Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 138.70km
  • VMAX 45.10km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 3. Odwiedzamy zamki

Piątek, 12 września 2014 · dodano: 12.09.2014 | Komentarze 7

Tak w skrócie: na pierwszy ogień poszedł zamek w Wyszynie. A właściwie jego pozostałości w postaci jednej baszty i resztek murów. Stoi nad stawem na prywatnej posesji (właściciele mieszkają we dworku obok) ale bramy są otwarte (od dawna, bo zdążyły drzewka wyrosnąć), nie ma tabliczek zakazujących wstępu, zatem można podejść do baszty. Jest w kiepskim stanie ale fajnie mieć taką na podwórku. Tylko trzeba by ją nieco zabezpieczyć.
Zamek zbudowany został w XVI wieku, najpierw należał do rodziny Grodzieckich, potem do rodu Gurowskich. Kres świetności przyniosły zamkowi lata konfederacji barskiej. Od tego czasu popadał w ruinę a zamkowe mury stanowiły źródło budulca dla miejscowych.
A jadąc do Wyszyny, po drodze mijaliśmy taśmociąg prowadzący urobek z odkrywki w Turku. Hałas straszliwy! Ludzie, mieszkający w pobliżu mają przechlapane. Pamiętajcie: nie budować się w pobliżu taśmociągów.
Hałaśliwy taśmociąg
Hałaśliwy taśmociąg © Skowronek
Wyszyna - jedyna ocalała baszta
Wyszyna - jedyna ocalała baszta © Skowronek
Ruiny zamku w Wyszynie
Ruiny zamku w Wyszynie © Skowronek
Przed basztą. Fajnie mieć taką na podwórku
Przed basztą. Fajnie mieć taką na podwórku © Skowronek
Następny punkt to zespół pałacowo-parkowy w Kościelcu. Miejsce to polecił nam kustosz muzeum w Chełmnie.
Eklektyczny pałac w Kościelcu został wzniesiony na skarpie doliny rzeki Kiełbaski przez rosyjskiego generała jazdy hrabiego Kreutza, któremu (w 1836 roku) car nadał majątek kościelecki. A dostał go za zasługi wojenne - generał wsławił się w walkach przeciwko Polakom w czasie Powstania Listopadowego. On to właśnie dowodził oddziałem, który zdobył redutę Ordona. Po odzyskaniu niepodległości majątek został przejęty przez rząd polski.
Tuż za pałacem znajduje się park krajobrazowy (19,4 ha) z romantycznymi ruinami, meczetem, minaretem i sztuczną grotą wyłożoną tufem wulkanicznym sprowadzonym z Sycylii. Można tam swobodnie jeździć czy spacerować. Jest naprawdę wart odwiedzenia.
Brama wjazdowa
Brama wjazdowa © Skowronek
Pałac w Kościelcu
Pałac w Kościelcu © Skowronek
Pałacowa fontanna
Pałacowa fontanna © Skowronek
Pałacowy staw
Pałacowy staw © Skowronek
Rezyduje tu mnóstwo kaczek
Rezyduje tu mnóstwo kaczek © Skowronek

