Info
Ten blog rowerowy prowadzi Skowronek z miasteczka Jura K-Cz. Mam przejechane 112823.66 kilometrów w tym 30192.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.57 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 573362 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Sierpień9 - 4
- 2024, Lipiec11 - 2
- 2024, Czerwiec17 - 16
- 2024, Maj16 - 9
- 2024, Kwiecień6 - 4
- 2024, Marzec14 - 14
- 2024, Luty7 - 3
- 2023, Grudzień5 - 0
- 2023, Listopad7 - 0
- 2023, Październik15 - 0
- 2023, Wrzesień23 - 0
- 2023, Sierpień15 - 25
- 2023, Lipiec14 - 4
- 2023, Czerwiec15 - 11
- 2023, Maj16 - 4
- 2023, Kwiecień19 - 0
- 2023, Marzec14 - 0
- 2023, Luty3 - 0
- 2023, Styczeń9 - 8
- 2022, Grudzień2 - 4
- 2022, Listopad14 - 3
- 2022, Październik20 - 2
- 2022, Wrzesień12 - 0
- 2022, Sierpień18 - 4
- 2022, Lipiec17 - 8
- 2022, Czerwiec21 - 0
- 2022, Maj23 - 0
- 2022, Kwiecień19 - 3
- 2022, Marzec16 - 2
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń7 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad9 - 2
- 2021, Październik14 - 2
- 2021, Wrzesień19 - 25
- 2021, Sierpień14 - 10
- 2021, Lipiec15 - 12
- 2021, Czerwiec19 - 6
- 2021, Maj20 - 2
- 2021, Kwiecień17 - 10
- 2021, Marzec17 - 6
- 2021, Luty5 - 2
- 2021, Styczeń5 - 2
- 2020, Grudzień12 - 6
- 2020, Listopad16 - 8
- 2020, Październik12 - 11
- 2020, Wrzesień19 - 6
- 2020, Sierpień15 - 5
- 2020, Lipiec14 - 18
- 2020, Czerwiec17 - 6
- 2020, Maj18 - 10
- 2020, Kwiecień16 - 18
- 2020, Marzec12 - 33
- 2020, Luty6 - 12
- 2020, Styczeń6 - 5
- 2019, Grudzień4 - 1
- 2019, Listopad5 - 6
- 2019, Październik5 - 7
- 2019, Wrzesień7 - 3
- 2019, Sierpień9 - 2
- 2019, Lipiec11 - 4
- 2019, Czerwiec8 - 4
- 2019, Maj7 - 6
- 2019, Kwiecień3 - 0
- 2019, Marzec4 - 14
- 2019, Styczeń1 - 2
- 2018, Grudzień2 - 6
- 2018, Listopad5 - 16
- 2018, Październik8 - 4
- 2018, Wrzesień13 - 12
- 2018, Sierpień16 - 32
- 2018, Lipiec5 - 12
- 2018, Czerwiec12 - 13
- 2018, Maj13 - 13
- 2018, Kwiecień12 - 28
- 2018, Marzec3 - 7
- 2018, Luty1 - 2
- 2017, Grudzień3 - 2
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik9 - 2
- 2017, Wrzesień12 - 0
- 2017, Sierpień18 - 12
- 2017, Lipiec14 - 5
- 2017, Czerwiec9 - 21
- 2017, Maj16 - 37
- 2017, Kwiecień13 - 18
- 2017, Marzec9 - 19
- 2017, Luty2 - 4
- 2017, Styczeń1 - 4
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Listopad1 - 9
- 2016, Październik15 - 8
- 2016, Wrzesień21 - 15
- 2016, Sierpień24 - 26
- 2016, Lipiec15 - 20
- 2016, Czerwiec17 - 17
- 2016, Maj11 - 8
- 2016, Kwiecień15 - 2
- 2016, Marzec5 - 0
- 2016, Luty2 - 2
- 2016, Styczeń3 - 12
- 2015, Grudzień9 - 10
- 2015, Listopad17 - 35
- 2015, Październik6 - 9
- 2015, Wrzesień16 - 18
