Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112497.87 kilometrów w tym 30067.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 572216 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Czechy

Dystans całkowity:5327.76 km (w terenie 1370.54 km; 25.72%)
Czas w ruchu:268:33
Średnia prędkość:16.30 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:86257 m
Liczba aktywności:65
Średnio na aktywność:81.97 km i 5h 04m
Więcej statystyk
  • DST 63.63km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:13
  • VAVG 15.09km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Podjazdy 1501m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Singiel Czerniawy i wycieczkowe Izery

Sobota, 20 sierpnia 2016 · dodano: 20.08.2016 | Komentarze 4

Rankiem podążamy na granicę, wjeżdżamy na czerwony singiel (Okruh) i z niego na ostatni: czarny Czerniawy. Tutaj przegrany wyścig z dwoma rowerzystami ale i tak zabawa przednia. Choć rzec muszę, że te single po czeskiej stronie są lepiej przygotowane, bardziej zadbane niż u nas.
Po przebyciu Czerniaw zjeżdżamy do miejscowości Nove Mesto Pod Smrekiem a stamtąd podjazd w serce czeskich Izer. Jedziemy długim, asfaltowym podjazdem obok rezerwatu Tisina (skałki) a potem zjazdy i znów podjazdy i tak sobie kręcimy po Izerach aż do miejscowości Jizerka, gdzie są schroniska i mnóstwo rowerzystów. Teraz kierujem się w stronę mostu na Izerze by przejechać do Polski. Do mostu szuterek, potem trza zleźć po kamieniach a potem jest fajny podjazd, trochę kamieni, trochę po równym do schroniska Orle. Przerwa i znów długi podjazd kamienisto - szutrowy Szklarską Drogą do Rozdroża Pod Cichą Równią (niedaleko kopalni "Stanisław"). W lewo i znów szuterek i poszukiwania różowego kwarcu. A właściwie wybieranie bo przy drodze pełno go leży. Większość dnia jeździmy po czystym kwarcu, większe i mniejsze okruchy są wszędzie... Aż się jeden rowerzysta zainteresował czy aby pomocy nie potrzeba bo pewno coś zgubione? Nie, kamyki zbieramy. Acha...
Na koniec trzeba podjechać na Stóg Izerski i zjazd tym podjazdem, cośmy w środę podjeżdżali. Na progach, przy dużej prędkości pofrunąć można, 20% w dół... Hamulce zaczynają dziwnie piszczeć choć staram się ich za mocno nie cisnąć. A może to rower piszczy? Oj rowerku, za starzy na to jesteśmy... 
Wracamy do kwatery i do końca dnia leniuchowanie.
Francouska Cesta II
Francouska Cesta II © Skowronek
Francouska Cesta
Francouska Cesta © Skowronek
Smrkova Cesta
Smrkova Cesta © Skowronek
Most na Izerze
Most na Izerze © Skowronek
Rzeka Izera
Rzeka Izera © Skowronek
Kapliczka przy Nowej Drodze Izerskiej
Kapliczka przy Nowej Drodze Izerskiej © Skowronek
Spojrzenie w dół spod kapliczki
Spojrzenie w dół spod kapliczki © Skowronek




  • DST 62.58km
  • Teren 58.00km
  • Czas 04:16
  • VAVG 14.67km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Podjazdy 1283m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Single Pod Smrekiem (strona czeska)

