Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 101.53km
  • VMAX 39.00km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień 4. Zbieramy odznaki

Sobota, 13 września 2014 · dodano: 13.09.2014 | Komentarze 3

Wreszcie mam chwilę na wpis. Z Goździkiem umówiliśmy się na parkingu pod zamkiem w Łęczycy. To znaczy on czeka pod zamkiem i dzielnie "trzyma" dla nas miejsce, tymczasem myśmy się troszkę zamotali i w końcu zostawiamy auto pod cmentarzem. Koniec końców drużyna wreszcie w komplecie, można jechać. 
Prowadzi Mariusz. Na początek jedziemy wzdłuż rzeki Ner, podążamy do Grabowa, gdyż kustosz muzeum w Chełmnie polecił nam tamtejszą, XIX-wieczną, synagogę. Że piękna, że doskonale zachowana i warto.  Ileśmy się namęczyli, żeby ją odnaleźć. Grabów zjeździli dookoła i nic. Nawet mieszkańcy nie bardzo wiedzą, że synagogę mają. Wreszcie rezygnujemy i jedziemy do Besiekier. Później, w domu, sprawdziłam w sieci, jak to też ta synagoga wygląda. Otóż, mijaliśmy ją ale znajduje się na terenie zakładu, meble chyba. No nic, teraz zamek. Ten wyeksponowany jest tak, że przegapić trudno.
Mariusz opowiada, że kilka lat temu był zarośnięty a obecnie elegancko zabezpieczony, fosa odtworzona, porządek, ławeczki, ścieżki, plaża. Wstęp gratis. O dziwo wewnątrz śmieci nie ma ani malunków na ścianach. I oto jest kolejny zamek do odznaki. A także kolejna porcja wiedzy historycznej.
W skrócie: zbudowany w XV wieku, należał do rodu Sokołowskich. Potem był w rękach Batorych i Szczawińskich. Początkowo zamek obronny, w XVIII wieku przebudowany nieco, powstała wieża bramna, dodatkowe budynki, krużganki. Zniszczony podczas "potopu". W XIX wieku popadł w ruinę, stanowiąc źródło budulca dla miejscowych.
Ciekawa nazwa: Besiekiery.
W niedalekim Lutomiersku odkryto grób wojowników skandynawskich. Znacie słowo Berserker? Wśród Wikingów nazywani tak byli wojownicy walczący bez zbroi, w skórach zwierząt, wpadający w szał bitewny. Jakie substancje powodowały ów szał? Tego niestety nie znalazłam. Podczas walki zachowywali się jak wilki czy niedźwiedzie i faktycznie mogli budzić strach. Podobno byli skuteczni. Berserker, Besiekiery.
Pierwsi władcy ziem polskich mieli gwardię złożoną z wojowników skandynawskich, Wikingowie chętnie też osiedlali się na tych ziemiach. Są także teorie, że pierwsi Piastowie sami byli ze Skandynawii ale to już inna opowieść. No dobrze, koniec przynudzania, oto kilka zdjęć zamku:
Ruiny zamku Besiekiery
Ruiny zamku Besiekiery © Skowronek
Besiekiery - resztki wieży bramnej
Besiekiery - resztki wieży bramnej © Skowronek
I jeszcze jedno ujęcie
I jeszcze jedno ujęcie © Skowronek
Besiekiery - fragmenty budynków
Besiekiery - fragmenty budynków © Skowronek
Widok na ruiny zamku w Besiekierach
Widok na ruiny zamku w Besiekierach © Skowronek
Z Besiekier podążamy do miejscowości Byszew. Tamtejszy XIX-wieczny pałac "potrzebny jest" do goździkowej Odznaki Krajoznawczej Ziemi Kutnowskiej. Początkowo są drobne wątpliwości, który budynek jest pałacem właściwym. Jednakowoż trójka młodzieńców (wyglądają na lubiących procenty) owe wątpliwości rozwiewa, pałając Świętym Oburzeniem, jak można ICH pałac pomylić z tą ruiną naprzeciwko. Grunt, że wiedzą i że nawet jego historię znają. Nawiasem mówiąc sam pałac też najlepiej nie wygląda ale przynajmniej jest zamieszkany.
Wybór dalszej drogi
Wybór dalszej drogi © Skowronek
Panowie na trasie
Panowie na trasie © Skowronek
Dwór w Byszewach
Dwór w Byszewach © Skowronek
Teraz podążamy do Kutna. Chcemy odwiedzić Muzeum Bitwy Nad Bzurą. Mieści się ono w budynku XIX-wiecznego mauzoleum, na terenie zespołu pałacowo-parkowego. Była to kaplica grobowa ówczesnych właścicieli Kutna - Mniewskich. Lokatorów "wyrzuciły" stąd władze komunistyczne, lecz obecnie ich prochy znów przeniesiono w należne miejsce, w podziemia mauzoleum.
Ekspozycja ukazuje przebieg walk, jakie toczyły nad Bzurą oddziały polskie dowodzone przez generała Tadeusza Kutrzebę. Zebrane pamiątki, zdjęcia, elementy uzbrojenia, umundurowania dokumentują największą bitwę Kampanii Wrześniowej 1939 r. Warto tu przybyć.
W Kutnie pojechaliśmy jeszcze do ratusza (XIX wiek), który mieści Muzeum Regionalne, niestety w niedzielę zamknięte. Jest także ładny rynek.
Ratusz w Kutnie (autor: Gozdzik)
Ratusz w Kutnie (autor: Goździk)
Przed ratuszem (autor: Gozdzik)
