Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 114424.38 kilometrów w tym 31109.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 582241 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.52km
  • Czas 04:40
  • VAVG 21.54km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Podjazdy 500m
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góra Świętej Anny

Poniedziałek, 21 września 2015 · dodano: 21.09.2015 | Komentarze 1

(...)Historio, historio,
jaka w tobie siła,
żeś ty całe światy
z mapy poznosiła...

Historio, historio,

ty żarłoczny micie,
co dla ciebie znaczy
jedno ludzkie życie? (...)

Plan był inny... Miały być góry, ale cóż... Dziś miał być Przedborski PK ale zaspaliśmy i w końcu Rafał wybrał Górę Św. Anny. Byliśmy tam rok temu (z Siwuchem) lecz brakło czasu na zwiedzanie samej Góry bowiem wówczas zwiedzaliśmy dokładnie Jemielnicę i Strzelce.
Autem jedziemy do miejscowości Krupski Młyn i stamtąd bocznymi drogami do Jemielnicy (kawałeczek tylko wojewódzką). Opactwo w Jemielnicy już zwiedzaliśmy. Jest też pomnik wart uwagi - poświęcony żołnierzom niemieckim. Warto wczytać się w tamtejszą inskrypcję. Pomników takich znajdziemy w opolskim wiele. A najciekawiej jest nad amfiteatrem - pomnik najpierw upamiętniał Niemców poległych w Powstaniach Śląskich a po zmianie granic upamiętnia Polaków poległych w tych samych Powstaniach.
Góra Chełmska była miejscem kultu dawnych bogów a potem stała się świętym miejscem chrześcijan. Pogańska konkurencja wracała wielokrotnie, ostatnio w postaci totalitartyzmów. I to po obu stronach. W referendum (ładne, modne ostatnio słowo) w 1921 roku, które poprzedziła brutalna kampania, ludność opowiedziała się za przynależnością do Niemiec. Wobec tego Polacy podjęli działania zbrojne i awantura gotowa. Walki trwały latami. Potem wcale nie było lepiej a podział widoczny jest do dziś.

"Historio, historio, ty ballado gorzka..."

Wracając do wycieczki: z Jemielnicy wiedzie ścieżka rowerowa wzdłuż drogi 426, którą jedziemy do Strzelec Opolskich. Nie znoszę jazdy przez małe miasta - są ciasne, zatłoczone a rowerzysta musi strasznie uważać. Prędko uciekamy ze Strzelec (zamek i park już zwiedzaliśmy) na drogę do Góry Świętej Anny, lecz najpierw odwiedzamy barokowy kościół i rynek w Leśnicy.
Leśnica - wnętrze kościoła Trójcy Świętej
Leśnica - wnętrze kościoła Trójcy Świętej © Skowronek
Leśnica - rynek
Leśnica - rynek © Skowronek
Następnie podjazd do Muzeum Czynu Powstańczego. Dziś poniedziałek, zatem zamknięte. Jedziemy więc dalej, do Sanktuarium. W tygodniu ciche, puste, sprzyjające kontemplacji miejsce. Kościół jest otwarty.
Obok mamy furtę klasztorną, zdobioną rzeźbionymi głowami lwów. Wyglądają groźnie, lecz zakonnik wewnątrz jest miły. Odwiedzić go należy bo ma pieczątkę.
Samochód pancerny przed Muzeum Czynu Powstańczego
Samochód pancerny przed Muzeum Czynu Powstańczego © Skowronek
Wnętrze Sanktuarium Św. Anny
Wnętrze Sanktuarium Św. Anny © Skowronek
Furta klasztorna
Furta klasztorna © Skowronek
Następnie jedziemy na taras widokowy nad rezerwatem geologicznym. Jest nowy i bardzo pomysłowy. Rezerwat prezentuje się całkiem ładnie, tylko mogłoby być więcej skał odsłoniętych. O murawę dba stadko owiec.
Widok na rezerwat geologiczny
Widok na rezerwat geologiczny © Skowronek
Taras nad rezerwatem
Szklany taras nad rezerwatem © Skowronek
Potem zjeżdżamy do pomnika i do amfiteatru. Toporne, ciężkie monstra tak jak straszne czasy, w których powstały. Tablice w amfiteatrze opowiadają jedynie o geologicznych walorach miejsca, o historii taktownie milczą. W amfiteatrze nikogo, jesteśmy zupełnie sami. A przecież na górze jest kilkunastu turystów, dlaczego tu nikt nie przyjdzie?
Pomnik Czynu Powstańczego
Pomnik Czynu Powstańczego © Skowronek
Wapiennik obok amfiteatru
Wapiennik obok amfiteatru © Skowronek
Widok na amfiteatr
Widok na amfiteatr © Skowronek
Powaga powagą, refleksja ważna rzecz, lecz organizm upomina się o swoje - krzyczy, że w brzuchu pusto i żąda obiadu. Podjeżdżamy więc z powrotem na górę, gdzie są trzy restauracje.
Po obiedzie zjeżdżamy do Kadłubca a potem kierujemy się do Rożniątowa, gdzie mamy nadzieję znaleźć ruiny kaplicy Św. Floriana. Niestety bez powodzenia.
Na szosie trochę trudno się zwiedza, bowiem do ciekawych miejsc w większości wiodą drogi kamieniste, piaszczyste lub inne do przebycie niełatwe.
Teraz niestety 2 km wojewódzką (na szczęście spokojnie) i wracamy do Strzelec. Jakoś przebijamy się szczęśliwie przez miasto i skręcamy na boczną drogę, co by znów wzdłuż 426 nie jechać, bo hałas a kostkowa ścieżka rowerowa dla szosy niewygodna. Owa boczna dróżka prowadzi przez Gąsiorowice. Nawet asfalt przyzwoity, polecić można.
Z Jemielnicy analogicznie jak wcześniej. Spokojnie wracamy do Krupskiego Młyna. Rzec należy, że miejscowość ta jest bardzo zadbana. Znajdziem tu także ładny pałac (mieści hotel).
I tak oto wróciliśmy do krainy Św. Anny. Dziwna to kraina. Przypomina smutne wydarzenia.