"Ruiny" zamku © Skowronek
Widok na zamek i grotę
Widok na zamek i grotę © Skowronek
Minaret i meczet
Minaret i meczet © Skowronek
W Kościelu warto też zobaczyć kościół. Datowany na XII wiek. Dziwny to twór. Piękna, romańska rotunda kontrastuje z czymś dziwacznym nie-wiadomo-czym dobudowanym w ostatnich latach. Sami oceńcie ale nie wiem kto i jakim prawem zatwierdził ten projekt. Jak to jest, że w jednym miejscu konserwator zabytków żąda, by każdy szczegół zgodny był z oryginałem a w drugim zezwala na takie coś? Zasłania połowę budowli. Żeby to chociaż z kamienia zrobili to może by się obroniło.
Kościelec - romańska rotunda
Kościelec - romańska rotunda © Skowronek
Kościelec - dziwaczna przybudówka
Kościelec - dziwaczna przybudówka © Skowronek
Teraz zamek w Kole. Położony jest poza miastem i żeby doń trafić trzeba jechać ulicą... No jaką? Właśnie, Zamkową. Zamkową do końca, wzdłuż wałów przeciwpowodziowych i jesteśmy.
Dawno, dawno temu wzniesiono tu drewniany gród a potem murowaną basztę. W XIV wieku powstał zamek, którego resztki możemy dziś oglądać. Miasto powstało później, w oddaleniu od warowni. Zniszczony podczas potopu, stopniowo popadał  ruinę, który to proces przyspieszyła rozbiórka oraz niszczące działanie Warty. Rzeka wydaje się być nisko ale podczas powodzi sięga murów, podmywa je i zabiera. Zdjęcia przedstawiające zamek podczas jednej z powodzi ( w 2010 r.) przysłał nam Gozdzik, zamek wydaje się wtedy otoczony jeziorem. U nas, niedaleko od źródła, Warta zdaje się mała i niepozorna, w Kole jest już potężną rzeką.
Przed zamkiem w Kole
Przed zamkiem w Kole © Skowronek
Zamkowe mury
Zamkowe mury © Skowronek
Ruiny zamku w Kole
Ruiny zamku w Kole © Skowronek
Warta u stóp zamku
Warta u stóp zamku © Skowronek
I ostatni zamek dzisiejszego dnia: Borysławice Zamkowe. Była to prywatna forteca biskupa krakowskiego, Wojciecha Jastrzębca. Wzniesiona w XV wieku. Ciekawostka ze strony www.zamkipolskie.com:
"Ogrom­ne do­cho­dy Ja­strzęb­ca pły­ną­ce z upo­sa­że­nia ar­cy­bi­skup­stwa po­zwo­li­ły mu pod­czas 40-let­niej ka­rie­ry za­wo­do­wej na stwo­rze­nie roz­le­głe­go, jak na oma­wia­ne cza­sy, im­pe­rium finan­so­we­go sza­co­wa­ne­go w sa­mych tyl­ko kosz­tow­no­ściach na po­nad 40,000 grzy­wien, to jest rów­no­war­tość 8 ton sre­bra. Część tego ma­jąt­ku w po­sta­ci pie­nię­dzy, zło­tych ozdób, ka­mie­ni szla­chet­nych, na­czyń li­tur­gicz­nych i kosz­tow­nej zbroi ukrył nasz skrom­ny bi­skup w Bo­ry­sła­wi­cach, skąd wkrót­ce skra­dzio­ne mu one zo­sta­ły przez jego stry­jecz­ne­go wnu­ka Dzier­sła­wa z Ry­twian."
Zniszczony podczas potopu nie powrócił już do dawnej świetności.
Ruiny znajdują się na terenie prywatnym, wstęp wzbroniony. Ale są bardzo malownicze, warto tu przyjechać. Jakoś nie pomyśleliśmy, żeby poprosić gospodarza o pozwolenie, dopiero od Goździka dowiedzieliśmy się, że niekiedy pozwala tam wejść.
Borysławice Zamkowe
Borysławice Zamkowe © Skowronek
I koniec zwiedzania. Do tej pory męczyliśmy się głównie pod wiatr, teraz, z wiatrem prędko wracamy do Uniejowa.





Komentarze
Skowronek
| 13:51 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Dzięki Goździkowi sporo miejsc w okolicy bliższej i dalszej mamy już pozwiedzane:))
Gozdzik
| 18:34 poniedziałek, 2 lipca 2018 | linkuj W Besiekierach też byli :-) ze mną: ).. poszukaj poszukaj a odnajdziesz opis.
domino83
| 18:27 poniedziałek, 2 lipca 2018 | linkuj Proszę, proszę nie wiedziałem :) Sam je proponowałem a Ty już objechałaś wszystkie, chyba oprócz ruin w Besiekierach. Do Kościelca również wybieram się ale trochę mi nie spieszno gdyż niedaleko.
Skowronek
| 17:00 czwartek, 18 września 2014 | linkuj Kościelec jest na południowy - zachód od Koła, przy drodze krajowej nr 92:)
Gozdzik
| 07:09 czwartek, 18 września 2014 | linkuj Skowronku gdzie jest ten Kościelec??? kurcze szukam na mapie i nie mogę go namierzyć.. Wyszynę mama Koło mam a tej miejscowości nie widzę za nic w świecie ... pomroczność jasna czy co ???? znaczy się ciemna raczej.... :-) Jakaś mała wskazóweczka dla zbłąkanego na mapie.... poproszę .... bo obiekt niesamowity :-)
Skowronek
| 20:33 środa, 17 września 2014 | linkuj Całe stada tam były:) I, co ciekawe, nie przyzwyczajone do ludzi, nie podobało im się, że kręcimy się po ich parku.
EdytKa
| 20:23 środa, 17 września 2014 | linkuj Zdjęcia kaczek są ekstra :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!