Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 103.48km
  • Teren 50.00km
  • Czas 06:34
  • VAVG 15.76km/h
  • VMAX 42.90km/h
  • Podjazdy 951m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Primošten

Niedziela, 17 marca 2024 · dodano: 24.03.2024 | Komentarze 2

Drugi dzień wyjazdu. Pogoda dziś jest wymarzona na rower. Słońce, ciepło (ale nie gorąco) i zero wiatru. Celem jest Primošten. Ufortyfikowane średniowieczne miasteczko na wyspie (obecnie jest półwyspem), podobno jedno z ładniejszych w Chorwacji.
Tuż za kwaterą wjeżdżamy w teren i fajnymi dróżkami dojeżdżamy do miejsca Srima - Prižba. To ruiny bliźniaczych (połączonych) bazylik z VI w.



A stąd widać nasz kłopot. Most nad zatoką Šibenik. JEDYNY most nad zatoką, którym biegnie bardzo ruchliwa droga, barierki są niziutkie a most baaardzo wysoko nad wodą... By gdziekolwiek się dostać w tamtym kierunku trzeba go pokonywać. A w Chorwacji nie przewiduje się: A-chodników. B-dróg rowerowych... W dodatku przed mostem są roboty drogowe i długie zwężenie, boję się tam jechać ale cóż zrobić... Tym razem mieliśmy szczęście. Ruszyliśmy na światłach razem z autami, kilka nas minęło ale kolejny pojawił się chorwacki kierowca, który uznał, że bezpiecznie nas przez ten odcinek przeprowadzi. Cały odcinek przejechał za nami blokując innych i ominął dopiero za mostem gdy zrobiło się szeroko. Oczywiście podziękowaliśmy. Miło też, że za nim nikt nie trąbił, co on tam, durny, wyprawia bo podobno to się często zdarza, z tego co mówili koledzy na szosach...

Zaraz za mostem skręcamy w teren i bezpiecznie dojeżdżamy do miasta Šibenik. Po mieście średnio jeździć rowerem ze względu na bardzo duży ruch. Podjeżdżamy do XV-wiecznej twierdzy św. Michała. Zniechęceni ruchem jedziemy prosto do następnej atrakcji.

A następną atrakcją jest promenada wzdłuż kanału św. Antoniego. Ścieżka nad kanałem kojarzy się z płaską i raczej nudną jednak tutaj wspina się na wzgórza i jest bardzo, bardzo malownicza. Można nią jeździć rowerem, jednak jest jedno miejsce z zakazem jazdy, który to odcinek grzecznie przeprowadzamy. Widoki są fantastyczne, sami zobaczcie:

Na zdjęciu poniżej widać fragment naszej ścieżki:

Widok ze ścieżki na Šibenik:


Promenada kończy się przy XVI-wiecznej twierdzy św. Mikołaja wpisanej na listę UNESCO:

Teraz musimy pokonać dłuższy odcinek ruchliwą drogą asfaltową. Innej możliwości nie ma bo są do pokonania dwa mosty. Na szczęście nie jest źle, kierowcy nawet ok. Po drodze zjeżdżamy do Bedem Grebastica, muru obronnego na półwyspie Oštrica, wzniesionego w XV wieku celem obrony przed napadami tureckimi.


Dojeżdżamy do miejscowości Grebaštica, gdzie wjeżdżamy w teren. Początkowo jest bardzo ciężko. Droga jest rozjeżdżona przez ciężki sprzęt usuwający spalone drzewa. Podłoże jest bardzo luźne a nachylenie spore. Męczymy się tak ponad kilometr, wreszcie wdrapaliśmy się na górę (bardziej wpełzliśmy walcząc z osuwającymi się kamieniami, żwirem i ziemią)  potem jest już super a widoki nieziemskie. Dróżka trawersuje wzgórza i jest niezwykle widokowa:



Dojeżdżamy do miejscowości Bilo, gdzie przecinamy drogę i lądujemy na nadmorskiej promenadzie. O tej porze roku jest zupełnie pusto a widoki świetne:

Promenada wiedzie aż do Primošten, celu dzisiejszej wycieczki:

Przerwa na jedzenie i wracamy do Sibenika, gdzie zjeżdżamy na stare miasto i na punkt widokowy:

Do Srimy wracamy tą samą drogą, co rano. Most udało się sprawnie przebyć a reszta to dróżki w terenie. Udany dzień.





Komentarze
Skowronek
| 20:47 poniedziałek, 1 kwietnia 2024 | linkuj Bardzo dziękuję za dobre i motywujące słowa:)) Kolejny dzień uzupełniony;)
panther
| 14:16 poniedziałek, 1 kwietnia 2024 | linkuj Świetna relacja, śliczne krajobrazy i do tego piękna pogoda.
Do tego też konkretny dystans. Do przejechanych kilometrów podczas twoich relacji zdołałem już się przyzwyczaić :-) Zawsze konkretne liczby ;-) Z niecierpliwością czekam na uzupełnienie wszystkich wpisów z Chorwacji.
Serdecznie Ciebie i Rafała pozdrawiam :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!