Czwartek, 18 sierpnia 2016 · dodano: 20.08.2016 | Komentarze 0

Pora na single. Na Rychleby raczej nie pojadę ale pomyślałam, że na Singlach Pod Smrekiem powinnam dać sobie radę. Dlatego przyjechalim właśnie do Świeradowa.
Z kwatery do granicy, gdzie ścieżki mają początek, mamy tylko 2 km zatem podążamy tam rowerkami. 
Na razie rowerzystów niewielu, toteż jestem zadowolona, bo najbardziej nie chcę blokować kogoś na ścieżce i się tym stresować. Gdyż nie wszędzie można spokojnie zjechać na bok.
Zaczynamy od najłatwiejszej: niebieskiej Hrebenac, potem wjeżdżam na czerwoną (średnio trudną) o nazwie Obora. Ja tam nie widzę większej różnicy, obie są łatwe, przyjemne i jazda nimi to wielka frajda. Ścieżka wije się między drzewami, są mostki, kładki, nie tylko zjazdy ale też liczne podjazdy, co bardzo mi się podoba. Czarnych, oznaczonych jako trudne, trochę się obawiałam, gdyż słabo jeżdżę w terenie ale niepotrzebnie. Wszystkie są tak zaprojektowane, że nigdzie koła mi nie uciekają, zakręty nawet ostre są spokojnie do podjechania, kamienie do zjechania, na ostrzejszych zakrętach na drewnianych kładkach rzucono antypoślizgowe maty. I te widoki po drodze, jazda pośród malowniczych lasów raz słonecznych i zielonych, raz suchych i mrocznych, przejazdy przez mostki, jazda skrajem stoku, między drzewami, pośród skał... 
Po 19 km zataczamy koło i wracamy do granicy i jedziem pozostałe: 5 czerwonych i dwie czarne. Na pierwszym czerwonym nieco niemiła sytuacja bo trzech gości na fullach próbuje wpychać się na przełaj przed nami (zobaczyli kobietę i uznali widać, że ich zablokuje) lecz depnęlim ostro i tyle nas widzieli. Dobrze, że akurat była seria podjazdów i wymiękli.
Postój urządzilim przy schronisku Hubertka, gdzie jest mnóstwo rowerzystów, Większość na fullach. Na takich na pewno lepiej się jeździ ale i na naszych można poszaleć. Aż się Rafał dziwi, jakim cudem jestem tuż za nim. To po prostu radość dodaje skrzydeł. Radość i świetna zabawa. Zdjęć mało bo żal się zatrzymywać.
Warto, naprawdę warto tam jechać, każdy rowerzysta będzie zachwycony.
Początek zabawy
Początek zabawy © Skowronek
Czerniawski Las
Czerniawski Las © Skowronek
Leśny singiel
Leśny singiel © Skowronek
I kolejny fragment ścieżki
I kolejny fragment ścieżki © Skowronek
Fragment podjazdu na czerwonym
Fragment podjazdu na czerwonym © Skowronek
Kładka
Kładka © Skowronek
Kolejna kładka
Kolejna kładka © Skowronek
Rafał na ścieżce

Rafał na ścieżce © Skowronek
Na czarnym (Hejnicky Hreben)
Na czarnym (Hejnicky Hreben) © Skowronek
Hejnicky - przejazd między skałami
Hejnicky - przejazd między skałami © Skowronek
Hubertka
Hubertka © Skowronek




  • DST 45.00km
  • Teren 43.54km
  • Czas 02:39
  • VAVG 16.98km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Podjazdy 960m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień 3. Zlate Hory

Poniedziałek, 1 sierpnia 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 0

Wpis będzie niebawem:)


Kategoria 0-50 km, Czechy, Góry, Wyprawa


  • DST 67.90km
  • Czas 04:32
  • VAVG 14.98km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Podjazdy 1800m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień 2. Dlouhe Strane

Niedziela, 31 lipca 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 0




  • DST 91.80km
  • Czas 05:41
  • VAVG 16.15km/h
  • VMAX 69.00km/h
  • Podjazdy 2100m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień 1. Pradziad

Sobota, 30 lipca 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 0




  • DST 54.50km
  • Teren 5.00km
  • VMAX 55.00km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Velke Mechove Jezirko

