Info
Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 113798.27 kilometrów w tym 30711.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.55 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 579179 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Grudzień1 - 0
- 2024, Listopad1 - 0
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień9 - 0
- 2024, Sierpień9 - 4
- 2024, Lipiec11 - 2
- 2024, Czerwiec17 - 16
- 2024, Maj16 - 9
- 2024, Kwiecień6 - 4
- 2024, Marzec14 - 14
- 2024, Luty7 - 3
- 2023, Grudzień5 - 0
- 2023, Listopad7 - 0
- 2023, Październik15 - 0
- 2023, Wrzesień23 - 0
- 2023, Sierpień15 - 25
- 2023, Lipiec14 - 4
- 2023, Czerwiec15 - 11
- 2023, Maj16 - 4
- 2023, Kwiecień19 - 0
- 2023, Marzec14 - 0
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń9 - 8
- 2022, Grudzień2 - 4
- 2022, Listopad14 - 3
- 2022, Październik20 - 2
- 2022, Wrzesień12 - 0
- 2022, Sierpień18 - 4
- 2022, Lipiec17 - 8
- 2022, Czerwiec21 - 0
- 2022, Maj23 - 0
- 2022, Kwiecień19 - 3
- 2022, Marzec16 - 2
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń7 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad9 - 2
- 2021, Październik14 - 2
- 2021, Wrzesień19 - 25
- 2021, Sierpień14 - 10
- 2021, Lipiec15 - 12
- 2021, Czerwiec19 - 6
- 2021, Maj20 - 2
- 2021, Kwiecień17 - 10
- 2021, Marzec17 - 6
- 2021, Luty5 - 2
- 2021, Styczeń5 - 2
- 2020, Grudzień12 - 6
- 2020, Listopad16 - 8
- 2020, Październik12 - 11
- 2020, Wrzesień19 - 6
- 2020, Sierpień15 - 5
- 2020, Lipiec14 - 18
- 2020, Czerwiec17 - 6
- 2020, Maj18 - 10
- 2020, Kwiecień16 - 18
- 2020, Marzec12 - 33
- 2020, Luty6 - 12
- 2020, Styczeń6 - 5
- 2019, Grudzień4 - 1
- 2019, Listopad5 - 6
- 2019, Październik5 - 7
- 2019, Wrzesień7 - 3
- 2019, Sierpień9 - 2
- 2019, Lipiec11 - 4
- 2019, Czerwiec8 - 4
- 2019, Maj7 - 6
- 2019, Kwiecień3 - 0
- 2019, Marzec4 - 14
- 2019, Styczeń1 - 2
- 2018, Grudzień2 - 6
- 2018, Listopad5 - 16
- 2018, Październik8 - 4
- 2018, Wrzesień13 - 12
- 2018, Sierpień16 - 32
- 2018, Lipiec5 - 12
- 2018, Czerwiec12 - 13
- 2018, Maj13 - 13
- 2018, Kwiecień12 - 28
- 2018, Marzec3 - 7
- 2018, Luty1 - 2
- 2017, Grudzień3 - 2
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik9 - 2
- 2017, Wrzesień12 - 0
- 2017, Sierpień18 - 12
- 2017, Lipiec14 - 5
- 2017, Czerwiec9 - 21
- 2017, Maj16 - 37
- 2017, Kwiecień13 - 18
- 2017, Marzec9 - 19
- 2017, Luty2 - 4
- 2017, Styczeń1 - 4
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Listopad1 - 9
- 2016, Październik15 - 8
- 2016, Wrzesień21 - 15
- 2016, Sierpień24 - 26
- 2016, Lipiec15 - 20
- 2016, Czerwiec17 - 17
- 2016, Maj11 - 8
- 2016, Kwiecień15 - 2
- 2016, Marzec5 - 0
- 2016, Luty2 - 2
- 2016, Styczeń3 - 12
- 2015, Grudzień9 - 10
- 2015, Listopad17 - 35
- 2015, Październik6 - 9
- 2015, Wrzesień16 - 18
- 2015, Sierpień23 - 52
- 2015, Lipiec16 - 55
- 2015, Czerwiec17 - 36
- 2015, Maj21 - 50
- 2015, Kwiecień19 - 29
- 2015, Marzec12 - 38
- 2015, Luty4 - 13
- 2015, Styczeń5 - 6
- 2014, Grudzień10 - 29
- 2014, Listopad10 - 33
- 2014, Październik14 - 40
- 2014, Wrzesień19 - 63
- 2014, Sierpień18 - 68
- 2014, Lipiec16 - 51
- 2014, Czerwiec16 - 78
- 2014, Maj21 - 52
- 2014, Kwiecień11 - 24
- 2014, Marzec13 - 43
- 2014, Luty10 - 21
- 2014, Styczeń9 - 31
