Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112739.11 kilometrów w tym 30127.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 573041 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wyprawa

Dystans całkowity:24393.07 km (w terenie 5906.04 km; 24.21%)
Czas w ruchu:1103:36
Średnia prędkość:17.79 km/h
Maksymalna prędkość:74.70 km/h
Suma podjazdów:189639 m
Suma kalorii:17830 kcal
Liczba aktywności:299
Średnio na aktywność:81.58 km i 4h 51m
Więcej statystyk
  • DST 85.40km
  • Czas 04:30
  • VAVG 18.98km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Podjazdy 1900m
  • Sprzęt Rafałowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Uzdrowisko Priessnitza

Piątek, 15 czerwca 2018 · dodano: 17.06.2018 | Komentarze 0

Jeseniky. Fajnie znów je odwiedzić. To bardzo ładne góry, spodobają się i rowerzyście, i piechurowi.
Pierwszego dnia spokojna wycieczka po okolicznych górskich dróżkach. Celem jest Jesenik .Zajrzeliśmy też do uzdrowiska Priessnitz. Warto tam podjechać (a podjazd jest solidny...) bo z tarasu rozciągają się piękne widoki na góry. A główną atrakcją są obrotowe ławeczki.









  • DST 65.90km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 17.19km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Podjazdy 391m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich

Niedziela, 20 maja 2018 · dodano: 21.05.2018 | Komentarze 2

Drugi dzień pobytu u Goździków. Rankiem do Głowna przybywa Domino, kończymy śniadanie i w drogę. Prowadzi Mariusz a celem wycieczki są Brzeziny. Na początek objazd Głowna. Dąb Wolności, dwór pani Komorowskiej (mieści Urząd Stanu Cywilnego) i pałac Jabłońskich (kiedyś mieścił Muzeum Regionalne ale zbiory wywieziono a pałac stoi pusty).



A dalej podążamy sobie polami, lasami, przez różne miejscowości, słoneczko świeci, wokół zielono, czasem gdzieś sobie przysiądziemy na słoneczku... Mijaliśmy też sporo Miejsc Pamięci.



I tak oto dojeżdżamy do Brzezin. Pierwsze kroki kierujemy do Muzeum Regionalnego, mieszczącego się w neogotyckim Pałacyku Buynów z 1903 r. (w którym urodził się i spędził dzieciństwo aktor Zbigniew Zamachowski, jednak zimno tam jak pierun, toteż nie zazdrościmy mu wcale a wcale). I tu miła niespodzianka. Turysta zwykle kupuje bilet, dostaje pieczątkę i na zwiedzanie idzie sam, może sobie poczytać tablice, obejrzeć eksponaty i to wszystko. Ale nie w Brzezinach. Tutaj kupiliśmy bilety a następnie Pani Przewodnik oprowadziła nas po wystawach i opowiedziała tyle ciekawych rzeczy, że nie byliśmy w stanie wszystkiego zapamiętać. Tyle historii i anegdot z życia dawnych mieszkańców, że nie pomyślałbyś, Drogi Czytelniku, ileż się to w tym, niedużym przecież, mieście działo. W muzeum siedzieliśmy prawie 2 godziny, aż się Goździk (pilnujący na zewnątrz rowerów) zaniepokoił:)) Polecam Muzeum Regionalne w Brzezinach tylko ubierzcie się ciepło:))




Następnie jedziemy zobaczyć miejsce po zdewastowanym kirkucie:

Pora wracać. Wjeżdżamy w lasy i podążamy super ścieżkami przez Uroczysko Tadzin - Szymaniszki

A potem podążamy już prosto do Głowna. W Dmosinie żegna nas Dominik (miło było poznać, do następnego:) ) który wraca do Łodzi a my jedziemy do Głowna na obiadek. Niestety, musimy już spakować się i wracać do Cze-wy. 
Pobyt w Głownie jak zawsze super udany, super gospodarze, super wycieczki, pyszne jedzonko... Tereny takie zielone, soczyście zielone, mnóstwo kwitnących biało akacji, żółte irysy na rozlewiskach (pierwszy raz widziałam dziko rosnące irysy), wiele stawów i rozlewisk, różowo-żółto-czerwone łąki i barwne kwiaty w ogródkach tworzą swojski obraz łódzkich dróg i ścieżek. Tutaj nigdy nie dopada mnie znużenie, nie patrzę na licznik, tylko jadąc oglądam się na prawo i lewo podziwiając te wszystkie kolory. Super wyjazd.





