Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 108753.48 kilometrów w tym 28749.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 554358 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 117.38km
  • Teren 5.00km
  • Czas 06:32
  • VAVG 17.97km/h
  • VMAX 61.30km/h
  • Kalorie 2244kcal
  • Podjazdy 2659m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 2. Kubalonka, Przysłop, Salmopolska, Równica

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 19.05.2013 | Komentarze 10

Rafał opracował na dziś plan bogato-podjazdowy. No to jedziemy.
Z Ustronia podążamy do Wisły. Początkowo na kole pewnego szosowca (takiego starszego, co mu się bardzo nie spieszyło) a potem, od połowy podjazdu, zmiana, co by było kulturalnie.
Z Kubalonki zjeżdżamy do Istebnej a następnie podjeżdżamy z powrotem (już sami) na Kubalonkę. Na przełęczy przerwa na batonika i zjazd obok Zamku Prezydenta RP. Następnie na czarny szlak pieszy i podjazd na Schroniska Przysłop Pod Baranią Górą. Prawie całą drogę asfalt, pod koniec łatwa szutrówka. Teoretycznie jest zakaz, ale... Tak czy inaczej nikt nas nie pogonił a droga jest dziś niemal pusta, zdarzają się pojedynczy wędrowcy.
Na tarasie schroniska ponownie chwila przerwy, tym razem na wygrzanie kości w ciepłych promieniach słońca i zjazd do zapory.
Teraz podjazd na Przełęcz Salmopolską i zjazd do Szczyrku na obiad. Gdy siedzimy w knajpce przy drodze zauważa nas Jakubiszon, okazało się, że wraca ze Skrzycznego. Fajnie się rozmawia lecz niestety czas go goni. Miło było pogawędzić:)
Postanawiamy spróbować podjazdu na Skrzyczne szlakiem konnym, lecz w połowie wysokości okazuje się dla mnie za trudny. Sił jeszcze za mało na terenowe wojaże po górach. Podczas zjazdu pokonuję swój rekord prędkości w terenie: 51 km/h. Prawdopodobnie ze złości.
Po dotarciu do asfaltu ponownie wjeżdżamy na Przełęcz Salmopolską i wracamy do Ustronia, skąd podjeżdżamy na Równicę. Wieczór blisko i aut już bardzo mało, zatem droga mija przyjemnie.
Na Równicy (a właściwie pod wierzchołkiem Równicy, bo ten właściwy jest zalesiony) podziwianie widoków, zdjęcia, zjazd, zakupy, podjazd do kwatery i można odpoczywać. Dzisiejsze przewyższenia to również, jak dotąd, skowronkowy rekord. Szczęściem na asfaltowe podjazdy siły są, wszystkie pokonuję bez problemów, bez przystanków i bez zrzędzenia.
I podobnie jak wczoraj straszą deszczowe chmury ale na straszeniu się kończy.
Mam też wykresy tras, dodam jutro.

Na Przełęczy Kubalonka © Skowronek

Przełęcz Kubalonka © Skowronek

Schronisko Przysłop Pod Baranią Górą. Jak widać idealnie wkomponowane w krajobraz © Skowronek

Zjazd spod Schroniska Przysłop © Skowronek

Jezioro Czerniańskie © Skowronek

Na Przełęczy Salmopolskiej © Skowronek

Próba podjazdu na Skrzyczne © Skowronek

Na Równicy © Skowronek





Komentarze
Skowronek
| 11:11 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj Mors jak zwykle sobie żartuje:)
Daniel koniecznie trzeba będzie odwiedzić i może powtórzyć którąś z Twych tras:) Podjazd na Kralovą jest w planie za dwa tygodnie, może się uda...
EdytKa i Jeremiks - dziękuję Wam za miłe słowa:)
Fajnie byłoby mieć taki Żar albo Równicę blisko domu...
jeremiks
| 09:24 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj Cudnie!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem :))) Wszystkie te podjazdy pokonywałem dziesiątki razy, dlatego wiem, że to trasa dla prawdziwych "górali". Szczere gratki :))
EdytKa
| 05:33 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj Wycieczka widać udana :) Po dystansie i przewyższeniach widac łatwo nie było, mimo, że asfaltem :)
daniel3ttt
| 22:52 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj Jak będziecie wybierać się na południe to pomyślcie o Zaolziu (czeska strona Śląska Cieszyńskiego). Tam też jest gdzie jeździć i sporo asfaltowych podjazdow. Np Łysa Góra (1323), Mały Jaworowy (945), Ropicka (913). A w Tatry to może na KH? Mam to w planie:)
mors
| 22:05 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj Podjazdy przytłaczają a uśmiechy onieśmielają. ;)
Skowronek
| 21:48 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj Stin14, tak szaleli a wieczorem nie było siły kolacji przygotować;)
Dziękuję, Danielu, choć taka trasa to dla Ciebie fraszka:)
Rzeczywiście, zależało nam, by pokonać te podjazdy z obu stron, potrenować trochę przed Tatrami. No i bardziej asfalt bo w terenie na razie radzę sobie średnio. Beskidzkie szlaki znam dobrze jako piechur ale jako rowerzysta to nie bardzo. Ale może następnym razem...
Gdy wznoszono nowy budynek schroniska nikt nie myślał o takich rzeczach jak wpasowanie w krajobraz. Miało być duże, monumentalne.
Drewnianą siedzibę PTTK miałam okazję obejrzeć gdy weryfikowaliśmy odznakę MTO:)
daniel3ttt
| 21:30 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj Jestem pod wrażeniem. Sporo km i tyle przewyższeń. Co do trasy to zamiast wracać z Istebnej na Kubalonkę można było pojechać doliną Olzy i przez Stecówkę na Przysłop. Ze szczyrku też bym pojechał przez Karkoszczonkę do Brennej i stokówkami pod Równicę. No ale ja znam dobrze te tereny a wam może zależało zdobyć Kubalonkę i Salmopol z obu stron:)
A ten klocek na Przysłopie jak dla mnie w ogóle nie pasuje. Kiedyś tam stał zameczek myśliwski Habsburgów, który potem przenieśli i postawili koło PKS-u. Teraz jest tam PTTK
stin14
| 21:04 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj Oj zaszaleliście. I w poziomie i w pionie :D
Skowronek
| 20:20 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj Z miłą chęcią, gdyż nie znamy Twych terenów:)
panther
| 20:13 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj Południe Polski widzę, że Was ciągnie.
Zachęcam do odwiedzin przepięknych, malowniczych Kaszub :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!