- 2013, Grudzień15 - 41
- 2013, Listopad14 - 29
- 2013, Październik11 - 28
- 2013, Wrzesień19 - 82
- 2013, Sierpień22 - 55
- 2013, Lipiec15 - 60
- 2013, Czerwiec23 - 81
- 2013, Maj24 - 63
- 2013, Kwiecień24 - 77
- 2013, Marzec5 - 42
- 2013, Luty10 - 41
- 2013, Styczeń7 - 23
- 2012, Grudzień20 - 39
- 2012, Listopad22 - 81
- 2012, Październik21 - 67
- 2012, Wrzesień22 - 37
- 2012, Sierpień24 - 37
- 2012, Lipiec18 - 17
- 2012, Czerwiec19 - 0
- 2012, Maj15 - 11
- 2012, Kwiecień9 - 0
- 2012, Marzec6 - 0
- 2012, Luty1 - 2
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Lipiec2 - 0
- 2011, Czerwiec8 - 9
- 2011, Maj1 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- 2010, Sierpień2 - 0
- 2010, Lipiec5 - 0
- 2010, Czerwiec2 - 0
Czechy
Dystans całkowity: | 5542.57 km (w terenie 1400.54 km; 25.27%) |
Czas w ruchu: | 281:18 |
Średnia prędkość: | 16.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.00 km/h |
Suma podjazdów: | 87734 m |
Liczba aktywności: | 67 |
Średnio na aktywność: | 82.72 km i 5h 06m |
Więcej statystyk |
- DST 59.26km
- Teren 10.00km
- Czas 03:50
- VAVG 15.46km/h
- VMAX 49.00km/h
- Podjazdy 1120m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Twierdza Dobroszow
Piątek, 26 sierpnia 2016 · dodano: 26.08.2016 | Komentarze 5
Dziś dalsza część zwiedzania przygranicznych regionów Czech. Rano podążamy do Nachodu, skąd wiedzie szlak rowerowy do Twierdzy Dobrosov. Szlak ów wspina się stromo do przysiółka America gdzie wchodzi w teren i wyjeżdża się przy schronisku Jiraskova Chata. Powstało w XIX wieku. Budynek jest bardzo ładny, stylowy. Weszliśmy na wieżę widokową, z której roztacza się wspaniały widok. W schronisku można też dostać kilka pieczątek o rozmaitych wzorach. Miejsce jest bardzo przytulne i przyjazne turystom.
Blisko stąd do Twierdzy Dobroszow, systemu umocnień zbudowanego w 1938 r. Dolina Nachodska to brama dla obcych wojsk, toteż wypadałoby ją chronić. Niestety budowy umocnień nie dokończono, nie zostały też użyte podczas wojny.
Pisze, że zwiedzanie tylko z przewodnikiem. Kupujemy zatem bilety, oprócz nas licznie przybywają Czesi, także kupują bilety lecz potem w najlepsze rozsiadają się w knajpie. Zrozumielim, że wejście o pełnych godzinach. Siedlim i my (są ławeczki), pałaszujem kanapki a tu zbliża się południe a przewodnika ani widu. Wreszcie poszłam do kasy i pani rzekła, że możemy sobie zwiedzić sami, nie musim czekać. No i super. W kasie dostać można opis w języku polskim.
Na początek schron bojowy Zeleny. Wielki gmach o licznych poziomach. Miał być wyposażony w potężne działa, zdolne ostrzeliwać obszar w promieniu wielu kilometrów. Wyjątkowe wrażenie robią fragmenty wykute w skale. Wewnątrz jest zimno, wszędzie kapie woda, oj nie chciałoby się tu pełnić służby... Trzeba zejść pod ziemię po 170 stopniach, potem korytarzami przechodzi się do drugiego schronu i 260 stopni prowadzi do schronu Mustek. Ten jest ciepły i przytulny lecz zniszczony bo w 1943 roku Niemcy testowali na nim artylerię. Ostatni schron to Jerab, mieści ekspozycję i mszkają w nim nietoperze, niezadowolone popiskują na nas, toteż cichutko oglądamy bunkier i wychodzimy. Pod górą jest 2 km podziemnych korytarzy, z tego udostępniono turystom 0.5 km.
