Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 114424.38 kilometrów w tym 31109.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 582241 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 18.90km
  • Czas 00:59
  • VAVG 19.22km/h
  • VMAX 27.30km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie km"

Środa, 28 września 2016 · dodano: 28.09.2016 | Komentarze 0

Praca i miasto.




  • DST 14.52km
  • Czas 00:45
  • VAVG 19.36km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Wtorek, 27 września 2016 · dodano: 27.09.2016 | Komentarze 0




  • DST 49.61km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:41
  • VAVG 18.49km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Podjazdy 330m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Mstów

Niedziela, 25 września 2016 · dodano: 25.09.2016 | Komentarze 0

Wycieczka z Ewą, Mirkiem, Rafałem i Zbyszkiem. Do Mstowa prowadzi Mirek. Wybrał bardzo fajne dróżki, wiodą pagórkami pośród pól. Prowadzą do zabytkowych stodół. Na rynku chwila przerwy. Wkrótce przybywa żona Mirka, razem jadą Szlakiem Jury Wieluńskiej. Pozostali zaś przez Małusy i Turów podążają do Olsztyna. Ewa i Zbyszek zostają w Leśnym a ja i Rafał wracamy do domu. Rano zimno, potem bardzo ciepło. Żal wracać, żal pięknego dnia, niestety obowiązki wzywają. Fajna, udana wycieczka przed obiadem:)
Dróżka do Mstowa
Dróżka do Mstowa © Skowronek
Widok na klasztor w Wancerzowie
Widok na klasztor w Wancerzowie © Skowronek
Na rowerowym Szlaku Orlich Gniazd
Na rowerowym Szlaku Orlich Gniazd © Skowronek
Na szlaku
Na szlaku © Skowronek


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 34.55km
  • Czas 01:52
  • VAVG 18.51km/h
  • VMAX 27.70km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Piątek, 23 września 2016 · dodano: 23.09.2016 | Komentarze 0

Praca i miasto z wczoraj i dziś.




  • DST 37.57km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 18.33km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Podjazdy 79m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Leśne dukty

Środa, 21 września 2016 · dodano: 21.09.2016 | Komentarze 0


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 42.05km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 20.68km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Podjazdy 78m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Olsztyn

Wtorek, 20 września 2016 · dodano: 20.09.2016 | Komentarze 1


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 23.09km
  • Czas 01:18
  • VAVG 17.76km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie km"

Poniedziałek, 19 września 2016 · dodano: 19.09.2016 | Komentarze 0

Praca i miasto.




  • DST 85.41km
  • Teren 40.00km
  • Czas 05:09
  • VAVG 16.58km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Podjazdy 1200m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Siwuchowe we mgle (VII)

Niedziela, 18 września 2016 · dodano: 18.09.2016 | Komentarze 0

Dziś powtórka z Siwuchowych. Mimo niepewnej pogody wyruszamy z Zawiercia i warto było bo tylko raz padało (w miejscowości Mokrus) i musielim poczekać na przystanku. 
Jak to zwykle na Siwuchowych, mnóstwo było fajnych dróg, zarówno asfaltowych jak i terenowych. Pojechalim także na S300 tylko w drugą stronę. Zimno i mokro, okulary mi ciągle mgłą zachodziły, przerzutka znów odmawiała współpracy ale wycieczka była super. Niesprzyjająca pogoda sprzyja rowerzystom - drogi puste i wszędzie spokój.
Główną atrakcją dzisiejszej wycieczki są ruiny zamku Udórz, wydaje mi się, że to najmniej znana warownia jurajska. Zamek wzniesiono (w XV wieku) na stromej (naprawdę stromej), niedostępnej górze (dziś zwie się Zamczysko). W miejscu tym była niegdyś osada kultury łużyckiej. Zamek prawdopodobnie nigdy nie został ukończony. Przetrwały jedynie fragmenty mrów. Jednak warto go odwiedzić. Oto fragment ze strony www.zamkipolskie.com:
"Mimo niewielkiej wartości historycznej samej budowli, warto odwiedzić to miejsce szczególnie ze względu na niesamowity klimat, jaki tutaj panuje. Wyludniony, górzysty obszar pokryty lasem z gęstym drzewostanem imituje nastrój rodem z tamtej epoki".