Niedziela, 22 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 11

Jarnołtówek - Zlate Hory - Hermanovice - Drakov - Rejviz - Velke Mechove Jezirko - Zlate Hory - Jarnołtówek
Dziś pojechaliśmy sami. Wreszcie ładniejsza pogoda, cieplej ale wietrzysko wciąż silne.
Na początek Zlate Hory i sztolnie ale okazują się zamknięte na cztery spusty (mimo, że reklamowane). Przy drodze chwila rozmowy z przesympatyczną ekipą z Tarnowskich Gór. Następnie szlakiem czerwonym do miejscowości Rejviz, by zobaczyć rezerwat Velke Mechove Jezirko. Kolejna atrakcja to Zlatorudne Mlyny. Nie zwiedzam wewnątrz, natomiast samotnie poszłam na ścieżkę przyrodniczą (którą zachwalała gospodyni). Ale szybko przyłączył się do mnie duży, szary pies, więc ścieżkę zwiedziliśmy razem. Potem znów Zlate Hory, zakupy u Hornakovej i powrót do Jarnołtówka. Koniec wyjazdu, czas wracać do domu.
Rzeźba przy szlaku
Rzeźba przy szlaku © Skowronek
Ruina pieca hutniczego przy szlaku
Ruina pieca hutniczego przy szlaku © Skowronek
Ścieżka do jeziorka
Ścieżka do jeziorka © Skowronek
Rezerwat Velke Mechove Jezirko
Rezerwat Velke Mechove Jezirko © Skowronek
Kaczątko
Kaczątko © Skowronek
Bardzo ładna ścieżka
Bardzo ładna ścieżka © Skowronek
Zlatorudne Mlyny
Zlatorudne Mlyny © Skowronek
Ścieżka przyrodnicza wokół młynów
Ścieżka przyrodnicza wokół młynów © Skowronek
Mój przewodnik
Mój przewodnik © Skowronek
Na ścieżce przyrodniczej
Na ścieżce przyrodniczej © Skowronek
Ścieżka przyrodnicza
Ścieżka przyrodnicza © Skowronek





  • DST 94.20km
  • VMAX 60.20km/h
  • Podjazdy 1910m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dlouhe Strane

Sobota, 21 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 18

Priessnitzovy Lazne - Adolfovice - Cervenohorske Sedlo - Dlouhe Strane (1310 m n.p.m.) - Cervenohorske Sedlo - Jesenik
Przy 4-gwiazdkowym hotelu-uzdrowisku siedzą biedne, zaniedbane koty - nie powinnam się dziwić (bo ludzie rzadko traktują zwierzęta dobrze) ale jest to dla mnie szok.
Trasa całkowicie asfaltowa. Na przełęcz i elektrownię podjeżdża bardzo wielu rowerzystów. Zimno i wietrznie. Mino to widoki dziś znacznie ładniejsze niż wczoraj.
Dla mnie kolejna porażka - pełznę powoli, psując średnią.
Przed uzdrowiskiem
Przed uzdrowiskiem © Skowronek
Widok na dolny zbiornik (autor:Alek)
Widok na dolny zbiornik (autor:Alek) © Skowronek
Podjazd na Dlouhe Strane (autor: Alek)
Podjazd na Dlouhe Strane (autor: Alek) © Skowronek
Widok z podjazdu na elektrownię (autor: Alek)
Widok z podjazdu na elektrownię (autor: Alek) © Skowronek
Dlouhe Strane - pusty zbiornik (autor: Alek)
Dlouhe Strane - pusty zbiornik (autor: Alek) © Skowronek
Wody nie ma
Wody nie ma... © Skowronek
W tle Pradziad
W tle Pradziad © Skowronek
Fragment podjazdu na Dlouhe Strane
Fragment podjazdu na Dlouhe Strane © Skowronek




  • DST 78.80km
  • Teren 27.00km
  • VMAX 59.00km/h
  • Podjazdy 2065m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pradziad