Zdjęcia tylko z zewnątrz, gdyż chcąc fotografować wnętrza trzeba zapłacić no i mamy kiepski aparat a tam jest ciemno i uznalim, że i tak zdjęcia nie wyjdą za dobre. Ale ciekawscy na pewno zobaczą sobie wnętrza w internecie.
Kolejną atrakcją jest zamek w mieście Nove Mesto Nad Metuji. Jedziemy tam szlakiem rowerowym. Zwiedzamy tylko ogrody i zamek z zewnątrz. Można zwiedzić wnętrza (i warto) lecz brakuje nam czasu. Na rynku urządzamy przerwę, na widok kanapek licznie zlatują wróble, toteż wypada się podzielić. Zwykle w miastach są gołębie a tu wróbelki.
Z Novego Mesta podążamy szlakiem rowerowym do miejscowości Novy Hradek zobaczyć ruiny zamku Frymburk. Można je obejrzeć tylko z zewnątrz, są w kiepskim stanie i brama niestety zamknięta.
Pora wracać już do kraju. Znów wybieramy szlak rowerowy, który długim lecz przyjemnym podjazdem prowadzi do przejścia Czeska Czermna - Brzozowie. Jedziemy jeszcze do Kudowy na obiad i do parku zdrojowego, gdzie kłębi się tłum turystów. Ciekawe, w każdym kurorcie dziki szał a wystarczy kawałeczek w góry wjechać i pusto...
Kolejny dzień super rowerkowania w Czechach.
Jiraskova Chata © Skowronek
Widok z wieży © Skowronek
Na wieży © Skowronek
Schron Zeleny © Skowronek
Schron Mustek uszkodzony w 1943 roku © Skowronek
Schron Mustek © Skowronek
Schron Jerab © Skowronek
Nove Mesto Nad Metuji - zamek © Skowronek
Zamkowy most © Skowronek
Zamkowy dziedziniec © Skowronek
Zamek Frymburk © Skowronek
Szlak rowerowy do granicy © Skowronek
Kudowa - ogród muzyczny © Skowronek
Kurort Kudowa Zdrój © Skowronek
- DST 97.53km
- Teren 20.00km
- Czas 05:58
- VAVG 16.35km/h
- VMAX 50.00km/h
- Podjazdy 1385m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Góry Jastrzębie
Czwartek, 25 sierpnia 2016 · dodano: 25.08.2016 | Komentarze 1
Rankiem podążamy na granicę (chodnikiem wzdłuż ruchliwej drogi nr 8) i tym sposobem jesteśmy w mieście Nachod. Zwiedzamy bunkier, oglądamy rynek i zamek. Ten ostatni bardzo ładny i podobno warto zwiedzić wewnątrz, lecz nas, niestety, goni czas. Na zamku mieszkają niedźwiedzie (para o imionach Dasza i Ludwik) ale siedzą u siebie i ani myślą wyjść na wybieg. Są też muflony, jelenie i daniele, oczywiście na osobnym wybiegu.
Następnie przez Studnice do miasta Ceska Skalice i szlakiem rowerowym do zamku Raciborzyce i Doliny Babuni. Wszystkie te malownicze miejsca związane są z pisarką Bożeną Niemcową. Przyjemnie jechać ścieżką wśród zieleni a w dole płynie rzeka Upa. Częstym widokiem są tutaj śliczne mostki.
Nadal podążamy cyklostradami do miasta Upice, kawałeczek główną drogą i zaczynamy mozolny podjazd przez Markuszowice do wieży widokowej. Jest stromo, oj ciężko jechać. Największe nachylenia są na asfalcie, potem szlak wchodzi w teren i zaczynają się kamienie (zaliczam glebę, pech). Wreszcie polana i do samej wieży już łatwy teren. Z wieży rozpościera się wspaniały widok, wart podjazdowej męczarni.