- 2015, Sierpień23 - 52
- 2015, Lipiec16 - 55
- 2015, Czerwiec17 - 36
- 2015, Maj21 - 50
- 2015, Kwiecień19 - 29
- 2015, Marzec12 - 38
- 2015, Luty4 - 13
- 2015, Styczeń5 - 6
- 2014, Grudzień10 - 29
- 2014, Listopad10 - 33
- 2014, Październik14 - 40
- 2014, Wrzesień19 - 63
- 2014, Sierpień18 - 68
- 2014, Lipiec16 - 51
- 2014, Czerwiec16 - 78
- 2014, Maj21 - 52
- 2014, Kwiecień11 - 24
- 2014, Marzec13 - 43
- 2014, Luty10 - 21
- 2014, Styczeń9 - 31
- 2013, Grudzień15 - 41
- 2013, Listopad14 - 29
- 2013, Październik11 - 28
- 2013, Wrzesień19 - 82
- 2013, Sierpień22 - 55
- 2013, Lipiec15 - 60
- 2013, Czerwiec23 - 81
- 2013, Maj24 - 63
- 2013, Kwiecień24 - 77
- 2013, Marzec5 - 42
- 2013, Luty10 - 41
- 2013, Styczeń7 - 23
- 2012, Grudzień20 - 39
- 2012, Listopad22 - 81
- 2012, Październik21 - 67
- 2012, Wrzesień22 - 37
- 2012, Sierpień24 - 37
- 2012, Lipiec18 - 17
- 2012, Czerwiec19 - 0
- 2012, Maj15 - 11
- 2012, Kwiecień9 - 0
- 2012, Marzec6 - 0
- 2012, Luty1 - 2
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Lipiec2 - 0
- 2011, Czerwiec8 - 9
- 2011, Maj1 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- 2010, Sierpień2 - 0
- 2010, Lipiec5 - 0
- 2010, Czerwiec2 - 0
Górskie wędrowanie
Dystans całkowity: | 71.53 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 01:31 |
Średnia prędkość: | 20.91 km/h |
Maksymalna prędkość: | 30.00 km/h |
Suma podjazdów: | 902 m |
Suma kalorii: | 123 kcal |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 14.31 km i 0h 30m |
Więcej statystyk |
- DST 24.82km
- Podjazdy 902m
- Aktywność Wędrówka
Śnieżne Kotły
Piątek, 19 sierpnia 2016 · dodano: 20.08.2016 | Komentarze 1
Dziś wycieczka piesza. Na początek wędrujemy ze Szklarskiej Poręby do Schroniska Pod Łabskim Szczytem, następnie granią do Śnieżnych Kotłów, mijamy Wielki Szyszak (niestety ścieżki wiodące na wierzchołek zamknięto), wchodzimy na Śmielec i na Rozdrożu spod Śmielcem skręcamy na czeskie szlaki. Mijamy schronisko Martinovka i Labska Bouda (koszmarny gmach, który wygląda jak siedziba czarnego charakteru z przygód Jamesa Bonda), podchodzimy do źródeł Łaby a następnie obok Voseckiej Boudy skręcamy w kierunku grani by wyjść na Szrenicy. Do Szklarskiej wracamy uciążliwym szlakiem czerwonym (betonowy chodnik i nierówna kamienna ścieżka) obok Wodospadu Kamieńczyka. Zdjęć mało bo aparat wędrował głównie w plecaku.
Śnieżna Kotły © Skowronek
Widok spod wierzchołka Śmielca © Skowronek
Schronisko na Szrenicy © Skowronek
Babia góra
Poniedziałek, 15 sierpnia 2016 · dodano: 20.08.2016 | Komentarze 0
- Aktywność Wędrówka
Po GOT spacerkiem
Niedziela, 25 stycznia 2015 · dodano: 01.02.2015 | Komentarze 4
Górskie wędrowanie w dniach 23-25 stycznia.