Piątek, 20 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 7

Jesenik - Velke Bradlo - Videlsku Kriz - Nad Vysokym Vodopadem - Cervenohorske Sedlo - Svycarna - Praded (1491 m n.p.m.) - Karlova Studanka - Jesenik.
Zimno, wietrznie, deszczowo. Trasa asfaltowo-terenowa, dość długa, chwilami męcząca ale ciekawa. Ze szlaku chwilami piękne widoki. Niestety z Pradziada widoków brak. Plusem jest to, że nie ma tłumów, jakie zwykle kłębią się na tej górze.
Dla mnie porażka, wlokłam się ślamazarnie i średnia strasznie ucierpiała.
Jeden z bunkrów przy szlaku
Jeden z bunkrów przy szlaku (autor: Alek) © Skowronek
Chłopaki na szlaku
Chłopaki na szlaku © Skowronek
Widok ze szlaku (autor:Alek)
Widok ze szlaku (autor:Alek) © Skowronek
W drodze
W drodze (autor: Alek) © Skowronek
Jedna z dzisiejszych dróg
Jedna z dzisiejszych dróg © Skowronek
Kolejny widok ze szlaku na Pradziada
Kolejny widok ze szlaku na Pradziada (autor: Alek) © Skowronek
Szlak na Pradziada
Szlak na Pradziada (autor: Alek) © Skowronek
Chata Svycarna
Chata Svycarna (autor: Alek) © Skowronek
Końcówka podjazdu na Pradziada
Końcówka podjazdu na Pradziada © Skowronek
Dowlokłam się na wierzchołek
Dowlokłam się na wierzchołek © Skowronek
Zjazd z Pradziada
Zjazd z Pradziada (autor: Alek) © Skowronek
Widok na wierzchołek Pradziada
Widok na wierzchołek Pradziada (autor: Alek) © Skowronek
Towarzystwo międzynarodowe chroni się przed kolejnym deszczem
Towarzystwo międzynarodowe chroni się przed kolejnym deszczem © Skowronek






  • DST 78.80km
  • Teren 15.00km
  • VMAX 58.70km/h
  • Podjazdy 1480m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zlaty Chlum

Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 6

Jarnołtówek - Głuchołazy (wizyta w informacji turystycznej, gdzie pracuje bardzo miły pan)- Pisecna - Jesenik - podjazd częściowo asfaltem częściowo wpychając rowery po pionowej ściance na szlaku pieszym - Zlaty Chlum (875 m n.p.m.) zjazd szutrowymi drogami - Adolfovice wygodnymi szlakami rowerowymi, choć bez pchania rowerów się nie obeszło bośmy się zgubili - Rejviz - Zlate Hory - Jarnołtówek.
Głuchołazy - Wieża Bramy Górnej (autor:Alek)
Głuchołazy - Wieża Bramy Górnej (autor:Alek) © Skowronek
Pisecna - kościół
Pisecna - kościół (autor: Alek) © Skowronek
Zlaty Chlum widziany spod jaskiń na Szpiczaku
Zlaty Chlum widziany spod jaskiń na Szpiczaku © Skowronek
Fragment szlaku na Zlaty Chlum (autor:Alek)
Fragment szlaku na Zlaty Chlum (autor:Alek) © Skowronek
Zlaty Chlum - wieża widokowa
Zlaty Chlum - wieża widokowa (autor: Alek) © Skowronek
Zlaty Chlum - widok z wieży
Zlaty Chlum - widok z wieży © Skowronek
Zlaty Chlum - dalsza część widoku z wieży
Zlaty Chlum - dalsza część widoku z wieży © Skowronek
Rafał na wieży
Rafał na wieży © Skowronek
Jesenik - Zamek na wodzie
Jesenik - Zamek na wodzie © Skowronek
Na szlaku w drodze powrotnej
Na szlaku w drodze powrotnej © Skowronek
Jarnołtówek - widok z tamy
Jarnołtówek - widok z tamy © Skowronek
Tama w Jarnołtówku
Tama w Jarnołtówku © Skowronek





  • DST 117.61km
  • VMAX 51.80km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 6. Karkonoska łod sąsiadów

