Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 114424.38 kilometrów w tym 31109.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 582241 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 111.63km
  • Czas 04:54
  • VAVG 22.78km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Podjazdy 843m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łutowiec

Niedziela, 10 października 2021 · dodano: 10.10.2021 | Komentarze 0

Miała być dłuższa trasa po nowych terenach ale gdzieś słaba jestem ostatnio. Normalnie nie ma siły jechać... Zatem standardowe kółko do Łutowca w wersji bardzo spacerowej.




Kategoria Jura, powyżej 100 km


  • DST 31.01km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 17.39km/h
  • VMAX 27.40km/h
  • Podjazdy 188m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Janów

Piątek, 8 października 2021 · dodano: 10.10.2021 | Komentarze 0

Do pracy na drugą zmianę. Wyjechałam wcześniej by dojechać spacerkiem i nacieszyć oczy jesiennymi kolorami. To była bardzo relaksująca i spokojna droga do pracy, na Jurze jest przecudnie. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu trafi się ładny dzień to zajrzę do bukowych lasów w okolicy Ostrężnika.





Kategoria 0-50 km, Jura


  • DST 75.09km
  • Teren 60.00km
  • Czas 04:09
  • VAVG 18.09km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Podjazdy 406m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Janów

Wtorek, 5 października 2021 · dodano: 10.10.2021 | Komentarze 0

Mam wolny dzień, jest piękna pogoda pędzę więc na rower. Właściwie nie pędzę bo zawsze ciężko mi wyjść i zawsze ciężko jechać przez miasto i pożarówką. Dopiero gdy dojeżdżam do Sokolich Gór samopoczucie się poprawia. Jesień. Uwielbiam. Słoneczko nie praży lecz miło grzeje, w jego promieniach i na tle błękitnego nieba kolorowe liście wyglądają bajkowo. Nie można się napatrzeć. Z Sokolich Gór jadę za olsztyńskim zamkiem gdzie spotykam Iwonę. Fajnie, pogadamy sobie. Jedziemy razem do Zrębic gdzie ja skręcam na pola w stronę Lasu Bachowe a ona podąża dalej asfaltem. Wyjeżdżam w Sokwronowie, przeciąć krajówkę i podjazd na skowronowską górkę. Następnie zjazd polami do Czepurki. Dalej chciałam skręcić do lasu obok studni ale pracują tam maszyny budowlane, nie przeciśnie się między nimi choćby chciał... No nic, w sumie mogę pojechać dookoła. Polami do stacji PKP, skąd wiedzie fajna ścieżka do Lusławic. Tak nawiasem mówiąc ostatnio poszukiwałam informacji o dworcu w Juliance i przeczytałam dlaczego na tej linii stacje kolejowe są tak daleko od miejscowości. Otóż linię kolejową budowali Rosjanie (były to czasu zaborów) a oni na takie drobiazgi nie zwracali uwagi.
Przy stawie chwila przerwy na batonika i jadę dalej. Przez Okrąglik asfaltem, potem lasem do Śmiertnego Dębu i zjazd do Janowa. No i do domu: Droga Klonowa, czerwony szlak pieszy Brus, Zrębice, Sokole Góry, Kamienne Górki, Dębowiec (podjechałam nakarmić koty), pożarówka, dom.




Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 124.15km
  • Czas 06:01
  • VAVG 20.63km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Podjazdy 1172m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opatów - Kielce

Niedziela, 3 października 2021 · dodano: 10.10.2021 | Komentarze 1

Rankiem opuszczamy Opatów i kierujemy się na południe. Przez Okalinę dojeżdżamy do Tudorowa. By dostać się do XIV-wiecznej wieży rycerskiej trzeba przeprowadzić rowery zarośniętą ścieżką i wdrapać się na skalny cypel (także mocno zarośnięty). Jest otwarta, można zwiedzać, wewnątrz na szczęście nie ma śmieci. Jest własnością rzeźbiarza Gustawa Hadyny ale na razie nie widać by kontynuowano rekonstrukcję.


Podążamy dalej. Tuż obok znajduje się miejscowość Włostów a w niej ruiny XIX-wiecznego pałacu Karskich. Szkoda, że strasznie zarośnięte, mało widać. Może gdy nie ma liści jest lepiej. Od strony kościoła mamy widok na budynki gospodarcze, w tym XVI-wieczny zbór ariański włączony do założenia pałacowego. Na drugim zdjęciu jest to budynek po prawej z wieżyczkami na bokach.