Dzień 1: Beskid Makowski. Błoto. Szlaki rozjeżdżone okrutnie, gęsta mgła. Mijamy sporo przysiółków, psy słychać z oddali. Jeden z gospodarzy: "Wyjątkowo paskudna pogoda na spacery". Możliwe lecz i taka swoje zalety posiada. Spokój na przykład. Na grzbiet podążamy poza szlakiem, jednakże tym razem ścieżkę wybraliśmy dość niefortunnie. Prowadzi zalanym wodą wąwozem, po czym znika pośród zarośli. Trza się przedzierać. Lecz i to swój urok posiada. Podobnie jak uśpione lasy. Do Trzebuni także wracamy poza szlakiem lecz tym razem dróżkę wybraliśmy lepiej. Chaszczy nie było, tylko błoto. Schodzimy w ciemności, jako że gęsta mgła sprawia, iż światło przeszkadza zamiast pomagać.
Trzebunia - szlak czerwony (Mały Beskidzki) - Babica - Bieńkówka - Koskowa Góra - Trzebunia.
Ścieżka poza szlakiem © Skowronek
Koniec ścieżki, początek zarośli © Skowronek
Kapliczka św. Huberta przy czerwonym szlaku © Skowronek
Uśpiony las © Skowronek
Niebieski szlak na Koskową Górę © Skowronek
Na Koskowej Górze © Skowronek
I kto zgadnie gdzie jest Rafał? © Skowronek
Kapliczka w jednym z przysiółków. Mgła coraz gęstsza © Skowronek
Dzień 2: Beskid Żywiecki. Lód. Poszliśmy sobie na Jałowiec. Szlaki oblodzone, ślisko jak... No... Nie bardzo wiem z czym można porównać, w każdym razie w zejściu zęby stracić można. Błogosławię moje drwalowe kolce. Gdyby nie one byłoby mi ciężko. W połowie drogi zaczyna prószyć śnieg. Drobny, bajkowy, jak w szklanej kuli. W pogodne dni z Jałowca rozpościerają się widoki szerokie, lecz nie dziś. Na wierzchołku jest szałas, można tam schronić się od wiatru.
Stryszawa - zielony - Wsiórz (dziwna nazwa) - niebieski - Jałowiec - żółty - Przełęcz Kolędówki - Stryszawa
Szlak na Jałowiec © Skowronek
Zamarznięty las © Skowronek
Gałązki © Skowronek
Wierzchołek Jałowca © Skowronek
Dzień 3: Beskid Mały. Śnieg. Po nocnych opadach zabieliły się góry. Zabieliły i nabrały urody. Mgliste, mroczne oblicze zmieniły na białe i przyjazne. Tak przyjazne, że tłumy na szlaki wyległy. Dziś po drodze schronisko, przez co ludzi więcej. Złe języki prawią, iż w schronisku na Leskowcu lepiej jadła nie kupować, gdyż rozstrojem żołądkowym przypłacić posiłek ten można. Może to prawda, może i nie, w każdym razie przezornie ze schroniskowej kuchni nie korzystamy.
Po wyjściu ze schroniska wita nas śnieżyca, lecz niezbyt silna, humorów nie zepsuła.
Dziś po raz pierwszy ktoś zapytał o naszywki na plecakach. Po tylu latach. Rafał ma pełne prawo je nosić a ja... No cóż... Chyba powinnam zmienić na czerwony krzyż, w końcu mam chyba wszystko z wyjątkiem defibrylatora.
Na koniec warto wspomnieć, że aż do Bielska-Białej drogi zupełnie nieodśnieżone, powrót do Cze-wy łatwy nie był.
Krzeszów - szlak czerwony - Leskowiec - Smrekowica - szlak zielony - Krzeszów.
Czerwony szlak na Leskowiec © Skowronek
Zabieliły się góry © Skowronek
Na wierzchołku Leskowca © Skowronek
Na szlaku © Skowronek
Beskid Mały w zimowej szacie © Skowronek
- Aktywność Wędrówka
Romanka spacerkiem.