Trochę gorąco dziś. Pod wieżą urządzamy przerwę na jedzonko, po czym zjeżdżamy do miejscowości Radvanice. Stamtąd fajną drogą rowerową przez las i wyjeżdżamy w miejscowości Chlivice, gdzie oglądamy jeszcze dwa duże bunkry T-19 i T-20. Pora już wracać, bocznymi drogami przez Hronov jedziemy do Kudowy i przez Jerzykowice wracamy do kwatery w Jeleniowie.
Co tu dużo pisać, po Czechach fajnie się jeździ i tyle...
Nachod - bunkier © Skowronek
Nachod - kościół © Skowronek
Nachod - ratusz © Skowronek
Nachod - zamek © Skowronek
Nachod - zamkowa kaplica © Skowronek
Nachod - zamkowy dziedziniec © Skowronek
Ceska Skalice - muzeum Bożeny Niemcowej (dawny Zajazd Pod Białym Lwem) © Skowronek
Zamek w Raciborzycach © Skowronek
W Dolinie Babuni © Skowronek
Babunia © Skowronek
Stary młyn (czynny i do zwiedzania) © Skowronek
Rzeka Upa © Skowronek
Lokalny mostek © Skowronek
Kolejny mostek © Skowronek
Szlak rowerowy nr 4018 (Droga B. Niemcowej) © Skowronek
Wieża widokowa Markuszowicka © Skowronek
Widok z wieży © Skowronek
Na wieży © Skowronek
Widok z wieży II © Skowronek
Bunkier T-19 © Skowronek
Rafał na szlaku © Skowronek
Bunkier T-20 © Skowronek
Hronov - rynek © Skowronek
- DST 63.63km
- Teren 40.00km
- Czas 04:13
- VAVG 15.09km/h
- VMAX 49.00km/h
- Podjazdy 1501m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Singiel Czerniawy i wycieczkowe Izery
Sobota, 20 sierpnia 2016 · dodano: 20.08.2016 | Komentarze 4
Rankiem podążamy na granicę, wjeżdżamy na czerwony singiel (Okruh) i z niego na ostatni: czarny Czerniawy. Tutaj przegrany wyścig z dwoma rowerzystami ale i tak zabawa przednia. Choć rzec muszę, że te single po czeskiej stronie są lepiej przygotowane, bardziej zadbane niż u nas.
Po przebyciu Czerniaw zjeżdżamy do miejscowości Nove Mesto Pod Smrekiem a stamtąd podjazd w serce czeskich Izer. Jedziemy długim, asfaltowym podjazdem obok rezerwatu Tisina (skałki) a potem zjazdy i znów podjazdy i tak sobie kręcimy po Izerach aż do miejscowości Jizerka, gdzie są schroniska i mnóstwo rowerzystów. Teraz kierujem się w stronę mostu na Izerze by przejechać do Polski. Do mostu szuterek, potem trza zleźć po kamieniach a potem jest fajny podjazd, trochę kamieni, trochę po równym do schroniska Orle. Przerwa i znów długi podjazd kamienisto - szutrowy Szklarską Drogą do Rozdroża Pod Cichą Równią (niedaleko kopalni "Stanisław"). W lewo i znów szuterek i poszukiwania różowego kwarcu. A właściwie wybieranie bo przy drodze pełno go leży. Większość dnia jeździmy po czystym kwarcu, większe i mniejsze okruchy są wszędzie... Aż się jeden rowerzysta zainteresował czy aby pomocy nie potrzeba bo pewno coś zgubione? Nie, kamyki zbieramy. Acha...
Na koniec trzeba podjechać na Stóg Izerski i zjazd tym podjazdem, cośmy w środę podjeżdżali. Na progach, przy dużej prędkości pofrunąć można, 20% w dół... Hamulce zaczynają dziwnie piszczeć choć staram się ich za mocno nie cisnąć. A może to rower piszczy? Oj rowerku, za starzy na to jesteśmy...
Wracamy do kwatery i do końca dnia leniuchowanie.
Francouska Cesta II © Skowronek
Francouska Cesta © Skowronek
Smrkova Cesta © Skowronek
Most na Izerze © Skowronek
Rzeka Izera © Skowronek
Kapliczka przy Nowej Drodze Izerskiej © Skowronek
Spojrzenie w dół spod kapliczki © Skowronek
- DST 62.58km
- Teren 58.00km
- Czas 04:16
- VAVG 14.67km/h
- VMAX 52.00km/h
- Podjazdy 1283m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Single Pod Smrekiem (strona czeska)
Czwartek, 18 sierpnia 2016 · dodano: 20.08.2016 | Komentarze 0
Pora na single. Na Rychleby raczej nie pojadę ale pomyślałam, że na Singlach Pod Smrekiem powinnam dać sobie radę. Dlatego przyjechalim właśnie do Świeradowa.
