Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112739.11 kilometrów w tym 30127.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 573041 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Skowronek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50 - 100 km

Dystans całkowity:38052.75 km (w terenie 12420.50 km; 32.64%)
Czas w ruchu:1612:44
Średnia prędkość:18.55 km/h
Maksymalna prędkość:74.70 km/h
Suma podjazdów:232554 m
Suma kalorii:38927 kcal
Liczba aktywności:536
Średnio na aktywność:70.99 km i 3h 53m
Więcej statystyk
  • DST 77.21km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:24
  • VAVG 17.55km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Podjazdy 483m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich

Niedziela, 22 sierpnia 2021 · dodano: 30.08.2021 | Komentarze 1

Drugi dzień pobytu w Głownie to drogi i dróżki Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Część z nich jest nam już (dzięki Mariuszowi) znana a część będzie zupełną nowością. Muszę powiedzieć, że na tej wycieczce psychicznie odpoczęłam bardzo. Beztroska jazda to pustą, wiejską drogą, to polami po piachu była naprawdę fajna. Towarzyszył nam brat Beatki, Paweł, który rozpoczął niedawno przygodę z rowerkowaniem. Mieliśmy szczęście bo nie zmokliśmy. Widzieliśmy, że przed nami pada ale zanim przybyliśmy chmury sobie poszły. W jednym miejscu goniły nas psy ale szczęśliwie (dla nich) nie dogoniły. Tutejsza kraina jest zróżnicowana, pagórkowata, widokowa, krajobrazy bardzo zmienne, lasy rozmaite, nie sposób się nudzić. Odwiedziliśmy dwa cmentarze z I wojny światowej (w tym jeden naprawdę ogromny), ruiny młyna, Parowy Janinowskie, był też drewniany kościółek. Odpoczynek i posiłek wypadł w Lisowicach nad zalewem, pięknie zagospodarowanym. Super wycieczka.









  • DST 75.67km
  • Teren 61.00km
  • Czas 04:52
  • VAVG 15.55km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do fortów

Sobota, 21 sierpnia 2021 · dodano: 30.08.2021 | Komentarze 1

Po długiej przerwie, spowodowanej pandemią, przybyliśmy do Głowna. W sobotni poranek jedziemy autem do Leszna gdzie Mariusz przewidział start wycieczki. Miały być forty, niestety okazało się, że wszystkie są położone na terenach wojskowych i wstęp wzbroniony. Było też trochę perturbacji z trasą, gdyż sprzęt nawigacyjny odmówił współpracy a mapy papierowej pechowo nie mieliśmy. Ogólnie było niełatwo, gdyż ta część Puszczy jest raczej podmokła. Innymi słowy było wszystko, czego się boję, z czym sobie kompletnie nie radzę czyli błoto, śliskie kładki, chaszcze i woda. Piach, bardzo proszę, podjazdy także ale błoto... Tak czy inaczej jakoś tam przejechałam, zobaczyliśmy parę nowych zakątków, komary nas nie zeżarły i nie zmokliśmy a deszczem straszyło. Były ruiny kompleksu Transatlantyckiej Radiotelegraficznej Centrali Nadawczej a liczne Miejsca Pamięci co rusz przypominały o tym, że w Puszczy nie zawsze największym problemem było trochę błota, więc proszę tu nie jojczyć tylko jechać i cieszyć się tym...











  • DST 58.26km
  • Teren 45.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 15.40km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Podjazdy 275m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Druga część Tucholskiego PK

Środa, 11 sierpnia 2021 · dodano: 18.08.2021 | Komentarze 0

Ostatni dzień wyjazdu. Auto zostaje w miejscowości Rudzki Most. Na początek jedziemy szlakiem wzdłuż Brdy, to tereny rezerwatu Dolina Rzeki Brdy. Dojeżdżamy nad Jezioro Szpitalne i do miejscowości Piła, gdzie w lesie znajduje się kopalnia węgla brunatnego "Montania". Jest to zamknięty szyb, wokół tablice i wagoniki górnicze. Obok wioska górnicza ale otwarta dopiero od 12.00 no i to atrakcja bardziej dla dzieci. Następnie w terenie do Jeziora Cekcyńskiego. Odwiedziliśmy jeszcze rezerwat Źródła Rzeki Strążki (warto, piękne miejsce), Rezerwat Bagna nad Strążką i wieżę na ścieżce dydaktycznej Jelenia Wyspa. Ścieżka bardzo popularna, sporo ludzi ale nie dziwię się. Różnymi dróżkami wracamy do auta. Na koniec niestety zaczęło padać ale na szczęście nie bardzo intensywnie. Zapakować rowery i do domu.