Piątek, 16 sierpnia 2013 · dodano: 16.08.2013 | Komentarze 7

Kolejna wycieczka do Czech. Cel - Przełęcz Karkonoska (od strony polskiej zdobyta dwa lata temu). Dzień zaczynamy od podjazdu na Przełęcz Okraj. Po drodze rozdzielamy się nieco. Jadę pierwsza, aut sporo, ludność ciągnie w góry. Nagle jeden samochód mija mnie o jakieś 30 cm. Zapamiętuję rejestrację, tymczasem przybywa Rafał. Rzecze, że ten sam samochód prawie zahaczył go lusterkiem.
Ciśnienie rośnie a wściekłość dodaje sił. Zaraz się spotkamy, ty (...) jeden.
Wpadamy na Okraj... Jest samochód! Kierowca akurat wysiadł i z miejsca został zaatakowany przez dwójkę rozsierdzonych rowerzystów.
Skowronka (zwykle cichutkiego) słychać było chyba na całej przełęczy i w przyległych okolicach...
Po ochrzanieniu kierowcy (Warszawiak to był) jedziemy do naszych kochanych, kulturalnych sąsiadów, którzy wiedzą, co to bezpieczny odstęp.
Zjeżdżamy do miejscowości Horni Marsov a potem kierujemy się na uzdrowisko Janske Lazne.

Czechy - lokalny "PKS" z przyczepą rowerową © Skowronek

Po drodze trafia się maleńki wyścig z dwójką rowerzystów. Sami zaczęli ale w połowie podjazdu brakło im sił, podczas gdy my jechaliśmy sobie spokojnym, równym tempem.
I nadal nie rozumiem czemu to taki straszy dyshonor dla faceta gdy go pokona białogłowa.
Tak czy inaczej trafiamy do miejscowości Cerny Dul, skąd ładnie widać masyw Cernej Hory.
A potem jedziemy do miasteczka Vrchlabi, gdzie odpoczywamy na skwerku.
Vrchlabi - postój na jedzonko © Skowronek

Z Vrchlabi zaczyna się podjazd do popularnej miejscowości wypoczynkowej, jaką jest Spindleruv Mlyn. Dawniej miejscowość ta nazywała się inaczej (Święty Piotr) ale z powodu błędu urzędników została Młynem Szpindlera.
To chyba ów słynny młyn Szpindlera (mieści IT) © Skowronek

Droga do Szpindlerów Młyna © Skowronek

Jeszcze przerwa na spacer po zaporze tworzącej Labski zbiornik (z góry można pooglądać dużo rybek i kaczuszki) a potem szlakiem do centrum.
Labski zbiornik © Skowronek

Jak widać wszyscy obserwują rybki i kaczuszki © Skowronek

Widok z tamy © Skowronek

Na tamie © Skowronek

Coś zjeść i atakujemy Karkonoską, stąd jest do niej 9 km.
Podjazd okazuje się być prawdziwą autostradą - wygodną, szeroką, równiutką, z małym natężeniem ruchu (tylko pks i auta ze schronisk tu jeżdżą).
Asfalt na Karkonoską © Skowronek

Już niedaleko © Skowronek

Końcówka pod Odrodzeniem © Skowronek

Rowerzystów również mało. Sprawnie wjeżdżamy na przełęcz i od razu do Odrodzenia.
W schronisku kłębi się tłum a w kuchni panuje totalny chaos. Tak, turysta prędzej padnie z głodu niż doczeka się swego obiadu.
Po odpoczynku zjeżdżamy na stronę polską. Rzec trzeba, że jakość nawierzchni jest znacznie gorsza niż poprzednio. Więcej muld się porobiło. No i trzeba uważać na turystów pieszych, więc bez szaleństw.
Zjeżdżamy do Podgórzyna, mijamy zbiornik Sosnówka i zjeżdżamy do Mysłakowic, by zobaczyć Pałac Królewski. Zbudowany w XVIII wieku, przebudowany w XIX wieku. Stanowił letnią rezydencję króla Fryderyka Wilhelma III.
Obecnie mieści szkołę.
Pałac w Mysłakowicach © Skowronek

Kominy pałacowe © Skowronek

Wieża pałacowa © Skowronek

Wracamy na drogę główną, gdzie czeka prosty podjazd na Przełęcz Kowarską i Rozdroże Kowarskie. Duże natężenie ruchu ale trafiają się sami ostrożni kierowcy.
Z Rozdroża 7 km zjazdu i jesteśmy w Miszkowicach.

PROFIL TRASY