Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 83.53km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:34
  • VAVG 18.29km/h
  • VMAX 48.80km/h
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzieci wiedzą najlepiej

Czwartek, 27 sierpnia 2015 · dodano: 27.08.2015 | Komentarze 2

Tak tu sobie opisujemy w tym internecie, tak czytamy strony innych turystów... Lecz rzadko wspomina się o tym, jak to też zwykle trudno do upatrzonego zabytku trafić. Dojeżdżasz na miejsce i jawi się pytanie: to gdzie ten zamek? Dziś dostaliśmy pewną lekcję a ze zdobytej wiedzy skorzystamy jeszcze nie raz. Ale po kolei...
O poranku jedziemy do zamku w Świeciu. Są drogowskazy, zatem trafiamy tylko raz błądząc po drodze. Zamek stoi sobie w widłach Wdy i Wisły i jest ładniutki. Można zwiedzić i warto zwiedzić. Bilet kosztuje 5 zł a w zamian dostajemy możliwość spacerowania po całym zamku. Można zejść do podziemi, obejrzeć dawne sale główne, salę tortur, spacerować pod sufitem i wejść na wieżę. Innych zwiedzających akurat brak i cały zamek mam dla siebie. Na zwiedzanie trzeba zarezerwować sobie około godziny.
Zamek w Świeciu
Zamek w Świeciu © Skowronek
Świecie - bombardy
Świecie - bombardy © Skowronek
Świecie - podziemia
Świecie - podziemia © Skowronek
Świecie - podziemia II
Świecie - podziemia II © Skowronek
Świecie - sala górna
Świecie - sala górna © Skowronek
Świecie - jedna z sal
Świecie - jedna z sal © Skowronek
Świecie - ni to przejście, ni krużganek
Świecie - ni to przejście, ni krużganek © Skowronek
Świecie - widok na górną salę
Świecie - widok na górną salę © Skowronek
Świecie - widok z wieży
Świecie - widok z wieży © Skowronek
Świecie - ekspozycja w sali reprezentacyjnej
Świecie - ekspozycja w sali reprezentacyjnej © Skowronek
Ze Świecia podążamy do Chełmna. Rzec trzeba, iż miasteczko to, położone na stromym wzgórzu, już z daleka jawi się niezwykle malowniczo, tak bardzo "średniowiecznie". A po dotarciu doń wrażenie to się jeszcze potęguje. Jest co zwiedzać. Ze względów czasowych odwiedziliśmy tylko rynek, ratusz, relikty zamku i kościół św. Piotra i Pawła. Ratusz mieści muzeum i informację turystyczną. Relikty zamku w postaci Wieży Mściwoja znajdują się na terenie klasztoru Sióstr Miłosierdzia, jednak można wjechać swobodnie, turyści mile widziani.
Kościół podominikański św. Piotra i Pawła zaprasza z daleka otwartymi drzwiami i muzyką organową. Koniecznie doń zajrzyjcie. Prace wciąż trwają ale już wiele odnowiono.
Chełmno mieni się Miastem Zakochany a to z tego powodu, że posiada relikwie św. Walentego. Są też mury obronne (objechaliśmy je wczoraj w drodze powrotnej z Torunia) i tysiąc innych zabytków, na które brakuje nam czasu.
Chełmno - renesansowy ratusz
Chełmno - renesansowy ratusz © Skowronek
Chełmno - Wieża Mściwoja
Chełmno - Wieża Mściwoja © Skowronek
Chełmno - podominikański kościół św. Piotra i Pawła
Chełmno - podominikański kościół św. Piotra i Pawła © Skowronek
Chełmno - wnętrze kościoła św. Piotra i Pawła
Chełmno - wnętrze kościoła św. Piotra i Pawła © Skowronek
Chełmno - ekspozycja w kościele św Piotra i Pawła
Chełmno - ekspozycja w kościele św Piotra i Pawła © Skowronek
Chełmno - ekspozycja II
Chełmno - ekspozycja II © Skowronek
Do następnego zamku postanawiamy jechać szlakiem czerwonym pieszym. Prócz zamków ma on też prowadzić do Miejsc Pamięci. Niestety, prędko okazuje się, iż w terenie szlak ginie. Czasem się pojawia i znów znika. Wobec tego jedziemy po swojemu. Jedziemy... Tak strasznie dziś wieje, że bardziej się toczymy niż jedziemy. A co gorsza w drodze powrotnej wiatr też nam dokuczał. Cały dzień męczarni.