Sobota, 20 grudnia 2014 · dodano: 31.12.2014 | Komentarze 2
W przeddzień zimowego przesilenia wyruszyliśmy z paniami z PTTK na wycieczkę w Beskid Żywiecki. Taki spacerek na Romankę (1366 m n.p.m.) i Halę Rysianka. Było bardzo ładnie, w górach spokój. Zobaczcie sami:
Przed nami Romanka (1366 m npm) © Skowronek
Widok ze szlaku na Romankę (po lewej Barania Góra, po prawej Skrzyczne) © Skowronek
Podejście © Skowronek
Na wierzchołku Romanki © Skowronek
Podążamy na Halę Rysianka © Skowronek
Dzień zimowego przesilenia - od tej chwili przybywać będzie światła © Skowronek
Widok z przełęczy © Skowronek
Ekipa na szlaku. W tle Romanka © Skowronek
Babia Góra © Skowronek
Ela przed schroniskiem na Hali Rysianka © Skowronek
Widok spod schroniska na Hali Rysianka © Skowronek
- Aktywność Wędrówka
Góry Kamienne (spacerkiem)
Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 11.11.2014 | Komentarze 0
Weekendowe wędrowanie w Górach Kamiennych.
Znaczne wysokości względne, stromość stoków, głębokość dolin, samotne skałki i osuwiska tworzą wyjątkowy krajobraz.
W okolicy Lesistej i Dzikowca turystów było niewielu, zaś w pobliżu Andrzejówki dzikie tłumy. Prawdę mówiąc nie spodziewałam się takiego tłoku w listopadzie, ale ludzie mają długi weekend, ładną pogodę i parking przy schronisku, zatem korzystają.
Odwiedziliśmy także ruiny zamku Radosno, w którym przez wiele lat urzędowali rycerze-rozbójnicy, mocno dający się we znaki kupcom, mieszczanom i wszystkim, którzy znaleźli się w pobliżu. Tak mocno, że w końcu mieszczanie kilku miast zrzucili się na najemników, co by zrobili z tym porządek. Najemnicy zaś wykonali swą robotę sprawnie i fachowo, tak dokładnie, że niewiele dziś pozostało do oglądania. Za to w okolicy zapanował spokój.
Na wierzchołku Lesistej Wielkiej © Skowronek
Końcówka podejścia na Dzikowiec © Skowronek
Wierzchołek Dzikowca © Skowronek
Widok ze stoków Dzikowca © Skowronek
Stoki Stożka Wielkiego © Skowronek
Wieczór w górach © Skowronek
Sokołowsko - ruiny Sanatorium Brehmera (w odbudowie) © Skowronek
Sokołowsko - resztki Groty Hermana © Skowronek
W drodze na pas graniczny © Skowronek
Ruprechticki Szpiczak © Skowronek
Na wierzchołku Waligóry © Skowronek
Żółty szlak w pobliżu Andrzejówki © Skowronek
Ruiny zamku Radosno © Skowronek
- Aktywność Wędrówka
Na Pilsko spacerkiem
Sobota, 16 listopada 2013 · dodano: 24.11.2013 | Komentarze 4
Sobotnia wycieczka na Pilsko (1-dniowa) w składzie 4-osobowym. Pogoda dopisała, humory również. Jeśli zaś chodzi o schronisko na Miziowej to wiele osób psy na nim wiesza ale ja osobiście lubię to miejsce. Raz tam spałam i jest czyste, ciche i wygodne, ciepła woda i bardzo miły gospodarz. Dziś też z nim pogadaliśmy bo akurat przyjechał. Opowiedział nam które szlaki tutaj są dobre na rower.