Z kwatery do granicy, gdzie ścieżki mają początek, mamy tylko 2 km zatem podążamy tam rowerkami.
Na razie rowerzystów niewielu, toteż jestem zadowolona, bo najbardziej nie chcę blokować kogoś na ścieżce i się tym stresować. Gdyż nie wszędzie można spokojnie zjechać na bok.
Zaczynamy od najłatwiejszej: niebieskiej Hrebenac, potem wjeżdżam na czerwoną (średnio trudną) o nazwie Obora. Ja tam nie widzę większej różnicy, obie są łatwe, przyjemne i jazda nimi to wielka frajda. Ścieżka wije się między drzewami, są mostki, kładki, nie tylko zjazdy ale też liczne podjazdy, co bardzo mi się podoba. Czarnych, oznaczonych jako trudne, trochę się obawiałam, gdyż słabo jeżdżę w terenie ale niepotrzebnie. Wszystkie są tak zaprojektowane, że nigdzie koła mi nie uciekają, zakręty nawet ostre są spokojnie do podjechania, kamienie do zjechania, na ostrzejszych zakrętach na drewnianych kładkach rzucono antypoślizgowe maty. I te widoki po drodze, jazda pośród malowniczych lasów raz słonecznych i zielonych, raz suchych i mrocznych, przejazdy przez mostki, jazda skrajem stoku, między drzewami, pośród skał...
Po 19 km zataczamy koło i wracamy do granicy i jedziem pozostałe: 5 czerwonych i dwie czarne. Na pierwszym czerwonym nieco niemiła sytuacja bo trzech gości na fullach próbuje wpychać się na przełaj przed nami (zobaczyli kobietę i uznali widać, że ich zablokuje) lecz depnęlim ostro i tyle nas widzieli. Dobrze, że akurat była seria podjazdów i wymiękli.
Postój urządzilim przy schronisku Hubertka, gdzie jest mnóstwo rowerzystów, Większość na fullach. Na takich na pewno lepiej się jeździ ale i na naszych można poszaleć. Aż się Rafał dziwi, jakim cudem jestem tuż za nim. To po prostu radość dodaje skrzydeł. Radość i świetna zabawa. Zdjęć mało bo żal się zatrzymywać.
Warto, naprawdę warto tam jechać, każdy rowerzysta będzie zachwycony.
Początek zabawy © Skowronek
Czerniawski Las © Skowronek
Leśny singiel © Skowronek
I kolejny fragment ścieżki © Skowronek
Fragment podjazdu na czerwonym © Skowronek
Kładka © Skowronek
Kolejna kładka © Skowronek
Rafał na ścieżce © Skowronek
Na czarnym (Hejnicky Hreben) © Skowronek
Hejnicky - przejazd między skałami © Skowronek
Hubertka © Skowronek
- DST 45.00km
- Teren 43.54km
- Czas 02:39
- VAVG 16.98km/h
- VMAX 60.00km/h
- Podjazdy 960m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 3. Zlate Hory
Poniedziałek, 1 sierpnia 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 0
Wpis będzie niebawem:)
- DST 67.90km
- Czas 04:32
- VAVG 14.98km/h
- VMAX 70.00km/h
- Podjazdy 1800m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 2. Dlouhe Strane
Niedziela, 31 lipca 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 0
- DST 91.80km
- Czas 05:41
- VAVG 16.15km/h
- VMAX 69.00km/h
- Podjazdy 2100m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 1. Pradziad
Sobota, 30 lipca 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 0
- DST 54.50km
- Teren 5.00km
- VMAX 55.00km/h
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Velke Mechove Jezirko
Niedziela, 22 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 11
Jarnołtówek - Zlate Hory - Hermanovice - Drakov - Rejviz - Velke Mechove Jezirko - Zlate Hory - Jarnołtówek
Dziś pojechaliśmy sami. Wreszcie ładniejsza pogoda, cieplej ale wietrzysko wciąż silne.
