Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 93.47km
  • Czas 03:58
  • VAVG 23.56km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Podjazdy 409m
  • Sprzęt Bastet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Gidle Cafe

Niedziela, 18 listopada 2018 · dodano: 18.11.2018 | Komentarze 4

Rankiem na minusie ale wycieczka umówiona, słowo się rzekło, trzeba jechać. Dziś szosa gdyż góral niestety niesprawny.
Kilka warstw ubrań i w drogę. Chętnych niewielu, razem z nami wybrali się tylko Cioran i Parker.
Istotnie, jest zimno. Ale słoneczko świeci, nie jest źle, zza okna wydawało się, iż będzie gorzej. Spokojnie można jechać aż do Gidel. A jazda jest całkiem miła, na drogach względny spokój. Przyznam, że z trudem wychodzę na szosę: denerwują mnie słabe hamulce i brak zwinności jaką ma Krogulec.
Trasa do Gidel ta, co zawsze: lekka, łatwa i płaska. Zwłaszcza to ostatnie ma niebagatelne znaczenie gdy brak szosowej siły. Zatem przez Kusięta i Passo Małusso Pico podążamy do Mstowa, następnie boczną dróżką do Skrzydlowa. Kolejne miejscowości na trasie to Garnek, Skrzypiec i oto jesteśmy u celu. Oczywiście nie mogło zabraknąć różnych pyszności w Gidle Cafe, tym razem herbata i gofry z owocami. Warto zwrócić uwagę na tamtejszą kolekcję starych fotografii.
Powrót analogiczną trasą. Nadeszły chmury ale nie narzekam, taka pogoda ma swój urok. Lubię ciche krajobrazy późnej jesieni.
Dobrze, że jakiś mądry człek wymyślił górskie ciuchy bo całą drogę pięknie chroniły od chłodu.
Szosą... Owszem szybciej, mając mniej czasu można dojechać dalej, jeśli ktoś ma siłę może pędzić z ogromną średnią, lecz jednak wolę MTB. Te wszystkie polne i leśne ścieżki. Po drodze widziałam ze dwadzieścia dróżek, które warto byłoby sprawdzić a tu szosą nie wjedziesz...





Kategoria 50 - 100 km



Komentarze
Skowronek
| 16:03 piątek, 30 listopada 2018 | linkuj @mors Zdjęcia nieco mylące są. Było pieruńsko zimno:) @stin14 góral sprawny, można wracać do lasu :)
@domino83 Na Jurze to nie problem, przekonasz się gdy do nas przyjedziesz :)
domino83
| 12:59 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Ooo jaki max. Musiałbym wdrapać się na całkiem spore wzniesienie ;-)
stin14
| 14:25 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj Widzę że nie tylko mi nie do końca "po drodze" z szosą. Też mnie męczy to uczucie zniewolenia. Mimo iż góralem jeżdżę sporo po asfalcie, zawsze jest ten komfort że kiedy tylko chcę mogę skręcić gdziekolwiek. Poza tym na góralu jakoś bardziej naturalnie się czuję. Stąd na szosie najczęściej z kimś, lub gdy góral niesprawny co ostatnio się zdarzało. Zatem jak najszybciej sprawnego górala.
mors
| 20:20 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Niezła pogoda - a w Jeleniej własnie zaczął padać śnieg. :) Pozdrawiam. :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!