Sporo dziś było turystów. Tatry także było widać ale na zdjęciach nie wyszły dobrze, aparat za słaby. Warto wspomnieć, że dolny odcinek zielonego szlaku z Korbielowa został zniszczony wskutek budowy stoku i na razie trzeba tam taplać się w głębokim błocie. Zapraszam do obejrzenia fotorelacji:Początkowo wędrujemy w gęstej mgle
© SkowronekPniemy się wyżej a tymczasem mgły stopniowo opadają
© SkowronekA na wierzchołku cieszą piękne widoki
© SkowronekJest też odrobinka śniegu
© SkowronekBlisko stąd do Babiej Góry
© SkowronekNa wierzchołku Pilska
© SkowronekNieco nostalgicznie
© SkowronekPrzed schroniskiem na Hali Miziowej
© SkowronekJesienne krajobrazy
© Skowronek
- Aktywność Wędrówka
Wysoka - wędrownie
Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 28.09.2013 | Komentarze 7
Dziś pogoda ładna, można zatem spokojnie iść na Wysoką - najwyższy szczyt Pienin. Wygodną szutrówką na Durbaszkę (tam można dostać pieczątkę) potem do szlaku niebieskiego i prosto do metalowych schodków i już jest taras widokowy. Turystów dziś zatrzęsienie. Zejście w stronę Wąwozu Homole, trza uważać, bo zejście jest bardzo strome a po wczorajszym deszczu bardzo ślisko. Lecz zamiast do Wąwozu odbijamy na Bukowinki, postój przy Szałasie i zejście wprost do Jaworek. Do auta i do domu. Tak łatwo nie było bo na Zakopiance potężne korki i trza było jechać przez Krowiarki i Zawoję. Mimo trudności komunikacyjnych wszyscy zadowoleni. Wspaniale znów powędrować... Zapraszam do obejrzenia fotorelacji:Szlak na Durbaszkę
© SkowronekW tle Palenica a w dole Szlachtowa
© SkowronekZ Durbaszki kawałek poza szlakiem
© SkowronekW oddali widać Trzy Korony
© SkowronekWidok z Wysokiej na Pieniny Właściwe
© SkowronekWidok z Wysokiej na stronę słowacką
© SkowronekWidok z Wysokiej na fragment Beskidu Sądeckiego
© SkowronekNo i my na wierzchołku
© SkowronekNo i trzeba wracać
© SkowronekPrzy Szałasie Bukowinki
© SkowronekI powrót do Jaworek
© Skowronek
- Aktywność Wędrówka
Radziejowa - wędrownie.
Sobota, 21 września 2013 · dodano: 28.09.2013 | Komentarze 5
Relacja mocno opóźniona. O tydzień, znaczy się, czasu nie było.
W poprzedni weekend wybraliśmy się w 4-osobowym składzie w góreczki. Znów w pobliże Pienin, jak miło. Bo Pieniny przefajne są i już. A, że dziewczynom brakowało do oficjalnej Korony Polski (nieoficjalną już dawno zebrały) Radziejowej i Wysokiej to akurat pretekst był.
Tekst krótki, zapraszam do obejrzenia fotorelacji.
Zatem: pokonawszy korki i insze przeciwności przybywamy do Jaworek w piątek. Jak przystało na turystów klasycznych kolacja i lulu. Rankiem wczesnym pobudka a tu...PADA! Półtorej godziny później przestało. No to w góry iść można. Tylko czy czasu wystarczy? Trasa na Radziejową połączona z Przehybą jest długa. Ale od czego nasza gospodyni obyta z górami? Zaraz nam objaśniła ścieżki miejscowym znane i takoż śmignęliśmy tymi ścieżkami by niemal w połowie czerwonego szlaku wyjść, blisko skrzyżowania z niebieskim.
Zapytasz pewnie, Drogi Czytelniku, po co nam dodatkowo leźć na tę Przehybę? Ano dlatego, że jest tam schronisko a w schronisku pieczątki, które to pieczątki do książeczki wbić można i ładne potwierdzenie zdobycia Radziejowej jest. Oprócz zdjęć z wierzchołka rzeczonej Radziejowej, najwyższego szczytu Beskidu Sądeckiego. Turyści klasyczni takiego właśnie fioła mają: pieczątka być musi i basta.
Podczas marszu obawy były przed deszczem, lecz Duchy Gór postanowiły być łaskawe. Cieszy to, zwłaszcza, że Eli udało się po długim czasie wyrwać na górskie szlaki. I mimo przerwy i innych względów maszeruje doskonale.
Wróćmy na trasę: mijamy Wielki Rogacz, co tam właśnie doszła grupa z Katowic, a następnie odrobinkę stromego podejścia i już jest wierzchołek Radziejowej. Widoków niewiele, lecz i deszczowe góry swój tajemny urok mają.