Na początek Zlate Hory i sztolnie ale okazują się zamknięte na cztery spusty (mimo, że reklamowane). Przy drodze chwila rozmowy z przesympatyczną ekipą z Tarnowskich Gór. Następnie szlakiem czerwonym do miejscowości Rejviz, by zobaczyć rezerwat Velke Mechove Jezirko. Kolejna atrakcja to Zlatorudne Mlyny. Nie zwiedzam wewnątrz, natomiast samotnie poszłam na ścieżkę przyrodniczą (którą zachwalała gospodyni). Ale szybko przyłączył się do mnie duży, szary pies, więc ścieżkę zwiedziliśmy razem. Potem znów Zlate Hory, zakupy u Hornakovej i powrót do Jarnołtówka. Koniec wyjazdu, czas wracać do domu.
Rzeźba przy szlaku © Skowronek
Ruina pieca hutniczego przy szlaku © Skowronek
Ścieżka do jeziorka © Skowronek
Rezerwat Velke Mechove Jezirko © Skowronek
Kaczątko © Skowronek
Bardzo ładna ścieżka © Skowronek
Zlatorudne Mlyny © Skowronek
Ścieżka przyrodnicza wokół młynów © Skowronek
Mój przewodnik © Skowronek
Na ścieżce przyrodniczej © Skowronek
Ścieżka przyrodnicza © Skowronek
- DST 94.20km
- VMAX 60.20km/h
- Podjazdy 1910m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Dlouhe Strane
Sobota, 21 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 18
Priessnitzovy Lazne - Adolfovice - Cervenohorske Sedlo - Dlouhe Strane (1310 m n.p.m.) - Cervenohorske Sedlo - Jesenik
Przy 4-gwiazdkowym hotelu-uzdrowisku siedzą biedne, zaniedbane koty - nie powinnam się dziwić (bo ludzie rzadko traktują zwierzęta dobrze) ale jest to dla mnie szok.
Trasa całkowicie asfaltowa. Na przełęcz i elektrownię podjeżdża bardzo wielu rowerzystów. Zimno i wietrznie. Mino to widoki dziś znacznie ładniejsze niż wczoraj.
Dla mnie kolejna porażka - pełznę powoli, psując średnią.
Przed uzdrowiskiem © Skowronek
Widok na dolny zbiornik (autor:Alek) © Skowronek
Podjazd na Dlouhe Strane (autor: Alek) © Skowronek
Widok z podjazdu na elektrownię (autor: Alek) © Skowronek
Dlouhe Strane - pusty zbiornik (autor: Alek) © Skowronek
Wody nie ma... © Skowronek
W tle Pradziad © Skowronek
Fragment podjazdu na Dlouhe Strane © Skowronek
- DST 78.80km
- Teren 27.00km
- VMAX 59.00km/h
- Podjazdy 2065m
- Sprzęt Vision
- Aktywność Jazda na rowerze
Pradziad
Piątek, 20 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 7
Jesenik - Velke Bradlo - Videlsku Kriz - Nad Vysokym Vodopadem - Cervenohorske Sedlo - Svycarna - Praded (1491 m n.p.m.) - Karlova Studanka - Jesenik.
Zimno, wietrznie, deszczowo. Trasa asfaltowo-terenowa, dość długa, chwilami męcząca ale ciekawa. Ze szlaku chwilami piękne widoki. Niestety z Pradziada widoków brak. Plusem jest to, że nie ma tłumów, jakie zwykle kłębią się na tej górze.
Dla mnie porażka, wlokłam się ślamazarnie i średnia strasznie ucierpiała.
Jeden z bunkrów przy szlaku (autor: Alek) © Skowronek
Chłopaki na szlaku © Skowronek
Widok ze szlaku (autor:Alek) © Skowronek
W drodze (autor: Alek) © Skowronek
Jedna z dzisiejszych dróg © Skowronek
Kolejny widok ze szlaku na Pradziada (autor: Alek) © Skowronek
Szlak na Pradziada (autor: Alek) © Skowronek
Chata Svycarna (autor: Alek) © Skowronek
Końcówka podjazdu na Pradziada © Skowronek
Dowlokłam się na wierzchołek © Skowronek
Zjazd z Pradziada (autor: Alek) © Skowronek
Widok na wierzchołek Pradziada (autor: Alek) © Skowronek
Towarzystwo międzynarodowe chroni się przed kolejnym deszczem © Skowronek