z jej drugiej strony, gdzie był zrobiony wjazd. Foto z
daleka by go nie straszyć. Ale fart. Nie zwrócił na nas specjalnej uwagi, zresztą komary prędko przepędziły turystów...
O zmroku wracamy do Hajnówki.




  • DST 68.26km
  • Teren 45.00km
  • Czas 03:41
  • VAVG 18.53km/h
  • VMAX 31.80km/h
  • Podjazdy 253m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraina Otwartych Okiennic

Piątek, 21 lipca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 1

Pierwszy dzień wyjazdu na Podlasie. Dojeżdżamy do miejscowości Narew, gdzie zostaje auto (jest duży parking). My zaś podążamy najpierw do kładki nad rzeką Narew a potem do miejscowości Trześcianka (jest droga rowerowa) pierwszej z malowanych wsi. Zrobiłam foto pierwszego domu i... Zablokował się telefon. Więcej zdjęć z trasy brak. A Rafałowy telefon nie nadaje się do robienia zdjęć... Były też miejscowości Soce, Pawły, Wojszki, piękna cerkiew w Kożanach ale cóż zrobić, pech. Na trasie sporo tutejszych piekielnych, tarkowatych szutrów. Co za pomysły by robić takie koszmarne drogi. Dobrze, że na południu kraju używają innej techniki...


Choć nie rowerem to wspomnę jeszcze, że w drodze na Podlasie podjechaliśmy też do słynnej kładki Waniewo - Śliwno i pływających pomostów samoobsługowych. Na piechotę fajnie bo korzysta się z nich dwa razy. Świetna atrakcja.





  • DST 87.90km
  • Teren 60.00km
  • Czas 04:47
  • VAVG 18.38km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Podjazdy 569m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przewodziszowice

Wtorek, 18 lipca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 0




Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 71.10km
  • Teren 50.00km
  • VMAX 31.60km/h
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żarki

Niedziela, 16 lipca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 0


Kategoria 50 - 100 km


  • DST 80.63km
  • Teren 65.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 19.05km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Podjazdy 457m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrężnik

Czwartek, 13 lipca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 0


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 90.85km
  • Czas 03:49
  • VAVG 23.80km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Podjazdy 416m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gidle

Niedziela, 9 lipca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 0


Kategoria 50 - 100 km


  • DST 90.32km
  • Teren 65.00km
  • Czas 04:51
  • VAVG 18.62km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Podjazdy 626m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przewodziszowice

Poniedziałek, 19 czerwca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 0



Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 77.35km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:23
  • VAVG 14.37km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Podjazdy 1389m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Park Narodowy Podyjí/Thayatal

Niedziela, 18 czerwca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 3

Ostatni dzień wyjazdu. Zaczynamy w Lukov (gdzie nocujemy, Penzion Sarton, godny polecenia). Na początek przez Horní Břečkov, Lesná nad zbiornik Vranov.

Następnie Vranov nad Dyjí. Widok na pałac. Już w XI w. był w tym miejscu drewniany gród. w XIII w. zbudowano murowany zamek. Dzisiejszy pochodzi z XVII w.


Następnie jedziemy z biegiem Dyjí:

Hamerská Lavká:


Čížov. Muzeum Żelaznej Kurtyny. W takim miejscu doceniam fakt, że obecnie mamy możliwość swobodnego przekraczania granic... Możemy skoczyć sobie na rower do Czech, potem zajrzeć do Austrii i wrócić znów do Czech, na luzie, bez ograniczeń. I niech tak już zostanie.


Wjeżdżamy do Austrii. Oto zamek Hardegg. Zamknięty do odwołania ale to nic. Warto tam pojechać bo jest po prostu przepięknie. Można sobie usiąść na ławeczce obok kościoła i podziwiać:


Następnie jedziemy do zamku Kaja. Można zwiedzać. Jest ciekawy tylko troszkę zaniedbany.





A potem kolejne niesamowite miejsce. Heiliger Stein. 12 kamieni, z których największy posiada kuliste wgłębienia. Dawno temu w tym miejscu była osada a kamienie stanowiły miejsce kultu. Musiały być bardzo ważne bo gdy nastało chrześcijaństwo nie zniszczono ich tylko obok wzniesiono kościół a woda zbierająca się w zagłębieniach kamieni miała (i pewnie nadal ma) właściwości uzdrawiające. Pamiątką po jednym z uzdrowień jest stojąca obok kapliczka poświęcona Maryi. Kościół niestety został zburzony, zachowały się fundamenty. Nad nimi zbudowano taras widokowy.



