Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 104.16km
  • Teren 50.00km
  • Czas 06:02
  • VAVG 17.26km/h
  • VMAX 60.70km/h
  • Podjazdy 567m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Białogóra

Niedziela, 12 czerwca 2022 · dodano: 17.06.2022 | Komentarze 0

Dziś do Wejherowa przybyła Aneta i na wycieczkę jedziemy razem. Na początek pięknym, leśnym odcinkiem. Potem przez Rybno, Strzebielinek, wzdłuż górnego zbiornika Elektrowni Żarnowiec do wieży widokowej Kaszubskie Oko. Teren wokół jest pięknie zagospodarowany a najfajniejsze figury Stolemów, kaszubskich olbrzymów, według legend pierwszych mieszkańców tych okolic. Jest też minigolf, plac zabaw i dinozaury.
Widoki z wieży super, naprawdę warto odwiedzić.




Stolemowie przy posiłku. Gustują w kaszubskiej specjalności czyli w rybach:

Stolemowi zielarze:

Stolemowa rodzina:

Następnie podążamy wzdłuż brzegów Jeziora Żarnowieckiego, po drodze wypatrując kolejnych Stolemów. Trafiliśmy na rybaków przy pracy.


Podążamy dalej. Rozmaitymi dróżkami dojeżdżamy do Białogóry. Co do tych dróżek to  miało być inaczej ale rano Rafał wszystko pozmieniał. Tylko on musi znać trasę i koniec.
Aneta i ja idziemy coś zjeść a Rafał jedzie plażować.



Po jakimś czasie spotykamy się wszyscy i próbujemy jechać plażą. W zeszłym roku było to bardzo fajne (w okolicach latarni Stilo) ale prędko okazuje się, iż tutejsza plaża kompletnie się do tego nie nadaje. Po około 2 km poddajemy się i wracamy na równoległą szutrówkę.

Chcieliśmy też dojechać do Wydm Lubiatowskich lecz prędko okazuje się, że by tam dotrzeć trzeba długo pchać rowery w piachu więc rezygnujemy.
Za to trafiliśmy na piękne miejsce nad Jeziorem Choczewskim:



W miejscowości Mierzyno znów spotykamy Stolemy, tym razem drwali:

Tutaj dwa zdjęcia leśne. Wiele dróg wyglądało jak poniżej, bywały też odcinki błotniste, koleiny (nie cierpię), mega piachy, górki i zjazdy, podjazdy...


W miejscowości Chynowie mijamy taki pałac. Płotu nie ma ale teren prywatny. Zdjęcie z chodnika. Na pierwszym planie komin dawnej gorzelni. Porównując stare zdjęcia ze stanem obecnym dobrze, że trafił się konkretny inwestor. Pałac i otoczenie pięknie zagospodarowane.

Czas prędko płynie (zdecydowanie zbyt prędko). Wracamy do Wejherowa i trzeba się pożegnać. Mam nadzieję, że z Anetą jeszcze razem pojeździmy, szkoda, że do Gdańska tak daleko...





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!