W miejscowości Wielkie Czyste odwiedzamy gotycki kościół św Katarzyny (niestety zamknięty). Przy drzwiach po prawej stronie wmurowane jest coś ciekawego, jakby pieczęć z miarą.
Wielkie Czyste - gotycki kościół św Katarzyny
Wielkie Czyste - gotycki kościół św Katarzyny © Skowronek
Trochę błądzimy lecz w końcu polnymi drogami docieramy do miejscowości Papowo Biskupie, gdzie stoi sobie kolejny zamek. Odnaleźć go łatwo bo tuż obok przebiega droga. Jest ogrodzony ale furtka otwarta i można spokojnie wejść. Wygląda nietypowo bo zbudowany z ogromnych głazów narzutowych. Na zdjęciach sprzed paru lat teren jest oczyszczony ale dziś mocno zarośnięty, wypadałoby to wykosić bo za chwilę pojawią się krzewy i będzie tak jak w Złotorii...
Mimo, że nigdy nie był znaczącą warownią a bardziej kasztelem, mimo, że dziś w ruinie, zamek jest śliczny i na pewno warto doń przyjechać. Obok są ławeczki, można odpocząć podziwiając mury.
Zamek Papowo Biskupie
Zamek Papowo Biskupie © Skowronek
Papowo Biskupie - ruiny zamku
Papowo Biskupie - ruiny zamku © Skowronek
Papowo Biskupie - tu chyba była zamkowa kaplica
Papowo Biskupie - tu chyba była zamkowa kaplica © Skowronek
Papowo Biskupie - wnętrze zamku
Papowo Biskupie - wnętrze zamku © Skowronek
Papowo Biskupie - fragment murów
Papowo Biskupie - fragment murów © Skowronek
Przyznam, że choć kilometrów niedużo to jestem wykończona. Jedziemy jeszcze tylko do zamku Lipienek i wracamy do Świecia. W Lipienku spodziewaliśmy się, że łatwo nie będzie bo zachowało się naprawdę niewiele i to na trudno dostępnym terenie. Ale na miejscu jest naprawdę trudno i już mamy rezygnować gdy z pomocą przychodzą nam miejscowe dzieci, bo akurat się nawoływały i padło słowo "zamek". No to podjechałam i pytam "Chłopaki, a zaprowadzicie nas do tego zamku?" "No pewnie!".
Cóż... Nauka: Poszukujesz zabytku? Pytaj dzieci. Nie tylko doskonale znają teren ale i o samym zamku coś niecoś wiedzą. Krętą ścieżką (sami w życiu byśmy nie znaleźli) prowadzą najpierw do resztki piwnic a potem pod mury. Mają też ścieżkę, którą można je obejść a także taką, którą można się wdrapać na górę. W podziękowaniu daliśmy im trochę kasy na słodycze, czy co tam będą chcieli. Na przyszłość będziemy pytali dzieci. A żeby było zabawniej w drodze powrotnej widzę, że mury zamku w Papowie także są obsadzone przez dziecięcą załogę. No tak, zamek - najlepsze miejsce do zabawy.
Lipienek - ścieżka wiodąca do ruin zamku
Lipienek - ścieżka wiodąca do ruin zamku © Skowronek
Lipienek - z zamku niewiele zostało
Lipienek - z zamku niewiele zostało © Skowronek
Lipienek - zamkowe mury
Lipienek - zamkowe mury © Skowronek
Lipienek - zamkowe mury II
Lipienek - zamkowe mury II © Skowronek
Na dziś dość już zwiedzania. Do Świecia wracamy najkrócej jak tylko się da - krajówką. Wszystko byle tylko już nie męczyć się pod wiatr. Jest pas awaryjny, można gnać. I tak minął drugi dzień zwiedzania.











Komentarze
Skowronek
| 22:06 piątek, 28 sierpnia 2015 | linkuj Masz rację, Chełmno jest prześliczne:)))
Monica
| 08:15 piątek, 28 sierpnia 2015 | linkuj Super, że odwiedziłaś Chełmno i zamek w Świeciu. Chciałam Tobie napisać, żebyś nie ominęła Chełmna ale sobie pomyślałam, że Ty na pewno świetnie się orientujesz gdzie warto zajechać ;-) Osobiście znam Chełmno tylko przelotem, wciąż się wybieram by poznać je bliżej i jakoś się nie udaje, tak to jest: czasem trudniej odwiedzić miejsca bliższe niż te dalsze...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!