Potem raźno wędrujemy na Przehybę, by po odpoczynku w schronisku (i zdobyciu pieczątek rzecz jasna) zejść kawałek narciarskim a potem stokówkami, znów przez gospodynię naszą poleconymi. Dzięki jej radom zaoszczędziliśmy ze dwie godziny albo i lepiej.
I tak jeszcze za dnia do Jaworek wracamy.Początek przygody
© SkowronekPo drodze napotkaliśmy stado owiec (plus pasterz, plus dwa psy)
© SkowronekTrzeba dodać, że jest to stado bardzo zadbanych owiec,
© SkowronekPoprzez osputoszałe polany
© Skowronek...wprost do skrzyżowania szlaków
© SkowronekChwilami wygląda słońce
© SkowronekWidoków dziś niewiele
© SkowronekNo i jest wierzchołek Radziejowej. Trza się jeszcze wdrapać na wieżę widokową
© SkowronekDziś, niestety, mglisto
© SkowronekDziewczyny przed schroniskiem na Przehybie
© SkowronekWidok z tarasu przy schronisku
© SkowronekNo i my na tymże tarasie
© SkowronekNo to schodzimy. Uwaga na latających narciarzy
© SkowronekJesiennie już
© SkowronekI miłe spotkanie na koniec dnia
© Skowronek
- Aktywność Wędrówka
Dzień 9 - wędrowny. Starorobociański Wierch .
Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 5
Na jednodniówkę w Tatry przybyli z Krzysztof, Mateusz i Robert. Z Cze-wy wyjechali nocą, przed 6.00 Zabrali nas z Poronina i taką to ekipą udaliśmy się na Starorobociański Wierch, najwyższy szczyt Tatr Zachodnich po stronie polskiej (bo najwyższa jest Bystra ale ona należy do Słowaków). Pogoda absolutnie doskonała, no po prostu trudno w to uwierzyć.
Wycieczka udała się wybornie, widoki wspaniałe. Aż się schodzić nie chciało. I przez większość czasu pusto - góry całe dla nas. W trakcie marszu przypomniał mi się fragment wiersza Kazimierza Przerwy-Tetmajera:
"Poranne białe płyną mgły
pod Beskid modrosiny;
Nad Granatami słońce lśni
przez srebrne pajęczyny"(...)
Granaty istotnie lśniły w oddali. A na północnym-zachodzie (tak mi się zdaje, że to był północny-zachód) majaczył potężny masyw Babiej Góry. Tyle poezji. Oto kilka zdjęć:Starorobociański Wierch - widok z Siwej Przełęczy
© SkowronekBłyszcz i Bystra
© SkowronekMiejscami pojedyncze płaty śniegu
© SkowronekKońcówka podejścia na Starorobociański wierch
© SkowronekPanowie obserwują kozice
© SkowronekScieżka na grani
© SkowronekNa szlaku
© SkowronekNa Trzydniowiańskim
© SkowronekChwila refleksji
© Skowronek
Pozwolę sobie również dodać kilka zdjęć autorstwa Roberta.Ekipa na wierzchołku Starorobociańskiego Wierchu (autor: Stin14)
© SkowronekRaczkowe Stawy. (autor: Stin14)
© SkowronekW oddali Tatry Wysokie. (autor: Stin14)
© SkowronekTo chyba Raczkowa Czuba. (autor: Stin14)
© SkowronekOgórecznik, zdaje się. (autor: Stin14)
© SkowronekKońcówka podejścia na Siwą Przełęcz. (autor: Stin14)
© SkowronekWidok ze szlaku na Siwą Przełęcz. (autor: Stin14)
© Skowronek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wędrówki w Paśmie Wielkiej Raczy.
Niedziela, 24 lutego 2013 · dodano: 24.02.2013 | Komentarze 13
Jest takowe miejsce, co się zowie Workiem Raczańskim. Wolę jednak nazwę Pasma Wielkiej Raczy. Okolice to spokojne, zalesione, miejscami polany widokowe, szlaki tu rozmaite a i schronisk kilka się znajdzie. A agroturystyk zatrzęsienie.