  • DST 129.50km
  • Teren 10.00km
  • Czas 06:54
  • VAVG 18.77km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Podjazdy 613m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zamek w Rawie Mazowieckiej

Sobota, 19 maja 2018 · dodano: 21.05.2018 | Komentarze 2

Weekend w Głownie czas zacząć:) Po wczorajszych 12 godzinach w pracy i dwóch godzinach podróży mam małe wątpliwości czy dam radę pokonać trasę lecz niepotrzebnie. W Goździkowie nie dokuczają ani bóle nóg ani znużenie trasą.
Cel na dziś to Rawa Mazowiecka a konkretniej Zamek Książąt Mazowieckich.
Jedziemy doń z wiatrem, toteż podróż jest przyjemna. Z jednym minusem: zgubiłam kamizelkę i musieliśmy się z Rafałem wrócić po nią parę km... Wywiało ją z kieszonki, co daje pewne pojęcie o tym, jak mocno dziś wieje...
Po drodze zatrzymujemy się w Lipcach Reymontowskich (tak tak, TYCH Lipcach) lecz tylko foto przy Muzeum Czynu Zbrojnego (bo Lipce zwiedzaliśmy już podczas poprzedniego pobytu) i podążamy dalej. Zaglądamy też do drewnianych kościołów w Słupi i Boguszycach. Pierwszy zamknięty ale jest coś nietypowego: na dzwonnicy wisi lustro. Pewno by wierni mogli skontrolować ubiór i fryzurę przed wejściem do świątyni. A ten drugi zabytek klasy 0 ale trwa msza i nie ma jak zajrzeć do środka.




Do Rawy Mazowieckiej podążamy oczywiście bocznymi asfaltami i polnymi drogami. W samym mieście jedziemy z samochodami ale już po drodze sprawne oko turysty wyczaiło ścieżkę rowerową wzdłuż zalewu i nią postanawiamy wrócić. 
W Rawie trafia nam się zwiedzanie muzeum (trafiło się: w soboty bezpłatnie) jest wnętrze izby chłopskiej oraz kolekcja lalek przedstawiających władców Polski i ich rodziny.

Pora na zamek. Baszta niestety jest zamknięta ale nie ma problemu z wejściem na zamkowy teren. Od kilku lat jedziemy na ten zamek i wreszcie dojechaliśmy:)

Część oficjalna zakończona, można udać się na popas. Nad Zalewem Tatar pożarliśmy gofry a następnie wspomnianą wcześniej ścieżką rowerową opuszczamy Rawę. Nam w Cze-wie też by się taka ścieżka przydała, co bez skrzyżowań i bez aut z centrum za miasto wyprowadza...
Powrót... Cóż tu pisać, umęczyliśmy się pod wiatr. Ale mimo tych drobnych niedogodności wycieczka bardzo udana:)))
Na koniec swojski widoczek:





  • DST 55.10km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:34
  • VAVG 12.07km/h
  • VMAX 52.90km/h
  • Podjazdy 1478m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Filipka

Niedziela, 6 maja 2018 · dodano: 07.05.2018 | Komentarze 1

Ostatni dzień wyjazdu. Marcin i Robert jadą na dłuższą trasę. Natomiast ja nie mam już sił i jedziemy z Rafałem na łatwiejszą. Łatwiejszą... 1500 m przewyższenia na 55 km... 
Nasza trasa to takie większe kółeczko po rowerowych szlakach. Na początek podjazd na Filipkę, potem pod grzbietem Stożka, zjeżdżamy do miejscowości Sance i potem znów do góry szlakiem 6081 i cały czas tym szlakiem, potem do Milikova i powrót do auta, gdzie czekamy na chłopaków. Nie powiem, bardzo fajna trasa, miło się jechało.
Zapakować rowery i do domu, koniec urlopu.







  • DST 67.80km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:47
  • VAVG 14.17km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Podjazdy 2000m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Radhošť

Sobota, 5 maja 2018 · dodano: 07.05.2018 | Komentarze 0

Dziś ciut cieplej ale nadal wieje przenikliwy, zimny wiatr, który towarzyszyć nam będzie już do końca wyjazdu. 
Miejscem startu są Trojanovice. Parkingów tam pełno, wprawdzie płatne, ale co tam.
Przed nami 10 km podjazdu na Pustevny, jako wariant podjazdowy wybieramy szlak rowerowy o nazwie "Radhošťská" licząc, iż nie będzie tam ludzi. I słusznie, na szlaku pustki i spokojnie podjeżdżamy. Nie jest tak strasznie stromo ale przyłożyć się trzeba. W jednym miejscu gubię szlak ale prędko udaje się go odnaleźć i dołączyć do Rafała i Marcina. Na Pustevnym ludzi tłum, wszyscy idą na Radegasta (górę, nie piwo, bo jest też trunek o tej samej nazwie, choć na to może także idą). Sam wierzchołek ma 1106 m npm. Znajdziemy tam figurę słowiańskiego boga Radegasta a po sąsiedzku przed swoim kościółkiem stoją św. Cyryl i Metody. Pewno gdy turyści sobie wreszcie pójdą całe towarzystwo wspólnie piwo pije ale na razie dla niepoznaki szczerzą na siebie kły.
Na górze tak mocno wieje i jest tak zimno, że jesteśmy tam tylko chwilę. Zjeżdżamy (a miejscami podjeżdżamy) szlakiem rowerowym do miejscowości Horni Bečva. Mieliśmy jechać dalej, na wieżę widokową Miloňová ale gdy widzę na mapie dwa potężne grzbiety, przez które trzeba się doń przedrzeć... Ból nóg dobitnie świadczy o tym, że to nie dla mnie, że trzeba powiedzieć: dość. Pierwszy raz tak strasznie bolą mnie nogi na wyjeździe... Na każdej górce walka z bólem. Ani chybi starość... 
W każdym razie Marcin i Robert jadą dalej a Rafał i ja wracamy szlakami rowerowymi (robiąc spore koło) z powrotem na Pustevny, gdzie czekamy na chłopaków. Potem wszyscy razem wracamy do auta.