  • DST 56.40km
  • Czas 02:25
  • VAVG 23.34km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Podjazdy 292m
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lipnik

Sobota, 19 września 2015 · dodano: 19.09.2015 | Komentarze 2

W odwiedziny do przyjaciół z plecakiem wyładowanym zabawkami. Niewygodnie... Kawałek (do Lusławic) jedzie ze mną Rafał, który ma do pracy na popołudnie. Dalej sama. Trochę takie przezwyciężanie lęku. Pół dnia zabawy z maluchami: ganianie po ogrodzie, spacer po lesie i odpowiadanie na tysiąc pytań... Czas płynie zdecydowanie za szybko i trzeba wracać do domu. W Turowie spotkanie z Adrianem i Marcinem, jadącymi do Złotego Potoku. Pogadalim chwilę.
Fajny dziś dzień, ciepły, bezwietrzny i powietrze ładnie pachnie. Tak nieco jesiennie.


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 25.98km
  • Czas 01:21
  • VAVG 19.24km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km

Czwartek, 17 września 2015 · dodano: 17.09.2015 | Komentarze 0




  • DST 50.09km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 17.68km/h
  • VMAX 29.60km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Spacerkiem

Środa, 16 września 2015 · dodano: 16.09.2015 | Komentarze 0

Kilometry do pracy i wycieczkowe. Na miejsce zbiórki przybyła liczna ekipa: Edyta, Rafik, Bartek, Alek no i my. Pojechalim sobie spokojnie żółtym szlakiem w Sokole a wrócilim drogą p/pożarową. W okolicach huty Rafik odwraca się i rzecze "Uwaga, samochód za nami". A po chwili: "Te światła to ma jakieś takie nieskoordynowane...". Bo to rowerzyści byli: Arek i Robert.
Wycieczka super. Inaczej jej nazwać nie można. Czas spędzony z życzliwymi ludźmi, rozmowa, to jest to.


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 12.59km
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km

Poniedziałek, 14 września 2015 · dodano: 14.09.2015 | Komentarze 0

Odstawić Bastet do serwisu a potem do pracy.




  • DST 147.59km
  • Czas 06:34
  • VAVG 22.48km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Ogrodzieniec

Niedziela, 13 września 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Wpis później.
Na rynku w Olsztynie
Na rynku w Olsztynie © Skowronek
Sanktuarium Matki Boskiej Skarżyckiej
Sanktuarium Matki Boskiej Skarżyckiej © Skowronek
W Pozdamczu
W Pozdamczu © Skowronek
Zbiornik we Włodowicach
Zbiornik we Włodowicach © Skowronek
Cmentarz wojenny (1914 r.) w Kotowicach
Cmentarz wojenny (1914 r.) w Kotowicach © Skowronek


Kategoria Jura, powyżej 100 km


  • DST 22.80km
  • Czas 01:09
  • VAVG 19.83km/h
  • VMAX 30.50km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km

Sobota, 12 września 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 0




  • DST 48.87km
  • Czas 02:43
  • VAVG 17.99km/h
  • VMAX 30.50km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Miejskie" km

Czwartek, 10 września 2015 · dodano: 10.09.2015 | Komentarze 0

Praca i miasto wtorek - czwartek. Rower wciąż pozostaje najsprawniejszym, miejskim środkiem lokomocji. Gdyby nie to nie zmusiłabym się do jazdy.




  • DST 45.24km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 18.72km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leśnym duktem

Czwartek, 3 września 2015 · dodano: 03.09.2015 | Komentarze 0

Praca a po obiedzie trochę pojeździć po lesie. "P/pożarówką" do końca i z powrotem.


Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 15.32km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.38km/h
  • VMAX 32.60km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

:(((((

Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 · dodano: 01.09.2015 | Komentarze 6

Do pracy rowerem. Około 9.00 zadzwonił Arek z wiadomością, że Daria (którą poznaliśmy tydzień temu) zginęła wczoraj pod kołami samochodu, który wyprzedzał na trzeciego. Tak mu się spieszyło, co tam rowerzyści... Jadący z nią Marcin zdążył wjechać do rowu. Ona nie zdążyła... Słabo się robi na myśl o tym. To wszystko nie tak. To niesprawiedliwe. Ledwo się poznałyśmy  ale to była osoba tak radosna i pełna życia, że udzielało się to wszystkim dookoła. Cały czas w biegu. Ktoś, kogo nie da się nie lubić.
Bez sensu... Wszyscy są w szoku. Cały czas o tym myślę. Odechciewa się roweru i w ogóle wszystkiego.