Śniegu nie brak (blisko metr zalega) a, że okolice owe dawno nie odwiedzane, więc na krótki urlop tu właśnie się udajem.
Piątek
Żółtym szlakiem z Rycerki na Wielką Raczę - punkt do Dużej GOT oraz bardzo miłe miejsce. Następnie lekko w dól do schroniska. A w schronisku zimno. Nie licz, wędrowcze, że gnaty tu wygrzejesz. Zimno jak... No w każdym razie myśli osobliwie krążą wokół puchowej kamizelki.
Przeto kanapka, łyk herbaty i wymarsz. Pasem granicznym na Wielki Przysłop, a następnie zejście poza szlakiem do Rycerki.Rycerka - miejscowy kulig.
© SkowronekSchronisko na Wielkiej Raczy.
© SkowronekNa wierzchołku Wielkiej Raczy.
© SkowronekFragment pasa granicznego z Wielkiej Raczy na Wielki Przysłop.
© SkowronekPoza szlakiem.
© Skowronek
Sobota
Na początek z Rycerki Kolonia pod górę poza szlakiem, by po jakimś czasie osiągnąć pieszy zielony. Co by nie było całkiem nierowerowo, jako dojście do schroniska na Przegibku, obieramy szlak rowerowy właśnie. Oczywiście nieprzetarty.
Osobliwie na jednej mapie zaznaczony jest jako czarny, na drugiej jako czerwony, a w rzeczywistości znaków nie ma wcale. Interesujące.
Nieco okrężnie osiągamy schronisko. Tutaj ruch i gwar, jadalnia zapełniona turystami. A na zewnątrz gospodarz ładuje plecaki młodzieży na przyczepę, w czym wiernie towarzyszy mu schroniskowy kot. Dobrze odżywiony, rzecz jasna.
Przegibek to punkt do Dużej GOT oraz dla mej duszy miejsce sentymentalne, pełne pozytywnych wspomnień znaczy się. A także ogrzewane, co w dniu dzisiejszym bez znaczenia nie jest.
Dalsza droga wiedzie szlakiem czerwonym oraz pasem granicznym na Wielką Rycerzową (kolejny punkt pośredni do Dużej), by następnie sprowadzić do Bacówki na Rycerzowej. Nastawieni na zimno i tłum a tu, o dziwo, w środku ciepło, pustawo i w ogóle tak zwany "klimat".
Skąd nazwa Rycerzowa? Od Rycerki - rzeki. A ta skąd? Dokładnie nie znalazłam.
Pewno okolice te stanowiły własność rycerską.
Legenda zaś powiada, że jakiś pan (rycerz właśnie) w górach tych zabłądził na polowaniu i cudem wyratowany został.
Może i tak było, może i nie, ale nam trzeba już udać się na powrót na Przegibek. Wybór pada na szlak niebieski. Pierwszą połowę przetarło dwóch piechurów, drugą połowę my, jako, że spotkaliśmy ich w połowie wspomnianego szlaku. Z tym, że oni wykonali kawał ciężkiej roboty bo szli bez rakiet.
Z Przełęczy Przegibek schodzimy do Rycerki korzystając z drogi dojazdowej do schroniska.Rowerowym szlakiem na Przegibek.
© SkowronekSchroniskowy kotek dogląda załadunku.
© SkowronekSzlak czerwony na Wielką Rycerzową.
© SkowronekPasem granicznym.
© SkowronekZejście z Wielkiej Rycerzowej.
© SkowronekBacówka PTTK Na Rycerzowej.
© SkowronekPrzedeptywanie niebieskiego szlaku na Przegibek.
© Skowronek
Niedziela
Krótka trasa na Halę Rysiankę szlakiem czarnym ze Złatnej, następnie na Halę Lipowską, skąd zejście do parkingu poza szlakiem i powrót do domu. Temperatura znacznie wzrosła i (niestety) śnieg lepi się, okrutnie utrudniając marsz.Nieco widoków.
© SkowronekHala Rysianka.
© SkowronekWybór drogi poza szlakiem.
© Skowronek