Przed ratuszem (autor: Goździk)
Muzeum Bitwy Nad Bzurą
Muzeum Bitwy Nad Bzurą © Skowronek
Fragment ekspozycji
Fragment ekspozycji © Skowronek
Fragment ekspozycji II
Fragment ekspozycji II © Skowronek
Mauzoleum (mieszczące Muzeum Bitwy Nad Bzurą)
Mauzoleum (mieszczące Muzeum Bitwy Nad Bzurą) © Skowronek
Z Kutna podążamy czarnym szlakiem rowerowym, oglądając po drodze malowniczą dolinę Bzury.
Bzura (autor: Gozdzik)
Bzura (autor: Goździk)
Podążamy do miejscowości Tum, by zobaczyć XII-wieczną kolegiatę. Wspaniała, choć była wielokrotnie niszczona i odbudowywana jakoś przetrwała w kształcie romańskim. Choć kolejne odbudowy przydały nieco cech gotyckich i barokowych. Prace nad przywróceniem jej dawnej świetności wciąż trwają. A pod tym linkiem możecie poczytać o niespokojnych losach kolegiaty. Dziś Tum jawi się jako mała miejscowość, jednak w średniowieczu był to spory ośrodek, było opactwo benedyktynów a tuż obok, do XIII wieku funkcjonował gród. Dziś grodzisko zwane jest Szwedzką Górą i powiewa nad nim flaga biało-czerwona, nie jedziemy tam bo Goździk mówi, że zarośnięte i mnóstwo śmieci. Biało-czerwona flaga a pod nią śmietnik.
Ogromne mury kolegiaty naprawdę robią wrażenie. Patrząc na nie nie można oprzeć się wrażeniu, że niegdyś ludzie potrafili stworzyć piękne budowle. Obecnie jakoś nie bardzo potrafią, spójrzcie na te wszystkie nowoczesne kościoły, na palcach jednej ręki można policzyć te, które można określić jako piękne. Większość to architektoniczne dziwadła. Do środka wejść niestety nie można, zamknięte. W wakacje można zwiedzać cały czas, przy wejściu siedzi opiekun, pieczątkę też można dostać.  Obecnie wejść do środka można jedynie podczas mszy.
Tum - kolegiata
Tum - kolegiata © Skowronek
Wnętrze kolegiaty (fota przez kraty)
Wnętrze kolegiaty (fota przez kraty) © Skowronek
I jeszcze jedno ujęcie
I jeszcze jedno ujęcie © Skowronek
Tum - czyż nie jest wspaniała?
Tum - czyż nie jest wspaniała? © Skowronek
Opodal kolegiaty niedawno powstał skansen. Zaglądamy tam ale koszt zwiedzania jest nieco wysoki. Za trzy chałupki i jeden wiatrak liczą sobie 9 zł. Za to na ścianie jednej z chałup wisi plan rekonstrukcji grodziska. Mariusz poleciał się o niego pytać i wyobraźcie sobie, że tak już wkrótce wyglądać będzie Szwedzka Góra. Jeśli tak zrekonstruują to grodzisko to będzie super. Już sobie ostrzymy na nie zęby.
Tum -
Tum - "nowy" skansen © Skowronek
Tum - a tak będzie wyglądać zrekonstruowane grodzisko
Tum - a tak będzie wyglądać zrekonstruowane grodzisko © Skowronek
Wycieczka ma się już ku końcowi. Wracamy do Łęczycy. Do zamknięcia zamku jest jeszcze pół godziny ale pracownik sugeruje, że mamy spadać. Biorę tylko pieczątkę. Zamek zwiedzę gdy tu wrócimy, jak tylko grodzisko zrekonstruują.
Przed zamkiem w Łęczycy
Przed zamkiem w Łęczycy © Skowronek
Zamek w Łęczycyc
Zamek w Łęczycy © Skowronek
Pożegnania nadszedł czas, wracamy na parking, gawędzimy jeszcze chwilę, potem Mariusz pakuje rower do auta i wraca do Głowna. Jeśli pogoda pozwoli to wkrótce go tam odwiedzimy:)
My zaś jedziemy obejrzeć figury królów u stóp zamku a potem na rynek. XVIII-wieczny ratusz jest odnowiony, miasto chwali się, że przywróciło mu oryginalny XVIII-wieczny wygląd, tylko czy w XVIII wieku mieli wejście zabudowane takimi szybami? Cały efekt psują...
Łęczyca - figury poniżej zamku
Łęczyca - figury poniżej zamku © Skowronek
Łęczyca - ratusz
Łęczyca - ratusz © Skowronek
Jeszcze spakować rowery i wracamy do Uniejowa. Wycieczka była rewelacyjna, zobaczyliśmy mnóstwo ciekawych miejsc. Tylko wiatr dokuczał ale przez większość dnia to Mariusz wziął na siebie ciężar walki z nim. Goździku - dziękujemy za super towarzystwo:)))





Komentarze
Gozdzik
| 06:15 wtorek, 7 października 2014 | linkuj Dziś już mogę potwierdzić że Ziemia Kutnowska zdobyta. Książeczka, a raczej wpisy w książeczce pozytywnie zweryfikowane :-)
Monica
| 19:52 poniedziałek, 22 września 2014 | linkuj Ale to był piękny urlop. Tyle rowerowania i zwiedzania jednocześnie ;-) Tyleż różnych zamków.... ;-)
Gozdzik
| 15:28 niedziela, 21 września 2014 | linkuj Ejjjjj no nie cała przyjemność po mojej stronie i to ja dziękuję :-))) Tak tak oczekuję z niecierpliwością plan już jest w głowie tylko pogodę trzeba załatwić.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!