Kategoria 50 - 100 km, Wyprawa


  • DST 85.29km
  • Teren 65.00km
  • Czas 05:20
  • VAVG 15.99km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tucholski Park Krajobrazowy

Wtorek, 10 sierpnia 2021 · dodano: 18.08.2021 | Komentarze 2

Dziś pierwsza część Tucholskiego Parku Krajobrazowego. Startujemy z kwatery i jedziemy nad Jezioro Trzemeszno i do zapory. Później rozmaitymi drogami szutrowymi, są to tereny zniszczone przez nawałnicę w 2017 r. Zerkam na licznik, ponad 20 km pośród zniszczeń... Las powoli się odradza ale wrażenie jest dziwne. Dojeżdżamy do grodziska Raciąż (XII w.) nad Jeziorem Śpierewnik. Gród został niedawno odbudowany (też oberwał podczas nawałnicy). Następnie podążamy przez Nadolną Karczmę, Woziwodę, szlakami rezerwatu Dolina Rzeki Brdy. Kolejny etap to Bielska Struga i nad Jezioro Białe. Potem Barłogi i wzdłuż Małego Kanału Brdy do akweduktu w Fojutowie. Jest to miejsce, w którym Czerska Struga przechodzi pod Wielkim Kanałem Brdy. Ładnie zagospodarowane, obok wieża widokowa, deptak, ławeczki.
Po przerwie jedziemy świetnym odcinkiem wzdłuż Wielkiego Kanału Brdy. Jedziemy ile się da aż do nieprzejezdnego, pozarastanego odcinka, objeżdżamy go i wracamy nad kanał. Wzdłuż brzegów da się jechać aż do miejscowości Konigort, gdzie gospodarstwo rybackie zagradza drogę i trzeba wracać. Ale odcinek rewelacyjny. Ostatni etap jedziemy wzdłuż Brdy, czasem drogą nad rzeką czasem wzdłuż brzegów nad samą wodą przez miejscowości Duża Klonia, Klonia-Wybudowanie, aż do miejscowości Męcikał gdzie mamy kwaterę. Tereny Tucholskiego Parku Krajobrazowego także bardzo fajne.
















Kategoria 50 - 100 km


  • DST 72.58km
  • Teren 55.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 15.39km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Park Narodowy Bory Tucholskie

Sobota, 7 sierpnia 2021 · dodano: 17.08.2021 | Komentarze 2

Miały być góry ale w końcu wylądowaliśmy w Borach Tucholskich. Po długiej podróży (stanowczo zbyt długiej) dojeżdżamy do miejscowości Męcikał-Struga, gdzie mamy nocleg. Przebrać się i na rower. Jedziemy wzdłuż brzegów Jeziora Kosobudno i Dybrzk, potem w miejscowości Drzewicz przejeżdżamy między jeziorami Dybrzyk i Łąckim i lasem do Swornychgaci, gdzie urządzamy przerwę obiadową. Jest to miejscowość bardzo ludna i gwarna oraz mnóstwo rowerzystów. Zapewne korzystają z Kaszubskiej Marszruty. My jedziemy nią tylko kawałeczek. Po przerwie dalej lasem i zaliczamy kolejne jeziora: Krzywce, Karsińskie, Długie, Duże Łowne, potem wzdłuż brzegów Charzykowskiego. Mijamy miejscowości Charzykowy, Stary Młyn, Funka a potem szlakiem czerwonym jedziemy przez tereny parku narodowego. I to był najlepszy odcinek całej wycieczki. Przeszliśmy też świetną ścieżkę dydaktyczną nad jeziorkami Kacze Oko i Płęsno, prowadzącą po drewnianym chodniku (rowery prowadząc) przy końcu której rośnie 600-letni dąb Bartuś. Było tam jak w zaczarowanym lesie.
Ogólnie uczucia mieszane. Lasy są piękne i niektóre ścieżki również. I woda... Woda po prostu nieziemska, turkusowa, czysta. Zatrzymywaliśmy się niemal przy każdym jeziorku podziwiając... Wodę właśnie. Niektóre jeziora są oblegane, obstawione kamperami, domkami, namiotami, ogólnie obstawione klimatem wczasowym, pełno ludzi, ciasno, zapiaszczone i ciężko przejechać. Inne równie piękne ale spokojne, z pomostami i małymi plażami, gdzie można przystanąć i podziwiać.
Ale... Tam 99% dróg leśnych jest dopuszczonych do ruchu. Auta są wszędzie a kierowcy różni. Mijając się w terenie na uprzejmości nie ma co liczyć. Strasznie rozjeżdżone, sam pioch. A na szutrach koleiny. Piach to jeszcze ale koleiny... Taka tarka jakby ratrakiem przejechał, plomby można pogubić, jazda po tym jest okropnie uciążliwa a nie zawsze idzie ominąć. W ogóle dróg asfaltowych jest tam niewiele i wszędzie wiodą drogi gruntowe. To mi się tam bardzo nie podobało bo po to się tłukę w terenie żeby odpocząć, nie musieć za wiele myśleć, jeździć sobie jak mi się podoba a nie po to by i tam stresować się autami i co chwilę musieć zjeżdżać.