  • DST 79.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 05:09
  • VAVG 15.34km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Podjazdy 2586m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Lysá Hora

Piątek, 4 maja 2018 · dodano: 07.05.2018 | Komentarze 0

Drugi dzień męczenia. Dziś jest bardzo zimno i mglisto. Człek nie bardzo ma ochotę na rower wyłazić, lecz cóż... Trzeba jechać. Auto zostaje w miejscowości Pražmo, skąd mamy 8 km do początku podjazdu na Łysą Górę. Sam podjazd jest asfaltowy, do pokonania mamy 8.5 km oraz 694 m przewyższenia. Rowerzysta wdrapuje się na wysokość 1308 m npm. Podjeżdżając całą drogę marzę o malinowym napoju serwowanym na wierzchołku...
Zwykle na szczycie kłębi się tłum piechurów i rowerzystów, lecz dziś mamy dzień powszedni, do tego bardzo zimno, mgła i wieje, może dlatego na górze jest jedynie kilka osób. 
W jednym z hoteli jemy zupę, jest i upragniona "Malinova", można się też ogrzać. Po odpoczynku foty na wierzchołku i zjazd ale tylko kawałek bo zaraz skręcamy na prawo i szlakami rowerowymi zjeżdżamy do zbiornika Šance. Jedziemy wzdłuż jego brzegów do miejscowości Stare Hamry. Potem szlakiem rowerowym na Bilý Křiž, potem niebieskim pieszym, potem Visalaje, Moravka i powrót do auta.











  • DST 76.20km
  • Teren 35.00km
  • Czas 06:02
  • VAVG 12.63km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Podjazdy 1942m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pierwsze kroki w Beskidzie Śląsko - Morawskim

Czwartek, 3 maja 2018 · dodano: 07.05.2018 | Komentarze 2

Parę dni wolnego. Zatem zapakować się i kierunek Czechy. Tym razem Beskid Śląsko - Morawski. Parę lat temu byliśmy tam na piechotę (przy okazji zdobywania MOT) i raz na rowerkach, to niedaleko a tereny chyba warte odwiedzenia. Gdybym wiedziała, co mnie tam czeka...
Dość sprawnie dojeżdżamy na miejsce, auto zostaje w Ligotce (na tym parkingu, co ostatnio) wypakować rowery i... Jedziemy. Ale tylko chwilę, bo za rogiem droga staje dęba a nam wymyka się "Ło Matko Bosko Częstochowsko..." Wprawdzie nie należy nadużywać Świętych Imion, lecz jeśli na 3 kilometrach robisz 500 m przewyższenia, to sam, Drogi Czytelniku, rozumiesz... Tym sposobem, pełznąc powoli (nachylenie 15-20%) dojeżdżamy na Godulę (738 m npm). Potem pojechaliśmy na kółko po szlakach rowerowych, sporo terenu, często kamienie i ciągle nachylenia takie, że przekleństwa same się wymykały... Byliśmy też pod kaplicą na Kozubovej. Zainteresowanym mogę przesłać ślad. Trasy piękne, naprawdę, wszystko do podjechania czy zjechania, bardzo ładne. Jedynie nachylenia dały mi w kość ale jakoś to wszystko podjeżdżałam, co bardzo cieszy. Tylko raz zlazłam z roweru nie mając sił i raz bo szlakiem jechała furgonetka (!!!) i nie było miejsca. Parę zdjęć:















  • DST 86.10km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:58
  • VAVG 17.34km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Podjazdy 942m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Grodzisko na Górze Chełmo

Sobota, 30 września 2017 · dodano: 08.10.2017 | Komentarze 0




  • DST 42.90km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 13.00km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Podjazdy 899m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pechowe single

Niedziela, 17 września 2017 · dodano: 08.10.2017 | Komentarze 0


Kategoria 0-50 km, Czechy, Góry, Wyprawa


  • DST 64.39km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:15
  • VAVG 15.15km/h
  • VMAX 65.60km/h
  • Podjazdy 1353m
  • Sprzęt Vision
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

W Izery

Sobota, 16 września 2017 · dodano: 08.10.2017 | Komentarze 0