Dojeżdżamy do Znojmo. Jednego z najpiękniejszych miasteczek na Morawach. Nie ma sensu rozpisywać się o uroku Starego Miasta, o prawdziwie średniowiecznym klimacie. To trzeba zobaczyć. Rynek Tomasza Masaryka (pod nim podziemna trasa turystyczna):

Rotunda św. Katarzyny z XII w.

I zapierający dech widok na miasto i rzekę. Po lewej kościół św. Mikołaja:

I na koniec ruiny XV-wiecznego zamku  Nový Hrádek. Można zwiedzać. Wśród zamkowych ruin biegają duże (i bardzo rzadkie) zielone jaszczurki. Tak się ten gatunek nazywa. Po prostu: jaszczurka zielona. Upodobały sobie to miejsce i jest ich tu całkiem sporo. Same ruiny też ciekawe, jest co zwiedzać.




Wracamy do auta, spakować się i do domu.




  • DST 83.68km
  • Teren 40.00km
  • Czas 05:07
  • VAVG 16.35km/h
  • VMAX 56.10km/h
  • Podjazdy 1311m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamki

Sobota, 17 czerwca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 3

Dziś będzie bardzo ciekawy dzień. Zamki na pograniczu Czech i Austrii. Mnóstwo zwiedzania czyli to, co wszyscy lubimy. Niestety pogoda była trochę średnia bo w połowie drogi dopadła nas burza i konkretna pompa z nieba a akurat byliśmy w otwartym terenie. Potem burze krążyły wokół ale mieliśmy szczęście i resztę trasy już bez deszczu. Do tego silny, irytujący wiatr prosto w paszczę. Pierwszy zamek Frejštein. Znajduje się na stromym cyplu nad rzeką Dyji. Pochodzi z XIII w. Zamek jest opuszczony, w sensie wstęp wolny, ale nie ma śmieci ani dewastacji.




Wjeżdżamy do Austrii. Oto fortyfikacje miejskie Drosendorf:


Kolejny zamek Eibenstein. Ale niestety nie znaleźliśmy doń żadnej drogi ani ścieżki więc niestety tylko zdjęcie znad rzeki:

Raabs an der Thaya. (to wciąż ta sama rzeka, ma tylko dwa imiona, Dyje zwą ją Czesi a Thaya Austriacy). Wspaniały zamek z XI wieku. Niestety zwiedzanie tylko z przewodnikiem a nie mamy czasu by czekać godzinę.


I prawdziwa perełka zamek Kollmitz. Pochodzi z XIII w. Można zwiedzać. Oprócz biletów dostajemy folder z planem i ogromne klucze do wież obronnych. Miejsce jest niesamowite, po prostu bajkowe. A do tego bardzo miło. Opiekunka zamku martwi się żebyśmy czasem nie jechali w góry bo idzie burza. Ku jej uldze nasza dalsza droga wiedzie do miejscowości poniżej. A burza cudem ominęła zamek i ruszyła w drugą stronę.










Po prawej burza, po lewej burza... Ale udało się suchym kołem. W tej części Austrii podoba mi się spokój. Drogi puste, aut mało, ludzie wolą spędzać czas w kawiarniach lub swoich ogródkach.

Jeszcze pałac Riegersburg. Ale ogrodzony i zamknięty, foto przez bramę.





  • DST 70.57km
  • Teren 25.00km
  • Czas 04:33
  • VAVG 15.51km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Podjazdy 1178m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rumburak

Piątek, 16 czerwca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 3

Morawy część druga. Znacznie bardziej wymagająca. Inna ale równie przepiękna. Startujemy z miejscowości Štítary. Na początek fundujemy sobie terenowy wpych:

Potem na punkt widokowy na rzekę Dyja. Coś pięknego...


Po drodze ruiny kapliczki:

I główna atrakcja dzisiejszej wycieczki. Wieża widokowa Rumburak. Własność prywatna ale turyści mile widziani, obok jest restauracja i figury związane z filmem a w sklepiku mnóstwo rumburakowych gażdetów. Super pomysł. Prosimy więcej takich.




Zamek Bitov i punkt widokowy obok zamku:



Tutaj jest jak w górach:

 Pałac Uherčice. Niestety spóźniliśmy się, już zamknięte...

Zamek Bitov widziany z drugiego brzegu rzeki:


Zamek Cornštejn. Nie zwiedzamy gdyż zbliża się już godzina zamknięcia.


Zbiornik Vranov. Można pojechać na zaporę. Jest też most tylko dla pieszych i rowerzystów.



Wracamy do auta, spakować rowery i jedziemy do Lukov gdzie mamy nocleg.