Następnie przez miejscowości Malżyn, Słoptów, Goźlice dojeżdżamy do Ossolina. Z zamku zachował się tylko most arkadowy i fragment bramy wjazdowej ale robi wrażenie i na pewno warto tu przyjechać.



Kolejny etap to Klimontów. Jedziemy tylko do synagogi bo w kościele trwa msza. Następnie przez Szymanowice, Nawodzice, Jurkowice, Budy, Łukawicę, Sztombergi do Staszowa. Stamtąd do Kurozwęk. Spacer po terenie pałacowym (płatny) i przerwa na jedzenie.

Korytnica, Życiny, Potok, Rudki, Drugnia, Ujny i Borków. Nad zalewem przerwa na jedzenie. Jest też fajna droga dla pieszych i rowerzystów wzdłuż brzegów zbiornika.
Mójcza, Moczydła i wjeżdżamy do Kielc. Z tej strony miasta nie ma dróg rowerowych ale przejeżdżamy spokojnie. Mamy dużo czasu więc trochę zwiedzania i obiad. A w pociągu pogadaliśmy z kierownikiem składu, który także okazał się rowerzystą.







  • DST 4.31km
  • Czas 15:00
  • VAVG 0.29km/h
  • VMAX 22.00km/h
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Niedziela, 3 października 2021 · dodano: 10.10.2021 | Komentarze 0

Poranny dojazd na dworzec w sobotę i wieczorny powrót w niedzielę.




  • DST 118.70km
  • Teren 4.00km
  • Czas 06:03
  • VAVG 19.62km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Podjazdy 1364m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kielce - Opatów

Sobota, 2 października 2021 · dodano: 10.10.2021 | Komentarze 1

Przyznam, że trochę uparłam się na to świętokrzyskie. Ale lubię tam jeździć. Całe województwo jest wprost przebogate w ciekawe miejsca. Rano dojeżdżamy do Kielc. Fajne jest tam to, że z peronu podziemne przejście wiedzie wprost na Stare Miasto. A stamtąd mamy już drogi rowerowe. Tym razem podążamy początkowo asfaltową, później szutrową rowerówką wzdłuż brzegów Silnicy i Jeziora Kieleckiego. Później wjeżdżamy na nowo budowaną drogę rowerową (jeszcze nie skończona) chyba wzdłuż Witosa i potem wzdłuż DK 73 i wyjeżdżamy z miasta. Dąbrowa, Masłów Drugi, Klonów. Podjazdy są konkretne ale one nie straszne. Gorzej ze zjazdami bo bardzo wieje i mocno mną miota. Za to mamy widoki na Łysogóry.



Dojeżdżamy do Bodzentyna. Jedziemy do ruin zamku biskupów krakowskich. Oraz na rynek górny. Bo Bodzentyn ma dwa rynki. A także do słynnej piekarni.



Jedziemy dalej. Śniadka, Radkowice, Rzepin, Kałków. Niestety w sanktuarium trwa msza, jest pełno ludzi i Golgotę oglądamy jedynie z daleka... Ale robi wrażenie. Kolejne atrakcje czekają w miejscowościach Doły Opacie i Doły Biskupie. Kamieniołom dolomitów dewońskich, zabytkowy jaz na Świślinie oraz dawna fabryka tektury "Witulin" należąca do rodziców Witolda Gombrowicza (nazwa pochodzi od zdrobnienia jego imienia). Na miejscu okazało się, że jest także kolorowy, bajkowy dom i ogród Jerzego Trojanowskiego oraz 7 m wysokości pingwin, także doń należący. I figurka NMP na tarasie nad kamieniołomem ale tam w końcu nie dotarliśmy. Tereny są bardzo malownicze a podjazdy i zjazdy naprawdę strome.





Następne ciekawe miejsce czeka w niedalekim Nietulisku Dużym. Ruiny XIX-wiecznej walcowni profili drobnych i blach. Budynki z kamienia z łukami i okrągłymi oknami. Warto zobaczyć.