Początek wycieczki to od razu dłuuuugi podjazd do Kromołowa (Tomasz prawi, że to na rozgrzewkę) a potem fajny terenowy podjazd (częściowo szlakiem zielonym) i zjazd do Okiennika Wielkiego (którego nie widać bo się za mgłą schował). Kolejne miejscowości na trasie to Mokrus, Siamoszyce, Sierbowice, Dobraków, Wierzbica. Udórz, Kąpiele Wielkie, Ryczów, Podzamcze, Bzów i powrót do Zawiercia. Częściowo asfaltem, częściowo w terenie. Trasa składała się z podjazdów i dojazdów do podjazdów. W tamtych okolicach solidny trening zapewniony. Przyznam, że trochę obawiałam się warunków panujących w terenie (wczoraj padało) ale niepotrzebnie. Dzięki Tomaszu za rewelacyjną wycieczkę:)
Na szlaku
Na szlaku (autor: Marcin)
Rafał na szlaku między Kromołowem a Skarżycami
Rafał na szlaku między Kromołowem a Skarżycami © Skowronek
Jeden z bunkrów na Pańskiej Górze
Jeden z bunkrów na Pańskiej Górze © Skowronek
Podjazd na Pańską Górę
Podjazd na Pańską Górę (autor: Marcin)
Schron
Schron na Pańskiej Górze (autor: Marcin)
Marcin podjeżdża na Pańską Górę
Marcin podjeżdża na Pańską Górę © Skowronek
Most w remoncie
Most w remoncie © Skowronek
Na szlaku
Na szlaku © Skowronek
Jurajskie pagórki
Jurajskie pagórki (autor: Marcin)
Jurajski asfalcik
Jurajski asfalcik © Skowronek
Udórz - stadnina koni
Udórz - stadnina koni (autor: Marcin)
Ruiny zamku Udórz
Ruiny zamku Udórz (autor: Marcin)
Przy ruinach zamku
Przy ruinach zamku Udórz (autor: Marcin)
Tomasz i mury zamku Udórz
Siwuch i mury zamku Udórz (autor: Tomasz)
Parker pokonał pod
Parker pokonał długi i niełatwy podjazd do zamku (autor: Tomasz)
Szuterek za Kromołowem
Szuterek za Kromołowem (autor: Tomasz)
Trasa była ciężka
Trasa była ogólnie męcząca... (autor: Tomasz)


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 65.38km
  • Czas 02:43
  • VAVG 24.07km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Podjazdy 293m
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Sobota, 17 września 2016 · dodano: 17.09.2016 | Komentarze 0


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 64.53km
  • Czas 02:58
  • VAVG 21.75km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie km"

Piątek, 16 września 2016 · dodano: 16.09.2016 | Komentarze 5

Praca i miasto z całego tygodnia. Muszę to napisać. Z takim chamstwem jak od dwóch tygodni to nie spotkałam się już dawno... Konkretnie to od powrotu z urlopu. Już nie pamiętam żeby mnie jakiś kierowca na przejeździe przepuścił. Z L-kami włącznie. Ludzie łażą po ścieżkach ani myśląc zejść. Rowerzyści też nie lepsi. Jakby w tych ludzi coś wstąpiło... Apogeum nastało dziś... Taka sytuacja: jadę Aleją 11 listopada. Nie ma tam ścieżki toteż jadę asfaltem. Zwykle dojeżdżam do Alei Pokoju, na światłach wraz z samochodami pokonuję skrzyżowanie i wjeżdżam na ścieżkę. Można zjechać wcześniej ale wówczas bardzo długo czeka się na światłach (tych nowych, kto tam jeździ ten wie). No to czekam na światłach a tu nagle podjeżdża jakiś dziadek na rowerze i drze ci się na mnie że trzeba ścieżką jeździć i w ogóle jedzie równo. Spokojnie tylko spokojnie... Mówię, że ta ulica nie ma ścieżki a ten dalej wrzeszczy. Nie ma sensu z głupim gadać toteż ignoruję wrzaski. Dziad pojechał na światła gdzie akurat podjechał kolejny rowerzysta, spory chłop. Rozejrzał się i śmignął na czerwonym. A dziadek nic. O Ty... Przejechałam na światłach, poczekałam aż podjedzie i wrzasnęłam DLACZEGO NIE OPIERD...IŁ TEGO FACETA CO PRZEJECHAŁ NA CZERWONYM???!!! Dziadek w momencie zrobił się mniejszy i coś tam próbuje tłumaczyć a ja dalej ciągnę, że tak, do kobiety to się umie przyczepić ale faceta to się boi i tak dalej i tak dalej. Gość się skurczył jeszcze bardziej i nic nie odzywał a ja skończywszy przemowę odjechałam. Piękny początek dnia... Dalej nie było lepiej...