Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 44.12km
  • Czas 02:10
  • VAVG 20.36km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Kalorie 593kcal
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do domu nieco okrężnie

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 9

O poranku rowerem do pracy (szkoda, że trzeba do owej pracy bo słoneczko piękne...), następnie na proszony obiad a o zmroku krótka wycieczka. Taki okrężny powrót do domu: z dzielnicy Raków do Kusiąt, następnie kierunek na Brzyszów, Srocko, obok huty, Legionów, potem w Aleje (jazda przez centrum - okropność), obok Jasnej Góry i domek.

Wieczór w okolicy Kusiąt. © Skowronek

O zmroku kontury zamazane... © Skowronek


Kategoria 0-50 km, Jura



Komentarze
Skowronek
| 21:31 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Cześć Jeremiks:) Jest mi bardzo miło, iż tak znamienity rowerzysta lubi o tych skowronkowych wycieczkach poczytać;) Dziękuję za życzenia. Niech ten sezon będzie równie udany jak poprzedni, czego Tobie również szczerze życzę:)
jeremiks
| 19:21 środa, 6 marca 2013 | linkuj Witam jedną z moich ulubionych KOLEŻANEK :))) Wybacz, ze przegapiłem Twoje rozpoczęcie sezonu... po prostu zimą tutaj nie zaglądam, a sezon zainaugurowałem dopiero wczoraj :)) Jak typowy niedźwiadek, lubię dłużej pokimać :)) Życzę fajnego sezonu, super fotek, zdrówka oraz radości z jazdy :)))) pozdro
Marta84
| 22:01 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj niedziela się nie liczy ;D Mi chodzi też o urok miasta. Z żalem donoszę, iż Gliwice przy Czewie wymiękają... zwłaszcza jeśli chodzi o centrum... ahhhh te Aleje, Frytken Strasse , lody włoskie, Doner Kebab, park podjasnogórski, Raków, dworzec, fontanny, ryneczek, Biznes... we wspomnieniach wszytko takie piękne ;D może jak się w Gliwicach rozgoszczę to poznam ich uroki, na razie tęsknię ;(
Skowronek
| 18:33 poniedziałek, 4 marca 2013 | linkuj Daniel, i też tak smętnie spoglądałeś za okno mrucząc: "Tak ładnie a ja tu się muszę w murach kisić"?:)
Marta Raz przejeżdżałam rowerem przez centrum Gliwic ale to niedziela była, więc mniej ludzi grało w "upoluj rowerzystę";)
Marta84
| 10:09 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj jazda w Gliwicach to dopiero okropność... i Czewa przy nich (moim skromnym zdaniem) to raj ;)
daniel3ttt
| 21:57 sobota, 2 marca 2013 | linkuj Jak słoneczko pięknie świeciło to też musiałem do pracy.
EdytKa
| 19:22 sobota, 2 marca 2013 | linkuj Czewa to wieś z tramwajami przecież :D miasto kompletnie niedostosowane ani do rowerzystów ani samochodów , biorąc pod uwagę dziurasik park na drogach :D
Skowronek
| 19:10 sobota, 2 marca 2013 | linkuj Pełno gawiedzi, samochody a do tego Aleje są wciąż częściowo rozkopane. Cze-wa jest kompletnie nieprzystosowana. Nie lubię przejeżdżać przez centrum, po prostu nie znoszę. To jak jakaś zwariowana gra w "upoluj rowerzystę":(
lukasz78
| 18:58 sobota, 2 marca 2013 | linkuj Dlaczego jazda przez centrum Częstochowy to okropność?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!