Dojeżdżamy do Ostrowca Świętokrzyskiego. Nie lubię przejazdów szosą przez miasta ale tutaj na przedmieściu wjeżdżamy na drogę rowerową (początkowo kostka, później asfalt), która biegnie aż do samego Bałtowa. Jedziemy nią ponad 10 km, później niestety musimy ją porzucić bo skręcamy na Ćmielów. Sudół, Magonie, Stoki Stare, Ruda Kościelna i jesteśmy w Ćmielowie. Na początek ruiny zamku. Najlepiej zachowane są zamkowe budynki gospodarcze wraz z bramą wjazdową. Dawnej brama była wysoka ale budynki zapadły się w miękkim gruncie. Na wyspie obok znajdują się fragmenty właściwego zamku ale ze względu na wodę nie da się tam podejść. Za to dobrze widać je z okna (wewnątrz budynku jest metalowa klatka schodowa. A także tony śmieci i szkła...)




Następnie jedziemy do fabryki porcelany. Gdy byliśmy w niej 9 lat temu obok był fajny sklepik w namiocie i kupiłam kilka ładnych rzeczy ze świętokrzyskimi czarownicami. Obecnie fabrykę można zwiedzać (żywe muzeum) ale trzeba mieć około 2.5h. Sklepik nadal jest ale w budynku i zmienił się w bardzo ekskluzywny, raczej dla klientów zagranicznych. Za to można spokojnie pooglądać, pani jest bardzo miła, jedynie zdjęć nie wolno robić. A szkoda bo figurki to prawdziwe cudeńka. Na miejscu jest także kawiarnia oraz ogród. Ogólnie wrażenie miłe, nikt turystów nie przepędza.
Blisko już do Opatowa. Jastków, Buszkowice, Przeuszyn i jesteśmy na miejscu. Jedziemy do klasztoru bernardynów, nastepnie do Bramy Warszawskiej, do kolegiaty św. Marcina i na rynek na obiad. Jeszcze zakupy i do kwatery ("U Ani" bardzo miłe miejsce).





  • DST 100.12km
  • Czas 03:59
  • VAVG 25.13km/h
  • VMAX 47.90km/h
  • Podjazdy 424m
  • Sprzęt Merida Scultura
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gidle

Niedziela, 26 września 2021 · dodano: 26.09.2021 | Komentarze 2

W czwartek Rafał miał drobny wypadek. Nie wiadomo czy da radę jechać i zmieniać przełożenia ale wyjeżdżamy, najwyżej zaraz wrócimy. Trasa lekka i łatwa, do Gidel. Kusięta, Mstów, Łuszczyn, Skrzydlów, Rzeki Wielkie, Pacierzów, Zawada, Gidle. Na miejscu oczywiście przerwa na kawę i ciasto. Dobrze, że pogoda jest gorsza niż zapowiadali to ludzi za dużo nie ma. I powrót Zawada, Kłomnice, Rzerzęczyce, Mstów, Małusy, Turów, Olsztyn, Skrajnica, huta, dom.


Kategoria powyżej 100 km


  • DST 27.93km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 17.10km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Podjazdy 342m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żuraw - Dębowiec

Sobota, 25 września 2021 · dodano: 26.09.2021 | Komentarze 0

Z pracy czarnym rowerowym do Turowa, kawałek asfaltem i niebieskim pieszym do Zrębic. Sokole Góry, Kamienne Górki, żółty rowerowy i do Dębowca do koleżanki na babski comber. Przybyłam lekko spóźniona, wszystkie już są. Posiedziały, pogadały, dwie godzinki minęły nie wiadomo kiedy, trza się zbierać bo jedziemy dziś jeszcze do Gosi i Rafika. By zaoszczędzić czasu Rafał zaproponował, że odbierze mnie po drodze. W sumie warto skorzystać. Jadę więc do końca pożarówki, gdzie czeka transport.


Kategoria 0-50 km


  • DST 2.20km
  • Czas 00:08
  • VAVG 16.50km/h
  • VMAX 27.00km/h
  • Podjazdy 14m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z dworca

Wtorek, 21 września 2021 · dodano: 21.09.2021 | Komentarze 0




  • DST 48.78km
  • Czas 02:36
  • VAVG 18.76km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Podjazdy 388m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Raków - Kielce

Wtorek, 21 września 2021 · dodano: 21.09.2021 | Komentarze 2

Pierwszy dzień bez deszczu... Jedziemy prosto do Kielc. Także bardzo fajny odcinek. Tylko dokucza silny wiatr prosto w paszczę. Po tylu dniach deszczu na zimno nie zwraca się już uwagi. Bez zdjęć bo spieszyliśmy się na pociąg. Udało się zdążyć na wcześniejszy o 11:50. I do domu...