  • DST 62.48km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 18.29km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Podjazdy 238m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zrębice plus miasto

Środa, 4 sierpnia 2021 · dodano: 17.08.2021 | Komentarze 0

Rano przez miasto do drugiej pracy, potem prosto z pracy pożarówka, Sokole, Zrębice, Sokole, pożarówka i szybko do domu. Bez zdjęć.


Kategoria 50 - 100 km


  • DST 70.13km
  • Teren 55.00km
  • Czas 03:52
  • VAVG 18.14km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Podjazdy 395m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrężnik

Czwartek, 29 lipca 2021 · dodano: 31.07.2021 | Komentarze 0

Do południa mam parę godzin wolnych jadę więc do Ostrężnika, standardową trasą aby jak najwięcej w terenie.


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 72.12km
  • Teren 56.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 18.03km/h
  • VMAX 34.90km/h
  • Podjazdy 392m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrężnik

Wtorek, 13 lipca 2021 · dodano: 13.07.2021 | Komentarze 0

Do Ostrężnika ulubioną trasą.




Kategoria 50 - 100 km


  • DST 74.69km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:05
  • VAVG 18.29km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Podjazdy 477m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrężnik

Wtorek, 29 czerwca 2021 · dodano: 30.06.2021 | Komentarze 0

Wolny dzień, jadę więc do południa. Początek ciut inny niż zwykle bo żółtym rowerowym do Poraja. Potem Dębowiec i czarnym pieszym do Biskupic. Przeciąć drogę i dalej po swojemu, polami i lasem do zielonego pieszego. Nawet przejezdny ale wycinka bardzo zniszczyła ten fragment... Następnie Krasawa i lasem do Siedlca, potem w terenie bez znaków do żółtego pieszego, którym dojeżdżam do Ostrężnika. Chciałam jechać Szlakiem Ku Źródłom ale zablokowany przez pielgrzymkę, wracam więc na żółty pieszy by nim dojechać do parkingu. Druga część Ku Źródłom już bez komplikacji. Złoty Potok i do domu tak jak zwykle.


Kategoria 50 - 100 km, Jura


  • DST 86.21km
  • Teren 65.00km
  • Czas 05:01
  • VAVG 17.18km/h
  • VMAX 41.80km/h
  • Podjazdy 672m
  • Sprzęt Cube
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przewodziszowice

Sobota, 26 czerwca 2021 · dodano: 28.06.2021 | Komentarze 2

Wycieczka z Goździkiem, któremu wreszcie udało się przybyć na Jurę. Zbiórka na parkingu przy początku pożarówki (oprócz nas jedzie też Marcin) i w drogę. Pożarówka, skrótem do żółtego i w Sokole Góry. Jedziemy szlakiem żółtym bo jest jednym z ładniejszych. Mijamy skałki Pielgrzym i Karzełek. Następnie bez znaków do dawnego zielonego i tymi dróżkami do Krasawy. Przy studni przerwa na kanapki. Następnie lasem do Siedlca, kawałeczek asfaltem i na niebieski pieszy. Jest jednym z ładniejszych ale jednocześnie dość wymagających odcinków. Za to w nagrodę będzie piękny fragment żółtego szlaku wiodący bukowym lasem pośród skałek. Dojeżdżamy do Ostrężnika i gościńcami do Przewodziszowic. Tam skręt na pola by dotrzeć (częściowo wpychając rowery) do Skał Rajcy. 
Po obejrzeniu skałek zjeżdżamy na przełaj do asfaltu, potem Strażnica, Pustelnia i skręt do skałek na Górze Bukowie. Potem zjazd na azymut z powrotem do asfaltu i nim do Ostrężnika. Teraz Szlak Ku Źródłom, którym wygodnie dojeżdżamy do Złotego Potoku. Przy Stawie Amerykan przerwa obiadowa.
Kolejny punkt na trasie to Droga Klonowa, potem Brus, Zrębice i ponownie w Sokole Góry. Kamienne Górki, Dębowiec, pożarówka i jesteśmy z powrotem przy aucie. Myślę, że objechaliśmy ładne ścieżki (moje ulubione) mimo porannych opadów pogoda dopisała, udana wycieczka.
Link do zdjęć: 
https://photos.app.goo.gl/PnD5khm3om64UyE88


Kategoria 50 - 100 km, Jura